KOMENTARZE.png

marchewkajustyna1 napisano 25.02.2016 22:12

nie wiem od czego zacząć ... chyba od tego że dopiero teraz doczytałam o akcji z komentarzami ... no więc jestem i wpisuję się pod moją ukochaną serią Lux;-)))). jestem fanką bohaterów tej serii dlatego do tej części też dorwałam się jak głodny do chleba i nie zawiodłam się. podobało mi się że pokazana była perspektywa również Daemona co uważam że wiele wniosło w moje widzenie jego osoby(zawsze mi się podobał ale teraz jeszcze bardziej) , ujeła mnie głębia jego tęsknoty za Kotkiem i to jak wiele był w stanie zrobić i poświęcić żeby chociaż być razem z nią. z drugiej strony bezwzględność z jaką obchodzono się z Katy i do czego była zmuszana no brak mi słów. wiadomo można powiedzieć że to tylko fikcja literacka ale już nie raz historia dowiodła że ludzie są zdolni do przerażającej bezwzględności tylko dlatego że mogą. natomiast super niespodzianką była ciąża B. trochę zaskoczył mnie ten wątek ale w sumie to chyba tak pozytywnie chociaż biorąć pod uwagę co powstaje z połączenia człowieka i luxena no to może być chwilami problematyczne. no i oczywiście opadła mi szczęka jak w końcu wyszło kto jest zdrajcą i tu też mi brak słów. na koniec wielgaśne dzięki że mogła przeczytać kolejną część losów moich ulubieńców. pozdrawiam serdecznie

jak34e napisano 1.02.2016 11:34

WOW!!! Powiem tylko, jeżeli chodzi o zakończenie tej serii. Nie ukrywam,że przeczytałam wszystkie tomy jednym tchem. Szczególnie w Origin tyle się dzieje,że nie chce się w ogóle odkładać książki. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że Luksjanie rozdzielą Demona z Katy i resztą. Mam nadzieję,że poznamy jeszcze dalsze losy bohaterów bo jestem strasznie ciekawa jak to się zakończy. Pozdrawiam i dziękuję za super tłumaczenie

aaaa11115 napisano 25.01.2016 14:13

Dziekuje bardzo za tlumaczenie ;) przepiekna ksiazka na dlugo zostaje w pamieci ;) juz nie moge sie doczekac ostatniej czesci

buffy0 napisano 17.01.2016 19:31

Dziękuję bardzo za przekładmi korektę Origin. Świetna książka i doskonała jakość tłumaczenia. Ksiąźka moim zdaniem różni się od pozostałych z tej serii. Jest moim zdaniem bardziej "dojrzała". Bohaterowie muszą sobie radzić z takimi wyborami, z którymi niejeden dorosły by sobie nie poradził. Lekko zszokowało mnie zakończenie. Spektakularna scena "bitwy", bo zdaje się tak to należało by nazwać bardzo wymowna, no i śmierć Andrew, Ash i Parisa. Okazuje się, że rząd nie cofnie się przed niczym, żeby swego dopiąć. Nie interesuje go, że niewinni ludzie mogą ucierpieć. Kolejny szok to zdrada Matthew. Czego jak czego, ale tego na pewno się nie spodziewałam. No i jeszcze jeden szok. Okazuje się, że Daedalus, choć to na pewno w moim odczuciu "zbrodnicza" organizacja, w niektórych sprawach jednak nie kłamał. Inwazja Luxen na Ziemię stała się rzeczywistością. I jakoś tak za bardzo nie wierzę, że to będzie pokojowa wizyta. Także Dorotko już nie jesteśmy w Kansas. Co zrobią nasi bohaterowie?, co czeka Ziemię? Mam nadzieję, że kolejna część udzieli nam na te pytania odpowiedzi. Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo dziewczyny za Waszą pracę i serdecznie pozdrawiam. ♥♥♥P.S. zapomniałam wspomnieć o dziecku Dawsona i Beth. To dopiero będzie jazda.♥

xsylkax25 napisano 12.01.2016 21:57

Serdecznie dziękuję za świetne tłumaczenie oraz pracę i czas mu poświęcone. Cieszę się, że się uwolnili, ale szkoda, że pod koniec umierają Ash i Andrew. Dużo nowych informacji pojawia się w tej części. Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko potoczy się dalej, szczególnie po i ujawnieniu. Z niecierpliwością czekam na kolejną część:) Pozdrawiam:)

sapho napisano 12.01.2016 20:32

Super niespodzianka:) Faktycznie, ta część skończyła się tak, że już chciałoby się czytać kolejną. Sylwia, ogromnie dziękuję za umożliwienie przeczytania Origin i proszę nie zostawiaj nas za długo bez Daemona:) Mam nadzieję, że Daemon opowie się oczywiście po stronie swojego Kotka, ale być może przez pewien czas będzie musiał udawać, że jest ze swoją rasą, aby chronić tych, na których mu zależy. Ale to takie moje gdybania:) Dziękuję również becie:) Dziewczyny, ściskam Was wirtualnie i wierzę, że wkrótce spotkamy się przy kolejnej części:)