Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Dłonie w wierszu.JPG

slonzok-knipser / Dłonie w wierszu.JPG
slonzok-knipser - Dłonie w wierszu.JPG
Download: Dłonie w wierszu.JPG

92 KB

(281px x 738px)

0.0 / 5 (0 głosów)
– dziewczyno słońca
w moim pięknym śnie widziałem Twoje alabastrowe dłonie,
niesłychanie cudowne w kształcie, a tak delikatne, ze musnęłaś mi cześć serca
- ono napisało dla Ciebie słowa wiersza -"
Piękne dłonie poezje tworzą "
Na dłoni twej jakże delikatnej gdzie linia piękna mieszka z linia życia
wypielęgnowana dłoń , kształtne palce dobrze byłoby w niej na stale zamieszkać
Wziąć twoje ręce w moje obie - iść z nimi przez koleje życia
Spoglądać na świat przez linie papilarne
garnąć do siebie i twych dłoni ciepło letnie
Na dłoni twej o kształtach boskich barwa różowa ,
piękna , pełna życia całuje ja ,
ona się w motyla zmienia jest piękna alabastrowa.
Na Twojej dłoni widać to co przed nami dziś zima sroga,
idzie wiosna barwnymi krokami
Już szepczą drzewa, krzewy , powitania skore by wszystko wokoło zapachniało lasem, borem
By Twoja dłoń , ta subtelna w swej formie dotknąć mogła promieni słońca
Trzymam twe ciepłe dłonie w miłości
Świat to widzi i umiera z zazdrości
Pieścić w swych dłoniach Twoje piękno Iść, iść z nimi przez życia ,dróżką , mostem
Krzyczeć ku niebu , jestem wybrańcem boskim
Dzień w noc przechodzi zawsze samotnie pozostawia wspomnienia
Ja trzymam Twe piękne dłonie jak zieleń jak światło
by moje uczucie ku Tobie nigdy nie zgasło
Zakochałem się w twych pięknych dłoniach, pokochałem ich zapachy , ścieżki żyłek niebieskich
Oczu od nich nie mogę oderwać , te dłonie , dłonie
Zapisuje je w swych oczach jak na filmowej błonie
Twe ciepłe, pachnące dłonie ,zapachem kuszą jak motyla nektar słodki
Tak jak on, pokochałem je , tak jak on , to piękno, ten kształt boski
Obie Twe piękne dłonie , stanowią Ciebie cząstkę małą, poprzez tą cząstkę , pokochałem Ciebie całą ....

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Nocą cisza jest jeszcze bardziej cicha, a tajemnica jeszcze bardziej ukryta. Utkana z gwiazd peleryna okrywa nasze dwie strony duszy, które po zmroku są jak kameleon, nieprzewidywalne i groźne. Księżyc niczym sędzia wynurza się zza horyzontu aby patrzeć na nas delektując się władzą
W oddali słychać tylko cichy "śpiew" wiatru, który opowiada swoją historie. Na ulicach można dostrzec jedynie samotników, którzy zagubili gdzieś samych siebie. W poszukiwaniu marzeń ruszyli nocą, aby płachta "niewidzialności" ukryła ich błędy. Gdy mrok otuli nasze ciała "zakładamy maski i idziemy na bal", który odbywa się...nocą...
Inne pliki do pobrania z tego chomika
slonzok-knipser - Zurawie.jpg
Rozmowa w lustrze W niedzielny poranek widzę siebie ...
Rozmowa w lustrze W niedzielny poranek widzę siebie w lustrze Chłopak mi dobrze znany, mówię do niego Nie jesteś nikim ważnym , zwyczajny - szary i dobrze jest jak jest, nie jesteś od parady Nie jesteś skarbnicą wiedzy, wiesz mało wiele i dobrze tobie tak, nie patrz na mnie jak na wrota bezmyślne malowane ciele Masz tylko to co w tobie piękne – godziny zamyśleń i jest tobie w tedy lepiej i pławisz się w nich Masz tylko i to jest cudowne minuty uniesień I wtedy wyglądasz wspaniale uroczyście Mówisz do mnie z uśmiechem z za lustra szyby Że uciekasz od smutku jak ogień od wody Mówisz że pchasz się łokciami w kolejce po kwiaty Sam nie wiesz, co w tobie dobre Pewnie znasz i swoje wady Masz chwile małe i wielkie gdzie radości po pachy Rzadko masz chwile słabości Wszystko pcha ciebie do zabawy Takim pewnie zostaniesz, stateczny spokojny Pragnący spokoju, nie wchodzący z innymi w swady Autor:slonzok 2011 04 17
slonzok-knipser - 67464243_zN2M4Yjhj.jpg
Mam małą knajpkę w mieście ( Część II ) Napisałaś w czę ...
Mam małą knajpkę w mieście ( Część II ) Napisałaś w części I „pięknie jest wiersz zobaczyć, Ten widzę Jak miło, że wstąpiłaś - dziś w nocy upiekłem ciasto tylko dla Twego podniebienia przepis na jego zrobienie wyciągnę z gorącego płomienia Rozprostuje pergaminu rolkę Wyczytam z niej receptury treść już wiem, przebyła do mnie istotko co Ty będziesz dziś smakowitego jeść Ciastko słodzone będzie miłością łabędzi Bo ich miłość wieczna, nie chybotliwe cienie Nie będzie tam powideł, marmolady będzie strojne w smaku anielskie nadzienie Gdy dotkniesz ustami, w smaku olśnienie Usłyszysz, muzykę to gra twoje podniebienie W tym natchnieniu, rozglądnij się dookoła Pełen ciepłych uczuć ktoś o miłość woła Widzieć go będziesz z pod zamkniętych powiek , (człowiek) to będzie ktoś kto obdarzy Ciebie uczuciem tak słodkim jak zjedzone teraz nadzienie pójdziesz z nim przez życie co dziennie Płowa sarenko która do mnie dziś przybiegłaś otulam siebie wiosną, która z Tobą przybiegła Zostawiła zielone bilety do szczęścia pachnące trawą Będę je rozdawał gościom razem z potrawą Przy stolikach słychać muzykę delikatnych strun gitary, Wokoło zapach wanilii ciepło miłości, migotliwe czary Stworzyłem w knajpce nostalgiczną atmosferę która swym pięknym dotyka gościa ciepłym Wszystko w niej jest w barwach Nikifora Ja krzątający się od rana, do późnego wieczora Gdy do mnie wstąpisz, ciastko tobie podam na drogę gałązkę wrzosu. To talizman Uznaje zasadę tą w która większość z nas wierzy By radość wyzwalać które na sercu nam leży Płowa delikatna istotko bez imienia (Helena) Mówisz że mieszkasz obok dużego kamienia Mówisz że piszesz wiersze, poezję masz w sercu Ciepło mi, jak pieczonym ciastkom w gorącym piecu Żegnając podam rarytas ten najsmaczniejszy Kubek gorącej czekolady- już do ciebie niosę Siedzisz, stolik z białym blatem i lila wrzosem Mała knajpka i ja leciwy z siwym włosem Autor:knipser-slonzok http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog/
slonzok-knipser - 67463814_00NDc2LTl.jpg
Mam małą knajpkę w mieście (część I-sza) Mam mała k ...
Mam małą knajpkę w mieście (część I-sza) Mam mała knajpkę na końcu miasta, w ślepym zaułku Stolików z białym blatem zaledwie trzy, krzeseł niewiele Kawę gorąca, pączek z makiem migdałowy w środku Czareczka gorącej czekolady, podaję gościom tylko w niedzielę Niedzielny smakołyk, z półki gdzie wazon z kwiatem Podaję młodym, by w nich miłość barwami zakwitła w różach Jest to ciasto z mąki mielonej na ręcznych żarnach Ze zboża , rosnącego na zaczarowanych wzgórzach Przepis na smakołyk który na miłość , działa znienacka Mam go w sobie po antenatach po rodzicach ,po przodkach Do której sięgam w piwnicy idąc po krętych schodkach Strzegę tej tajemnicy rodzinnej jak perły w muszli szczelnie zamkniętej Smakołyk w sobie ma zioła zbierane w różnych świata częściach Na wszystkich kontynentach , co niektóre zbierane tylko nocą Wszystkie one odmierzane w odpowiednich dawkach Tworzą kompozycję , czarowną z silną miłosną mocą Tworze te smakołyki w swej małej piekarni, w świetle świecy Smakołyk powstaje w zapachu białej maki, w muzyce ciszy Przy zamkniętych szczelnych okiennicach, by nie uciekła rodzinna tajemnica Sam nie wiem czemu to przepisać, że smakołyk czyni w sercach zawroty Młodym pocą się ich ręce, patrzą ku sobie patrzą w swoje oczy Te zioła, zbierane nocą, ta biała mąka w ręcznych żarnach mielona Czyni w młodych radosne zmiany , zamienia w ich w sercach cuda Mam tylko w swej małej knajpce trzy białe stoliki, krzeseł niewiele Każdego dnia , młodych pragnących miłości WIELE, WIELE, wiele By smakołyki posiadły silną moc kochania, pieczone są w sobotę w nocy Gdyż inaczej nie spełnią się i nie uzyskają miłosnej mocy Trzy stoliki a pragnących być szczęśliwymi w miłości pragnących smakołyku odchodzi samotności z bólem w sercu Nie jestem czarodziejem , tylko tym od smakołyków pieczenia Tak chciałbym wszystkim dać każdego dnia z moje piekarni Cząstkę piękna ,ogrom miłości , garść dobroci , muzykę Szopena Kto tylko zapragnie miłości , mój smakołyk otrzyma Autor:slonzok Pisany w maju, przy niebieskim ruczaju Miłość zamknięta w muszli, nie błyszczy perłą
slonzok-knipser - Chichot losu x.jpg
Chichot losu pięknym dotyka Był on zawsze, to tkwi ...
Chichot losu pięknym dotyka Był on zawsze, to tkwi w mojej świadomości Wnosił i wnosi cudowne uczucia, radości Witamy się każdego dnia podając sobie ręce Czynimy to wielokrotnie, radośnie nie w męce Razem przemierzamy świat który jest wielki Często, serdecznie nazywam go wróbelkiem On najczęściej szuka piękna na ziemi i znajduje Zapewnia mnie co dzień, ze ode mnie nie odfrunie Różnimy się tym ,że moja głowa we włosy obrasta Jego pamiętam , zawsze miała glaca Gdy śpię leżąc na tapczanie w marzenia utulony On nieprzerwanie ogląda i podziwia moje stopy Gdy moje marzenia dotyczą sfery kobiet Odwraca się na plecy, spogląda w moje oczy Gdy zobaczy w nich moje miłosne pragnienie, pożądanie Bez komendy jak żołnierz na baczność wstaję Węszy jak jamnik za brązowym futerkiem lisa, I jak spragniony wąż się do jamy ciasnej wciska Szuka, dotyka noskiem na wszystkie strony Wychodzi z niej gdy słyszy ze zagrzmiały dzwony Zmęczony przyjemna pracą śliską układa się w dolince Czuję po obu stronach okrągłe pufy jak na otomanie Zadowolony spogląda ku mnie, czekają pochwały Głaszcze jego główkę ,mówię- dobry byłeś mały Gdy usadowiony miedzy wzgórzami zasypia Wynagradzam mu jego rzetelność bawię się w fryzjera Zaczesuje mu raz grzywkę, raz ondulację palcami kręcę Piękny on, od urodzenia, ozdabiam go w podzięce Pójdziemy razem na krańce, gdzie wieczna noc się zaczyna Spojrzymy za siebie, pozostały kochane wspomnienia Ile oboje doznaliśmy radosnych pieszczot i zaspokojeń ciała Tego nam już nikt nie zabierze, chociaż by natura chciała A co to będzie gdy go wiosna w główkę dotknie, on mnie do tańca miłosnego corocznego porwie. Autor:knipser 2011 03 05 http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog/
slonzok-knipser - Złoty żaglowiec nieba xx.jpg
Na złotym niebie rozpostartym jak płótna żaglowca wyp ...
Na złotym niebie rozpostartym jak płótna żaglowca wypisuje moje dla Ciebie życzeniowe słowa Są to życzenie, te najpiękniejsze, które dla ciebie w swoim w sercu chowam W moich życzeniach proszę o to złote niebiosa Proszę o piękny barwny dzień by było słońce a nie cień By godziny w nim upływały jak barwny słoneczny dzień Na żaglach wypisane są moje życzenia , byś nie chorowała by na Twojej buzi był uśmiech i radość, by wokoło było cieplutko od ludzi i tobie wesoło Również pisze o mojej za Tobą tęsknocie, pragnę twojej przyjaźni jak dziecko łakocie Pragnę Ciebie widywać na moim ekranie w dzień , w nocy i na śniadanie. Pragnę zaczynać każdy dzień z Tobą z Twoim imieniem, zegnać go gestem miłosnym , ręką skinieniem To wszystko masz napisane na złotym płótnie żaglowca Patrzysz w niego, sercem gdy jesteś samotna Złote niebo otula Ciebie w swej samotności Nabiera wiatr w żagle, w piękna podróż prosi
slonzok-knipser - ona w tleX.jpg
Całuję Całuje Twoje ręce, zapach- można dostać obłę ...
Całuję Całuje Twoje ręce, zapach- można dostać obłędu Narasta we mnie magia pięknej muzyki Tonę, Wiruję, to zapach i aksamit skóry Cóż ja pocznę, będąc samemu Cóż ja pocznę, piękna pozbawionego Całuje ramiona – skrzydła pożądania Delikatne ramiona obejmują mnie zapachem We mnie on - migdały, cynamony wschodu Nie potrafię ukryć wewnętrznego pożądania Nie potrafię Twoja bluzka. Twoja bluzka zakrywa piękno Stworzyłem Ciebie piękną cielesną z moich pragnień Namalowałem barwami z mojej wyobraźni Nie dotykasz ziemi tańcząc rękami zwiewnymi Tańczysz na łące moich tęsknot i marzeń sylwetką leciutką, zwiewną pełną pięknych skojarzeń Całuje zapachy kobiety Skrywam je w sobie Wchłaniam Wchłaniam i oplatam sobą Przywołam je będąc samemu Przywołam Przywołam Ciebie Autor:knipser 2011 02 20
slonzok-knipser - afisz.jpg
SPOTKANIE Prowadziłaś mnie pięknymi korytarzami swe ...
SPOTKANIE Prowadziłaś mnie pięknymi korytarzami swego życia zatrzymywałaś się tam gdzie były łąki dużo kwiecia. Pokazywałaś mi kamienie i wyboje które były zawadą omijałaś je z wdziękiem, przeskakując ze swadą Gdy korytarze zawiłe jak życie, dobiegły do końcowego wyjścia dałaś mi piękna radę na koniec mego życia Płynąc przez życie samemu trzymając jedno wiosło łódki płyniemy bez celu, dwoje rąk i dwa wiosła - to wiosna i jesień radosna Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów Maszeruj śmiało , według muzyki, którą tylko Ty słyszysz bo – wielkie biografie powstają z ruchu do przodu a nie z oglądania się na boki , za plecy do tyłu Miłe są dziewczyno Twoje ciepłe słowa – pewnie je sobie zanotuje i w ciekawe miejsce schowam. Do biografii trafię, na mur na beton, powiedziała mi cyganka jakże może być inaczej, chcesz wiedzieć rzekła połóż mi na dłoni szwajcarskiego franka Iść do przodu powiadasz, nie zawsze się mimo wysiłku udaje czasem lepiej zejść drogi, nie tchórząc, odważnie bo idąc do przodu- prąc bezmyślnie spotyka się do wyboru dróg rozstaje Trzymać się swoich ideałów do których mnie również zachęcasz Gdzie ich szukać, po omacku, pomału Drogi są kręte, co w ten czas Ideałów szukałem po świecie, paru ich znalazłem czas zrobił swoje, oni w pomnikach czas robi swoje, zapomniani leża odłogiem Mówisz, bym maszerował śmiało w tak muzyki to wtedy musi to być krok żołnierski dziś wolę maszerować z wieloma innymi w karnawale w polonezie z matronami zacnymi Korytarze w ornamenty malowane, barwy szare i szalone Biorę słowa do serca, chowam oddzielnie –szare i zielone Zegnamy się słowami które dla nas wiele znaczą Iść, iść przez korytarze życia, w miłości, zawsze z tarczą Autor:knipser 2011 02 23
slonzok-knipser - zakochany chłopiec.jpg
Całuję Całuje Twoje ręce, zapach- można dostać obłę ...
Całuję Całuje Twoje ręce, zapach- można dostać obłędu Narasta we mnie magia pięknej muzyki Tonę, Wiruję, to zapach i aksamit skóry Cóż ja pocznę, będąc samemu Cóż ja pocznę, piękna pozbawionego Całuje ramiona – skrzydła pożądania Delikatne ramiona obejmują mnie zapachem We mnie on - migdały, cynamony wschodu Nie potrafię ukryć wewnętrznego pożądania Nie potrafię Twoja bluzka. Twoja bluzka zakrywa piękno Całuje zapachy kobiety Skrywam je w sobie Wchłaniam Wchłaniam i oplatam sobą Przywołam je będąc samemu Przywołam Przywołam Ciebie Autor:knipser 2011 02 20
slonzok-knipser - IMG_0075x.y.jpg
O mnie samym – przed sobą samym Zostawiam uśmiech w n ...
O mnie samym – przed sobą samym Zostawiam uśmiech w nim moc sekretów W oczach i we mnie kłębią się piękne myśli Wybrałem Ciebie wybrałem moim powiernikiem Opowiem o mojej jaźni i o tym co mi się przyśni Usłyszysz o pierwszej miłości pocałunku skradzionym O niej samej jak byłem przez nią za serce wodzonym Piszę i pisze dla ciebie, w ciszy to przeczytasz Westchniesz chwilą zadumasz się, powiesz to rarytas Mój powierniku odkrywam swoje tajemnice W nich była i jest cudowna miłość z nadzieją Pisze to co serce ma, w sobie bez leku i wstydu Patrzysz na mnie i twoje oczy się śmieją Byłem dawno temu wstyd to powiedzieć- gołowąsem Tak mnie w literaturze przez mój wiek nazywano Dziś od samego ranka – również nie ma nic pod nosem I nikt do mnie tak nie powie nawet cichym głosem Poznasz i moje wady , jest ich prawie ilość zerowa Poznasz moje małe intrygi i ogromne pole fantazji Jestem prawdomówny zawsze dotrzymuje słowa Słuchaj mnie powierniku, bo już nie będzie takiej okazji Wylewam przed tobą barwnych słów całe potoki Chcę się wykrzyczeć wszystkie dobra z siebie całego Krzyk mój to szept spowiednika –do powiernika W szepcie cale życie, jest dużo dobrego, mało złego Czy ty mnie słuchasz mój powierniku Patrzysz gdzieś w przestrzeń i co w niej widzisz Widzę Ciebie zawsze zakochanego po uszy Za swoje życie nie musisz się wstydzić Mój powiernik ma to samo imię , takie jak moje Słucha mnie co dzień , bo nie odchodzi na krok ode mnie Gdym rozkapryszony , palcem pogrozi i wtedy się boję Dobrze mieć w sobie samokontrolę i wiem na czym stoję
slonzok-knipser - Bolek w zielonym cweterku.jpg
Złoty płomień świecy Płomień , złoty płomień świecy ...
komentarz1
Złoty płomień świecy Płomień , złoty płomień świecy zapalonej nocą, tworzy krąg świetlisty Wokół pustka ..... cisza, ta niesłyszalna Wracają wspomnienia, moja dusza się otwiera W oddechu wspomnień , płomyk lekko drga to tęsknoty, to marzenia , to stara i nowa droga Droga która szedłem w mrok, dziś jasna żwirowa droga którą pragnę iść , na niej miłości i życie od nowa W płomieniu topie tęskny wzrok, uciekam do przyszłości zostawiam dziś stare, czynie nowy krok ku jasność Jasność płomyka , jego kolor zloty, wyznaczy mi... wyznaczy , wyznaczy drogę do piękności W tym pięknie pławić ręce będę swe , po łokcie Chce znaleźć nie szczęścia łut, lecz miłości po krocie Powiedz mi płomyku zlotem malowany spełnia się me marzenia, tęsknoty w sercu chciane Płomyk oddechem moim karmiony, chyli go w ukłony Kłania się płomyk na znak zgody ze zostanie spełniony Ileż ciepła daje mały płomyk świecy, ile pastelowej jasności Można przy nim w ciszy marzyć, pragnąć, kochać bez litości W tej ciszy z samotnym płomykiem przed oczyma Widzę siebie , widzę , matkę, siostrę, ojczyma Widzę tych których kocham i kochałem, dziś w zaświatach Widzę w płomieniu moja żwirowa drogę , idę nią na koniec świata.. * w miłości mały płomień lunę czyni
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności