Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Moja fotka w antologii_edited.jpg

slonzok-knipser / Bolesław - knipser / Moja fotka w antologii_edited.jpg
Bolesław - knipser - Moja fotka w antologii_edited.jpg
Download: Moja fotka w antologii_edited.jpg

79 KB

(745px x 511px)

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Posążek z białego kamienia.wmv play
Serdecznie pozdrawiam i zostawiam filmik z pięknym wiers ...
Serdecznie pozdrawiam i zostawiam filmik z pięknym wierszem Pana Bolesława Zaji.....Kenia
Bolesław - knipser - Moje skromne życzenia.JPG
Zostawiam troski i zmartwienia – święta Jakaż cudow ...
Zostawiam troski i zmartwienia – święta Jakaż cudowna we mnie głębia ciszy Zostawiam troski, zmartwienia, ból ! Grudniowych wiatrów nikt nie słyszy Idę samotnie w milczeniu rozległych pól Jakbym na nowo był stworzony Za sobą zostawiam smutki gdzieś Jeszcze wczoraj w troskach zatrwożony Idą święta, radość wkładam w dłonie twe W dłoni niosę tobie skarby świata Idę z życzeniami zdrowia, ku tobie wprost Gdy na twej twarzy uśmiech, to zaplata Z miłością w dłoniach, jam twój most Tobie słowa życzeń, czule miłością drżą Pragnę, by były zawsze przy tobie, one, to wiem na pewno, również tego bardzo chcą Autor:slonzok-knipser
Bolesław - knipser - Pażdziernikowy dzień.JPG
Październikowy dzień Coraz rzadziej słyszę głos ptak ...
Październikowy dzień Coraz rzadziej słyszę głos ptaka co żałośnie śpiewa Żegna on lato, taka jest natury potrzeba Spoglądam na akrobatykę spadającego liścia Słyszę jak przecina strugę jesiennego powietrza Tak on koniec lata sygnałem obwieszcza Spoglądam na liść w jego purpurę i złote żyłki Niedawno zielony tak jak my do życia chętni Leży i nadal ozdabia swym złotym pięknym naturę ale wie że nie zmieni życia powtórnie Podnoszę opadły liść co żegnał lato Podnoszę w rękach liść ku słońcu Życie z niego ostatecznie odchodzi Zbliża się nieprzerwanie ku końcu Opadłe nasiana skryją się w glebie powrócą wiosną wyciągną swe raczki ku słonecznym niebie. Nadal trzymam miedzy palcami zloty liść jesieni w moim pięknym życiu, wszystko się powoli zmieni Doczekam zimy, może wiosen jeszcze parę i jak ten zloty liść poddam się, koniec marzeń. Dopóty jeszcze we mnie lato drzemie – uśmiecham się do słońca i zbieram żołędzie Wiosną w moim ogrodzie wykwintną drobiny by wyrosnąć na olbrzymie dęby Miłość jak wiosną od nas emanuje jak zasiane żołędzie w glebę Refleksyjną energią emanuję Ja senior rodu pragnę tak jak ty z miłością być blisko siebie I tryskać miłością jak za młodu Bolesław Autor:slonzok-knipser
Bolesław - knipser - jesienna.JPG
Kimże ty jesteś w pięknym przyczajona Co niebieskie ...
Kimże ty jesteś w pięknym przyczajona Co niebieskie oczy w niebo wciąż ubierasz W cudowne szaty strojnie przystrojona Drzwi do miłosnego świata na wskroś otwierasz Pragniesz mnie owładnąć uczynkiem i słowem Sama szepczesz moje imię tobie dobrze znane Z wdziękiem wnosisz swoją piękna głowę Pięknym świat obdzielasz, ponurość masz za nic I już twe ciepłe dłonie chcę przeniknąć Przez życia prawość i uczynki wiary Niespodziewanie rośniesz w piękność I Tylko ciepły oddech mnie zniewala Boleslaw / fragment mojego wiersza /
Bolesław - knipser - Wróciłaś mi wiarę.jpg
To było dawno, wszystko było szare Podeszłaś z uśmiech ...
To było dawno, wszystko było szare Podeszłaś z uśmiechem, przywróciłaś wiarę Spójrz –wskazałaś mi ręka szare niebo Rozchmurz je uśmiechem ,byłeś daleko Dziś mi znowu pokazałaś niebo, a tak długo było smutne, szare. Ty mi przecież, choć nie bez rozterek, w to co piękne przywróciłaś wiarę. Ty nadziei dałaś pięknej tyle, całe życie warto na tę chwilę było czekać, na to, co się stało. Jak to dużo... a jednak tak mało Zobacz tylko — to dla Ciebie piszę, słowa w strofy wiersza układając. I tyś muzą zwiewną, pastelową. I mam wszystko, niczego nie mając. A ty wciąż tak ode mnie daleko Bolesław
Bolesław - knipser - Livigno - Alpy.JPG
Moja dolina Co roku wiosną witam Ciebie moja jedyn ...
Moja dolina Co roku wiosną witam Ciebie moja jedyna Ocieniona szczytami, alpejska dolina Łąki niebieskich kwiatów posłanie Zewsząd pisk i śpiew świstaków wołanie Tu narodziło się słynne Bombard ino To prawie wszyscy dla zdrowia go piją Przez cala dobę nic tylko ApresSki Na stokach susy deski, i tylko deski Gdy postawię nogę na gór szczycie Dolina ozdobiona jeziorem smugą wiotką Białe czapy okrywają szczyty skrycie To moje sny o których marzyłem słodko Odżywiają się wspomnienia, te dalekie i te z bliska Dotykam dłonią chmur, radość serce ściska Jaka siła wybrzuszyła szczyty dotykające nieba Zatracam się w pięknie, nic więcej mi nie potrzeba W snach błądzę po stokach Mottino i Carosella* Śnieg biały, skrzy w słońcu w oczach karuzela Pod Włoskim niebem w czarnych dolomitach Witam wiosnę, witam nowe tam miłość zakwitła Tych kilka chwil, upajam się, dotyka mnie pocałunek Spijam z kwiatów rosę smakuje jak przedni trunek Żegnam dolinę, ten skrawek świata dobrze mi znany Wrócę tu tęsknotą, jak za pięknym owocem zakazanym Autor:knipser-slonzok *Kwietniowa dekada radości- Livigno
Bolesław - knipser - Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg
Zrzucam z siebie czyny niewykonane Zrzucam z siebie wsz ...
Zrzucam z siebie czyny niewykonane Zrzucam z siebie wszystkie nieudane jedno po drugim, do skutku nasłuchując ich głośnego upadku Zrzucam z siebie lata zmarnowane te gdzie biedy było pod dostatkiem Powinien żem się spieszyć i zrzuć balasty życia, a uzbierało się tego aż przerosło mnie samego Zrzucam a zarazem srogo pilnuję by zabrać jeszcze ż życia, to co miłuję A miłuję przyjaźń i wspomnienia tęsknoty i namiętności ponad wszystko pragnę trwać w miłości
Bolesław - knipser - Nie odchodzić z miłości.jpg
Nie odchodzić z miłości Rozłąka dla obojga wielkie ...
Nie odchodzić z miłości Rozłąka dla obojga wielkie ma znaczenie Wkrada się samotność, serca mdlenie Czy na wiek kochać, czy na drgnienie powieki Rozłąka miłości, to ból samotny na wieki Miłość jest snem, a sen to tylko mgnienie Odchodząc jeden od drugiego, w przestrzeni pustka Żałość w łzach, czy radość na grymasie ustach Co czynić, gdy przyjdzie przebudzenie czy ocknięcie Nie ma prostej drogi, zawsze się jest na zakręcie Kochać dłużej aniżeli na okres drgnięcia powiek Nie odchodzić z miłości, tam jest zawsze drugi człowiek Bolesław
Bolesław - knipser - Gdtbyś była.jpg
Gdybyś była Gdybyś była ze mną i przy mnie Dom byłby w ...
Gdybyś była Gdybyś była ze mną i przy mnie Dom byłby wtedy oplotły w kwiaty winne Stalibyśmy na ganku, słyszeli dzwonów głos W winoroślach przemykałby i śpiewał by barwny kos Gdybyś była blisko na rzut kamieniem Zachwycałbym się twoim delikatnym cieniem Wołałbym do ciebie, przywoływał sercem Spoglądał ku tobie pełen tęsknoty w rozterce Ty jesteś daleko, do ciebie podróż w jeden dzień Zatęskniłem na czas gdy widziałem twój cień Wołanie tęsknotą niesie się ku tobie na fali Czy je usłyszysz, przecież jesteś w oddali Gdybyś była obok mnie radosna w tańcu Tańczył bym z tobą, ty daleko, ja jak w kagańcu Zasyłam co dnia słów subtelnych w treści Słowa pięknej przyjaźni, na ekranie się mieści Gdybyś była a nie jesteś blisko całą sobą Każde twoje słowo pisane , dla mnie ozdobą Składam te słowa w naręcze jak kwiatów bukiety Zostaniemy zawsze przyjaciółmi w eterze niestety Autor:slonzok -knipser Bolesław Zaja
Bolesław - knipser - Kupiony.jpg
Błękitna citroena Stała w śród innych , piękna , p ...
Błękitna citroena Stała w śród innych , piękna , powabna ,zobaczyłem ją z dala Ubrana w błękitny płaszczyk , w słońcu pięknie błyszczała Zachwyt wzbudziły we mnie jej oczy, oczy ogromne jak u żyrafy Błyszczały ku mnie zalotnie, łasząc się jak siostra z bratem „Byłaś tak piękna że aż trochę nieziemska dlatego nie umiałem znaleźć sobie miejsca” Szedłem ku nie bijąc pokłony , oczarowany jej barwą ,kształtem Widzę ja całą w bezmiarze piękna – ubrana jak panna weselna Stała na nóżkach smukłych zgrabnych obutych w czerń i srebro Spodobała mi się od razu , widziałem wszędzie jej piękno Przypadłem jej do gustu , uśmiechem mnie wita, nie chłodnym lodem Otwiera poły płaszcza, ukazując piękno jakie ma pod spodem Jej fatałaszki a jest ich bez liku, ubrana modnie jak małolata W mej głowie zawrót , biorę Ciebie piękna, na długie życia lata Od tamtej chwili razem ramie w ramie jak dwoje kumpli Szliśmy radośni, zdrowi , przez wichry, słoty i słoneczne dni Zwiedzaliśmy wszystkie kraje, połacie całej europy od brzegu Bałtyku po ocean spokojny Pozwalałem jej wspinać się na szczyty pięknych wzniesień Doznawaliśmy razem widoków piękna , wzruszeń ,czułych uniesień Poiłem ja przednimi trunkami , niezbędnymi w jej błękitnym życiu Odpłacała mi się piękną przyjaźnią , dozgonną w byciu Kierowałem jej żywotem trzymając w swych dłoniach zgrabną kierownice Gdy była zmęczona biegnąc pod górę , zmieniałem lewarkiem jej biegi Słysząc warkot zmęczenia, zatrzymałem na chwile bicie jej serca Gdy odpoczęła zmęczona jazdą , wiozłaś mnie radośnie w inne miejsca Wspólne lata obu nam mijają, mijają, znikają błękity Zaczyna się choroba starcza , jest szarość , znikają radosne świty Zegnamy się dziś , jak rodzina z smutnym, łzawymi uśmiechami Do widzenia „Citroena” już nie zamieszkasz w garażu z nami Staniesz samotna , dalej piękna powabna , spoglądać będę ku Tobie z dali Masz ten sam płaszczyk błękitny - w moich oczach radość już nie błyszczy, Widzę Twoje oczy jak u żyrafy , mówię sam do siebie, strachy na lachy Jutro ktoś inny Ciebie obejmie , kupi , czy zapomnę samochodziku o Tobie NIE – ale bardzo często Cię wspomnę. Zegnam Ciebie błękitna całuje twoją karoserie Łza zmoczyła lakier , serce mi kołacze Stoi w śród innych srebrem błyska, jak grom jak ogień smoku z pyska Prycha warkotem , rwie się do tańca, to mustang , stukonny Kształt wyoblony - delfin , rekin błyszczący w wodzie Siadam, zaczynam przygodę , w Fordzie w pięknym wozie Pożegnałem ze smutkiem błękitną , stoi na parkingu, smutna sama Witam w moim życiu kumpla, towarzysza od zmroku do rana Autor: knipser - slonzok *** Odbieram dziś w salonie Forda nowy samochód, stąd ten wierszy...
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności