Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Kupiony.jpg

slonzok-knipser / Kupiony.jpg
slonzok-knipser - Kupiony.jpg
Download: Kupiony.jpg

79 KB

(700px x 380px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Błękitna citroena

Stała w śród innych , piękna , powabna ,zobaczyłem ją z dala
Ubrana w błękitny płaszczyk , w słońcu pięknie błyszczała
Zachwyt wzbudziły we mnie jej oczy, oczy ogromne jak u żyrafy
Błyszczały ku mnie zalotnie, łasząc się jak siostra z bratem
„Byłaś tak piękna że aż trochę nieziemska
dlatego nie umiałem znaleźć sobie miejsca”
Szedłem ku nie bijąc pokłony , oczarowany jej barwą ,kształtem
Widzę ja całą w bezmiarze piękna – ubrana jak panna weselna
Stała na nóżkach smukłych zgrabnych obutych w czerń i srebro
Spodobała mi się od razu , widziałem wszędzie jej piękno

Przypadłem jej do gustu , uśmiechem mnie wita, nie chłodnym lodem
Otwiera poły płaszcza, ukazując piękno jakie ma pod spodem
Jej fatałaszki a jest ich bez liku, ubrana modnie jak małolata
W mej głowie zawrót , biorę Ciebie piękna, na długie życia lata

Od tamtej chwili razem ramie w ramie jak dwoje kumpli
Szliśmy radośni, zdrowi , przez wichry, słoty i słoneczne dni
Zwiedzaliśmy wszystkie kraje, połacie całej europy
od brzegu Bałtyku po ocean spokojny

Pozwalałem jej wspinać się na szczyty pięknych wzniesień
Doznawaliśmy razem widoków piękna , wzruszeń ,czułych uniesień
Poiłem ja przednimi trunkami , niezbędnymi w jej błękitnym życiu
Odpłacała mi się piękną przyjaźnią , dozgonną w byciu

Kierowałem jej żywotem trzymając w swych dłoniach zgrabną kierownice
Gdy była zmęczona biegnąc pod górę , zmieniałem lewarkiem jej biegi
Słysząc warkot zmęczenia, zatrzymałem na chwile bicie jej serca
Gdy odpoczęła zmęczona jazdą , wiozłaś mnie radośnie w inne miejsca

Wspólne lata obu nam mijają, mijają, znikają błękity
Zaczyna się choroba starcza , jest szarość , znikają radosne świty
Zegnamy się dziś , jak rodzina z smutnym, łzawymi uśmiechami
Do widzenia „Citroena” już nie zamieszkasz w garażu z nami

Staniesz samotna , dalej piękna powabna , spoglądać będę ku Tobie z dali
Masz ten sam płaszczyk błękitny - w moich oczach radość już nie błyszczy,
Widzę Twoje oczy jak u żyrafy , mówię sam do siebie, strachy na lachy
Jutro ktoś inny Ciebie obejmie , kupi , czy zapomnę samochodziku o Tobie
NIE – ale bardzo często Cię wspomnę.

Zegnam Ciebie błękitna całuje twoją karoserie
Łza zmoczyła lakier , serce mi kołacze

Stoi w śród innych srebrem błyska, jak grom jak ogień smoku z pyska
Prycha warkotem , rwie się do tańca, to mustang , stukonny
Kształt wyoblony - delfin , rekin błyszczący w wodzie
Siadam, zaczynam przygodę , w Fordzie w pięknym wozie
Pożegnałem ze smutkiem błękitną , stoi na parkingu, smutna sama
Witam w moim życiu kumpla, towarzysza od zmroku do rana

Autor: knipser - slonzok
*** Odbieram dziś w salonie Forda nowy samochód, stąd ten wierszy...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Nocą cisza jest jeszcze bardziej cicha, a tajemnica jeszcze bardziej ukryta. Utkana z gwiazd peleryna okrywa nasze dwie strony duszy, które po zmroku są jak kameleon, nieprzewidywalne i groźne. Księżyc niczym sędzia wynurza się zza horyzontu aby patrzeć na nas delektując się władzą
W oddali słychać tylko cichy "śpiew" wiatru, który opowiada swoją historie. Na ulicach można dostrzec jedynie samotników, którzy zagubili gdzieś samych siebie. W poszukiwaniu marzeń ruszyli nocą, aby płachta "niewidzialności" ukryła ich błędy. Gdy mrok otuli nasze ciała "zakładamy maski i idziemy na bal", który odbywa się...nocą...
Inne pliki do pobrania z tego chomika
slonzok-knipser - Zakątek dla marzeń.JPG
Przyszłaś ,do mego ogrodu ubrana jak , jak żadna inna ...
Przyszłaś ,do mego ogrodu ubrana jak , jak żadna inna Żakiet w tali a pod nim żabotu falowanie Guziczki jakby od niechcenia kolor , barwy zmienia Stoisz jak wierzba , te buty w nich stopki , już mi serce łapie Usiądź , z boku ławeczka koloru bieli o ścianę oparta Zapatrz się piękno, pozostań w nim jesteś tego piękna warta
Dostrzeganie piękna Z jaką łatwością oczy biegną ku Tobie Zachwyt wzbudza , piękno Twoje Chwilą dłonie i oczy ciebie muskają w przelocie Płatki swe rozwierasz, szept Twój- to piękno moje Być w pięknie to dotykać subtelnie ciebie Każde spojrzenie wywołuje ciepły dreszcz Twój zapach, twój zapach jest subtelny Urocza w słońcu , i gdy pada na ciebie deszcz Wzbudzasz pragnienie , pożądanie , dziewczęcego uroku Zmienną bywasz , zapachem kusisz, kolcem doskwierasz Tęczowy blask – pięknym onieśmiela Jest w Tobie smutek, nie masz nektaru, Adonis Ciebie nie odwiedza Prozaiczność dochodzi do głosu , rzadko się tego słyszy Nie wszystko jest w pięknie cudne , bywają i krzyki w ciszy Krzyczeć i wynosić barwne piękno bez przerw ku niebiosom Tego nawet najbardziej odporni esteci ,nie zniosą Tonować życie , widzieć ciebie piękna różo i w szarym cieniu Niuanse życia niosą w sobie cechy piękna nawet w szarym kamieniu. Autor: knipser 2010 05 20
slonzok-knipser - WISNIO -  BRANIE.jpg
Wiśnio - branie Płachta czerwieni całe zakryła ni ...
Wiśnio - branie Płachta czerwieni całe zakryła niebo To moje w sadzie drzewo, czerwonymi wiśniami pokryło Czas mi na żniwa, na ich z drzewa zbieranie Czas bym dobra ziemskie nie stracił na zmarnowanie Ranek wyostrzył promieniami moje wiśniowe drzewo Zabieram się za wiśni zrywanie, co żywo Poprzez konary zieleni widzę, że nadchodzi ona – urodziwa W sukience w koronkach w dłoni mały wiklinowy koszyk trzyma Podchodzi bliżej w sukience w bieli z krótkim rękawem Niezgrabnie koszyk w dłoniach przekłada z rąk do rąk Patrzy na mnie z pod powiek ,cudownym wzrokiem Czeka na mój gest , na zaproszenie , proszę wstąp Witaj dziewczyno , witaj z koszykiem do owoców zbiorów Powiedz skąd przybywasz , z jakiej pięknej krainy Rzecze ona , jestem Twoją sąsiadką z za płotów Przyszłam , widzę tutaj roje wiśni, duże na krzakach maliny Zbierać możesz piękna pannico sąsiadko, skąpo ubrana Owoce z drzewa ,nie te z parteru lecz z jej korony drzewa Musisz wejść drabiną miedzy konary , tam owoce dla Ciebie Mnie przyjdzie trzymać drabinę, byś mogła chodzić po drzewie Bez ceregieli dziewczyna nogę na szczebel stawia, Koszyk zabiera z sobą, oburącz szczeble trzyma Uśmiechem mnie zachęca do trzymania drabiny Jakoś słodko mi się zrobiło na widok tego uda , zgrabnej dziewczyny Gdy już nastąpiła na piąty szczebel , zerknąłem nieśmiało ku górze O Boże, oczy me widzą , różowe , piękne wzgórze Mgła mi oczy zalewa – widzę to wszystko, już nie ma drzewa Jest tylko drabina , na niej ona , moja dusza zgubiona, radością śpiewa Już się nie wstydzę, jestem pod wrażeniem tego różowego wzgórza Pełno we mnie czegoś , co góry porusza Idę po szczeblach za tym wzgórzem, głową prawie go dotykam Pozwala, nie oponuje , czeka, w szumie liści, czeka , czeka By zapewnić jej bezpieczeństwo , obejmuje jej nogi i trzymam w sobie Stoimy chwile, wiśnie czerwone, wiśnie nadobne Koszyk jej z rąk wypada ,opuszczony spada na ziemie My razem z nim , coraz bardziej ku sobie Trzymam ją w objęciach , ustach moje na białym rękawku Twarz moje przy jej twarzy policzkami w dotyku Ptaki z drzewa zebrały się do lotu , łopocząc skrzydłami My w ciepłym w objęciu ,– tylko niebo, tylko niebo nad nami Krzyk , ten najpiękniejszy z wszystkich krzyków rozkoszy Zagłuszył mój sad , poruszył konary , wiśnie czerwone, same spadały Nastąpiła cisza, bezdech, wiatru grającego melodię w trawie było słychać Wróciło słonko , ciepłym nas tuliło, natura w ciszy zaczęła znów oddychać Dziewczyna wysmyknęła się z moich objęć tkliwych Otrzepała sukienkę, poprawiła swoje długie włosy Zwinna jak gazela uciekając przeskoczyła ploty Pusty koszyk leży, była ona , czy to tylko moje maligny Autor:knipser 2010 05 12
slonzok-knipser - Smużka dymu.JPG
Smużka dymu Zadrżała smużka dymu , barwa jej szara T ...
Smużka dymu Zadrżała smużka dymu , barwa jej szara Tańcząc, zgrabne figury w powietrzu tworzyła To był balet, to maestria, szary zachwyt, wzrok dotykała. Raz po raz wyciągała ramiona ku niebu By za chwile rozpłynąć się ku niemu Śledzić wzrokiem jej koronkowe ruchy zawiłe To przywoływać przed oczy tańczące motyle O! spadł czubek jak iskierka z kadzidła Huknął w posadzkę, zadrżała ziemia Tańcząca smużka ,swój taniec przerwała strwożona, uciec od papierosa chciała Hałas się rozniósł po podłodze, w ciszę oblekł, jak by zmarł. Smużka dymu zatrzymana na chwilkę – ucichł czar Wolno, zaczyna się taniec w miłosnym zaklęcie, zaczyna się nowe, taneczne poczęcie Smużka wie, że życie jej krótkie, w powietrzu rozwiane Czyni wiele by być piękną na tą mała chwilę Ostanie okruchy z papierosa spadają Smużka znikła na zawsze – popioły po podłodze się walają Motto: niesprawiedliwy jest ten świat, pięknie, dopóty życie zachwyca barwą. Po nim tylko czerń ,szarość, żałość, pozostawia marną
slonzok-knipser - Myślami za horyzont ,  hen za widnokrąg.JPG
Przywołać przed swe oczy , tą twarz ukochaną Wypuścić ...
Przywołać przed swe oczy , tą twarz ukochaną Wypuścić swoje myśli i tęsknoty, hen za widnokrąg Przymknąć powieki , westchnąć ciszy głębią Wyszeptać tęsknoty ,przywołać tą twarz z znikąd To była chwila, a wieki mijają bez echa Razem patrzyliśmy z okna , ta żółta dróżka , ta niebieska rzeka Dziś bukiet polnych kwiatów mi towarzystwa dotrzymuje Odeszłaś ,może niepotrzebnie , pewnie tego żałujesz
slonzok-knipser - Deszczowy majowy poranek.jpg
Słonce już wschodzi , czekasz jak blaskiem o szyby gra ...
Słonce już wschodzi , czekasz jak blaskiem o szyby gra Sama przy oknie piękna wypatrujesz w zadumie Cisza wokoło, kwiaty barwne w wazonie , ranek w ciszy trwa W kropelkach na szybie gdy spojrzysz z bliska Zobaczysz w nich znajoma twarz jak diamentowy cudowny blask Ta twarz, w kropelce na szybie , uśmiechem wita w szczęścia czas...... Mam mokre wlosy z rannego spaceru, szukalem w strugach deszczu wiosny , a w kroplach Twej twarzy...
slonzok-knipser - Cztery pory roku - Lato1.jpg
Lato Słonce lata już cieszy wszystkich płoszy Cudow ...
Lato Słonce lata już cieszy wszystkich płoszy Cudowna wiosna odeszła w dal Czekają na radości , piękna – wiele rozkoszy Zapomnimy o tym co było, by nie było nam żal Witamy gaje, łany złote , ciepłe wody jezior tafli szklanych Dziatwa szkolna, my sami pławimy się w słońcu latu mówimy daj Bo radość z każdej pory roku , to być zakochanym I kochać , kochać całując życie , by cały rok był piękny jak maj Radości moje , mimo swego wieku , to jak nadzieje dziecięce Dawno się zaczęło życie , z każdym nowym rokiem zaczyna się od nowa Mam każdego dnia swoje życie w silnych ramionach , przed miłością się nie chowam Cała piękność duszy , pełne serce miłości jest we mnie Czytasz ten wiersz -to wiec, że pisze te słowa , moje serce potajemnie .... - Niebem płyną nici babiego lata, to natury czar piękna naszego świata...
slonzok-knipser - wstąp na chwilkę.jpg
Wstąp na chwilkę Mam barwny mały domek , tu m ...
komentarz1
Wstąp na chwilkę Mam barwny mały domek , tu mieszkam ze swoim kotem i pieskiem rudawym Parter to kuchnia, gdzie wyczarowuję najwspanialsze potrawy Na pierwsze danie podaje w wazie miłość i przywiązanie Drugie - to wierność, przyjaźń , i ciepłe kochanie Desery jest ich bez liku, to barwne tęsknoty i wieczne marzenia Na piętrze pokoików w swym domku mam dwa , w jednym śpią razem kot z pieskiem , w drugim sam ja Przed domem wazon z kwiatem wonnym w barwie amarantu , z domieszka koloru nieba Naprzeciw domku kolorowa kawiarenka, kawa o boskim smaku, ciasteczka i więcej nie potrzeba Za domem ogródek niewielki, w nim mały rajski sad Kwitnie tam barwny miłosny krzak , obok niego , małe poletko na nim tylko mak i mak i jeden lśniący , tęczowy, zaczarowany dla Ciebie kwiat W majowym nastroju, w wiosennym objęciu , dotyka mnie ciepło Wokoło mnie radość, Tobie to udzielam , jestem jak małe dziecko Stoję w słońcu majowym i czekam na Ciebie z bukietem maków w barwach Zajrzyj , na chwilkę, uśmiechniesz się , otrzymasz w dłonie wiosny zapach O widzę posłańca , elegant całą gębą Niesie do mnie Twój bilecik z nowinką, że dziś przyjdziesz i będziesz ze mną Słychać brzęk strun gitary z kawiarni z naprzeciwka Zasłuchamy się w gitarowym ciszy dźwięku w kawiarni pełnej zapachu wieczornego wdzięku Głos gitary milknie, snuć się będą moje do Ciebie opowieści o pięknym barwnym życiu o wiecznej miłości Gdy miłość zapuka do naszej kawiarenki dam Tobie , ten kwiat z ogródka do Twej pięknej ręki Pełni wrażeń z miłego z Tobą dziś spotkania Zegnamy się u dnia zarania...
slonzok-knipser - Piszę wiersze i wysyłam jak list polecony.- kompozycja.jpg
Piszę do Ciebie wiersze i wysyłam jak list polecony ...
Piszę do Ciebie wiersze i wysyłam jak list polecony Piszę do Ciebie wiersze i wysyłam jak list polecony Radosne krople z roześmianych oczu płyną po mej twarzy... Ręką zamaszyście piszę piękne wyrazy , bo mogą się zgubić A w jednej myśli mej chcę słowami cały świat wyrazić. Gdy zamaszyście macham piórem nie odchodzę od marzeń ani chwili Bo ta chwila, ten nastrój we mnie , to tak jakbyśmy przy pisaniu razem byli Piszę mój list do Ciebie, dodaje kwiaty, zamieniam słowa w wiersze Myślami gonię po pięknym , by zabrać i Tobie dodać jeszcze. Piszę , piszę , gonię w przestrzeni słowa , błądzę gdzieś myślami Barwą zaznaczam litery, literki, znaczę je miłosnymi łzami Oświetlam siebie , swoje wnętrze pięknym , ni żadnym smutnym cieniem Byś czytając mnie, moje ciepłe słowa wzdychała radosnym westchnieniem Pisze listy, listy , zamieniam je w poezję nie bez przyczyny By płynęło do Ciebie słów wiele, a nie list jedyny Ozdabiam moje listy , wiersze tak by barwy z nich spływały By nadzieja, marzenia, spragnienia by oczy i serce je poznały Gdy wiele słów napiszę , a oczy i ręce me zmęczone Dusza ma i serce wciąż w sobie są szalone Zmęczony tworzeniem piękna które wciąż moją dusze otacza Gaszę świecę , przymykam oczy, w pięknie się zatracam W tej błogiej ciszy, beż światła z płomienia świecy, ciemność zalega W sobie słyszę piękno, to muzyka , muzyka rozbrzmiewa Za oknem ratuszowy zegar, uderza w kurant- oznajmia, mija piękna godzina Po policzkach radosna łza , to moje do Ciebie wiersze, to ich wina 2010 04 28 knipser
slonzok-knipser - Zielona wiosna.JPG
-pachnie igliwiem ,ziemią zroszoną wiosną, Jasne odros ...
-pachnie igliwiem ,ziemią zroszoną wiosną, Jasne odrosty szypułki choiny , to wróżenie , z nich i szukanie najszczęśliwszej godziny. Wróżę dla Ciebie , tą godzinę szczęśliwą, a będzie nią ta, w której zatęsknisz za za miłością, Rozcieram w dłoniach młode igliwie, zapachniało , zapachniało miłością tkliwie. Zapach ten cudownej mocy zasyłam Tobie
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności