Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
slonzok-knipser
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Mężczyzna Bolesław

widziany: 9.03.2020 01:09

  • pliki muzyczne
    14
  • pliki wideo
    44
  • obrazy
    2232
  • dokumenty
    622

2916 plików
0,94 GB

Opis został ukryty. Pokaż opis
  • 109 KB
  • 12 mar 12 19:32
Słowa jak rozkołysane wiatrem kłosy

Jak trudno spośród słów tysiąca sens i piękno wyłuskać. gdy je znajduję, oboma dłońmi obejmuję i do siebie tulę
Zawsze i to będę powtarzał nie raz i bez końca- kochać się w twoich słowach, to obejmować promienie słońca.
Tak też i dziś czynie, dotykam twoich dla mnie pisanych miłych ,cudownych słów –w ich blasku się kryję
Bolesław

Życzenia te od serca - i od duszy, wychuchane w dłoni, daj się złapać gdy ciebie moje szczęście goni

z chomika niusia65

  • 100 KB
  • 12 mar 12 19:32
Mam dla ciebie w dłoni trzy kwiaty
To czerwone róże
Każda piękna, każda ma swe imię
Przyjaźń- Tęsknotą- Marzenie
Jedna z nich marzenie -nosi twoje imię
Moje zawarte jest w tęsknocie
Nasz oba imiona w przyjaźni

z chomika niusia65

  • 194 KB
  • 12 mar 12 19:32
Na cmentarzu

Wracałem z cmentarza w pogodny dzień,
słońca było tyle, ze przypominało miesiąc kwiecień..
Rozglądałem się w śród tych co zapalali znicze,
patrzyłem na spotkania rodzin

Uciekłem na chwile ku myślom,
że zaczynamy się starzeć i każdy z nas
przypomina sobie teraz,
że miał matkę, ojca i rodzeństwo.
I że ma dwie nogi, podobnie jak ptak i
umysł na miarę tego, czego dokonał,
talent na miarę tego, co roztrwonił.

Dobrotliwa natura szkli i szkli w nas już okna
matowymi szybami,
otula uszy, by nie chwytały obelg,
złorzeczeń i wyrzutów.

Tylko wewnątrz to nie cichnące palenisko,
gdzie mali kowale
wykuwają w płomieniu nadziei
nie fałszowane monety, i
ten jasny pokój, w którym moja siostra
jako mała dziewczynka
szuka pod fotelem zgubionej piłki.

W głowie myśli powstają i pewnie się nie mylę,
że i ja jestem tutaj tylko krótką chwilę.
Stałem i nadal stoję na brzegu
skąd panorama z widokiem na piękno i szarość skał,
będę nad urwiskiem czekał i nadal stał

Spadają na mnie liście które cmentarz ozdabiają
Szeleszczą pod nogami,
jestem jak ten liść,
spadając zawodzi natury łzami.

Na placu wiatrów słyszeć będę pieśń smętną,
czas przemijania,
kto tęskni do umarłych, żywych opłakuję,
dalsze życie w nas zapisuję.

Wracałem z cmentarza w pogodny dzień,
życie pobiegnie dalej jak co dzień

Autor:slonzok – knipser

z chomika niusia65

  • 65 KB
  • 12 mar 12 19:32
Październikowy dzień

Coraz rzadziej słyszę głos ptaka co żałośnie śpiewa
Żegna on lato, taka jest natury potrzeba
Spoglądam na akrobatykę spadającego liścia
Słyszę jak przecina strugę jesiennego powietrza

Tak on koniec lata sygnałem obwieszcza

Spoglądam na liść w jego purpurę i złote żyłki
Niedawno zielony tak jak my do życia chętni
Leży i nadal ozdabia swym złotym pięknym naturę
ale wie że nie zmieni życia powtórnie

Podnoszę opadły liść co żegnał lato
Podnoszę w rękach liść ku słońcu
Życie z niego ostatecznie odchodzi
Zbliża się nieprzerwanie ku końcu

Opadłe nasiana skryją się w glebie
powrócą wiosną wyciągną swe raczki
ku słonecznym niebie.
Nadal trzymam miedzy palcami zloty liść jesieni
w moim pięknym życiu, wszystko się powoli zmieni

Doczekam zimy, może wiosen jeszcze parę i
jak ten zloty liść poddam się, koniec marzeń.
Dopóty jeszcze we mnie lato drzemie –
uśmiecham się do słońca i zbieram żołędzie

Wiosną w moim ogrodzie wykwintną drobiny
by wyrosnąć na olbrzymie dęby
Miłość jak wiosną od nas emanuje
jak zasiane żołędzie w glebę

Refleksyjną energią emanuję
Ja senior rodu
pragnę tak jak ty z miłością być blisko siebie
I tryskać miłością jak za młodu

Bolesław

Autor:slonzok-knipser

z chomika niusia65

  • 122 KB
  • 12 mar 12 19:32
  • 149 KB
  • 12 mar 12 19:32
Los zwodniczy

Rozmarzony –spotkał mnie cios zwodniczy
Dalej żyje w mrzonkach, pełen słodyczy
Gotów jestem stanąć przed samym bogiem
Przyrzekając, ze kocham ciebie, jak żar jak ogień

Jeszcze dziś tuliłaś me piersi obejmowałaś szyję
Szeptałaś słowa ,ze kochasz póki ja w zdrowiu żyję
Będziesz obok zawsze nie będziesz czuć cierpienia
Serce twoje jak ciepły wosk, a nie z zimnego kamienia

Nie prosiłem o wiele, by znaleźć skuteczny sposób
Nie szukałem natchnień w śród wielkich eposów
Wertowałem księgi, albumy starych fotografii
Pragnąłem znaleźć ścieżkę by do veny trafić

Szukałem zrozumienia u ciebie pięknej kobiety
Dla ciebie było ważne każde moje słowo poety
Obsypywałem ciebie słowem jak piękne podarki
Przyjmowałaś słowa pieśni, moją miłość bez skargi

Jaki grzech popełniłem, ze stałaś się jak skała
Czyżby tobie najmilsza woda do głowy uderzyła
Moje słowa poezji wypowiadam oniemiałym ustom
Stoisz obok mnie, smutna, moja kartką z poezją pustą

Stoję nieszczęśliwy obok ty dziewczyno z cudną urodą
Opuszczasz mnie, czy wrócisz zmieszana moją szkodą
Mój niemy płacz, bezsiła w pięknie wyrzeczenia
Odchodzisz veno, moja dziewczyno, me życie się zmienia

Świta poranek w oczach migoczą szmaragdy zielone
Blask pereł, słowami poezji ognie wzniecone
Ten przykry sen, purpurą nowych słów okrywam
Na stole lampka wina, toast –wróciła ukochana vena
=ukochana dziewczyna

Autpr:slonzok-knipser

  • 72 KB
  • 12 mar 12 19:32
Zegary życia

Śmierć niczego nam nie wskaże
oczekujmy tego od życia
a najlepiej czytajmy to na życia zegarze

Rankiem, gdy w pełni sił i głową w chmurach –
miłości spontanicznej aż za wiele
szafujemy nią, jak kadzidłem w niedziele

W południe, ciała cieplutkie
ciągle pragnące, już się ukazują słowa wiążące-
zaczyna się miłość od uczuć i słów

Gdy mija południe i
czas na południową drzemkę ,
miłość wyraża się przywiązaniem, szacunkiem

Gdy godziny dotykają nocy,
miłość, szacunek, opieka się w jedno łączy
Zgasły na niebie światełka fajerwerków w rozbryzgu barw ,
życie ukazuje nam treść uczucia, co ono jest wart.

Wieczorne wskazania zegara-
zaczyna się czas refleksji,
życia podsumowania.

Mamy chwile dla siebie,
czy myśmy kochali prawdziwie,
czy nasza miłość była pisana patykiem na niebie

Do siebie mówię i pytam

Nie potrafię tak jak wielu
zdefiniować uczucia miłości,
bo to uczucie smakuje jak chleb,
jak woda pełne zawiłości

Nie przywołuję śmierci
jako tej co cokolwiek w doczesności wskaże,
bo ona właśnie uczucie wymaże

Pozdrawiam - Bolesław

  • 205 KB
  • 12 mar 12 19:32
Przez ciebie to mam piękne życie,
Powiedzieć to już najwyższy czas,
Urocza Moja, zdaj przynajmniej sobie sprawę,
(Posłuchaj mnie choć jeden raz)
Że mi nie dajesz złapać tchu.
Przez ciebie to mam piękne życie,
Jakby mi serce miłością zgniótł.

Ciągle podsycasz w sercu żar,
Nawet w tedy gdyby był tam lód
Urocza Moja! Memu sercu głód doskwiera,
(Posłuchaj mnie choć jeden raz)
Miłości doskwiera głód.
Przez ciebie to mam piękne życie,
Jakby mi serce tęsknotą i miłością zgniótł.

Niedzielny poranek, ja z kwiatami jesieni
U twoich drzwi

z chomika niusia65

  • 261 KB
  • 12 mar 12 19:32
Zaprowadziłaś mnie tam gdzie kolorowe sukienki na wietrze,
pokazałaś mi złotych liści kiście.
Pozwoliłaś mi skosztować jak smakują jabłka i śliwy,
czyniąc mnie w smaku szczęśliwym
Poprosiłaś bym stąpał po wrzosach,
ty miałaś złoty liść we włosach.
Żegnając mnie uwiłaś mi wianek z ostatnich kwiatów lata,
prosiłaś bym często do ciebie po owoce wracał.
Ciepłym jesiennym wiatrem mnie tulisz,
kasztany trzymasz w dłoniach dodajesz kwiatu róży,
jak cyganka z dłoni mi wróżysz.
Szeptem wymawiasz zaklęcia, tam moje zdrowie, i łut szczęścia.
Dzisiaj żegnasz mnie, dając na drogę cztery kasztany,
wracaj mówisz do mnie, wracaj bo może jesteś przeze mnie lubiany.
Zabieram kasztany jest ich cztero wywróżę sobie radość, takie
mam dziś maniery:
,- kocha
,-lubi
,-szanuje
,-kocha padło na cztery,

Miłych snów

z chomika niusia65

  • 220 KB
  • 12 mar 12 19:32
Kimże ty jesteś w pięknym przyczajona

Co niebieskie oczy w niebo wciąż ubierasz

W cudowne szaty strojnie przystrojona

Drzwi do miłosnego świata na wskroś otwierasz



Pragniesz mnie owładnąć uczynkiem i słowem

Sama szepczesz moje imię tobie dobrze znane

Z wdziękiem wnosisz swoją piękna głowę

Pięknym świat obdzielasz, ponurość masz za nic



I już twe ciepłe dłonie chcę przeniknąć

Przez życia prawość i uczynki wiary

Niespodziewanie rośniesz w piękność

I Tylko ciepły oddech mnie zniewala



Boleslaw



/ fragment mojego wiersza /

z chomika niusia65

  • 167 KB
  • 12 mar 12 19:32
Tyś nigdy z mego serca nie odeszła
Ty myślisz żeś zniknęła z moich dni
Twe każde słowo we mnie mieszka
Nie słyszę głosu a ono we mnie brzmi

Każdego dnia o bladym świcie
Na firmamencie nieba słowa ślę
Maluję sercem obraz , tyś w błękicie
Moje uczucie przez niebo ku tobie mknie

Z bojaźnią prawie strachem oczy wnoszę
Na ekran monitora, tam słów gąszcz
Sercem i tęsknotą moją proszę
Chociaż jedno słowo, na nie czekam wciąż

Bolesław

z chomika niusia65

  • 63 KB
  • 12 mar 12 19:32
Byliśmy młodzi, zakochani piękni swawolni
Tchnęłaś pięknym łagodnym zauroczeniem
Przywoływałem dla niej najpiękniejsze miłosne słowa
Pragnęliśmy oboje żyć każdym dniem od nowa

Zabrał mi ciebie wiatr i zaniósł na pola jesieni
Błąkasz się w bezkresie i już nic się nie zmieni
Pozostał zapach pudru w szafach stroje barwne
Ty z oczyma ku mnie miłości na obrazie stale

Zabrało mi ciebie z znienacka prawie w biegu
Nie zdarzyłem powiedzieć najważniejszego
Ze we mnie zawsze było uczucie wzniosłe
Więcej aniżeli miłość, jak na ołtarze modły

Młodością tryskałaś, w tańcu bezwolna
Poezja twoje serce i dusza opisywała
Patrzysz na mnie oczyma żywymi, mimo, żeś..
Nie słyszysz słów moich, ulatują obok gdzieś

Siadam przed tobą zachwytem w twoje oczy
One mnie widzą, w uśmiechu figlarnym
Pozostanę tak do moich dni ostatnich
Ty w obrazie w pięknym majestacie

Jestem jak łabędź nierozerwalny z tobą
Pusty, ty na obrazie, samotne lata się wloką
Wzruszony niepewnością serca drżenia
Pokochałem, nadal kocham pełen uniesienia

Autor:slonzok-knipser

z chomika niusia65

  • 154 KB
  • 12 mar 12 19:32
To było dawno, wszystko było szare
Podeszłaś z uśmiechem, przywróciłaś wiarę
Spójrz –wskazałaś mi ręka szare niebo
Rozchmurz je uśmiechem ,byłeś daleko

Dziś mi znowu pokazałaś niebo,
a tak długo było smutne, szare.
Ty mi przecież, choć nie bez rozterek,
w to co piękne przywróciłaś wiarę.

Ty nadziei dałaś pięknej tyle,
całe życie warto na tę chwilę
było czekać, na to, co się stało.
Jak to dużo... a jednak tak mało

Zobacz tylko — to dla Ciebie piszę,
słowa w strofy wiersza układając.
I tyś muzą zwiewną, pastelową.
I mam wszystko, niczego nie mając.

A ty wciąż tak ode mnie daleko
Bolesław

z chomika niusia65

  • 213 KB
  • 12 mar 12 19:32


Początkiem szczęścia są marzenia o niej


Z za jej spojrzeń, zauroczenie, łagodne olśnienie
Ze słonecznego promienia cień natchnienia
Z zadumy nad stanem ducha radość mnie napawa
Wspomnieniom oddaje chwilkę, moja dusza rada

Z barw przyrody wyłuskam śpiew ptaków
Przywołam najpiękniejsze barwy, kolory
Jesienne pejzaże, pajęczyn woalki
Dla piękna, dziewcząt, matron, ręce matki

Wzruszony niepewnością serca drżenia
Przywołam dla nich najpiękniejsze słowa
Pragnę podnieść ich piękno chociaż na chwilę
I Wierzyc w piękno, dobro wciąż od nowa

Bywały i nadal bywają delikatne , urocze
Przez cale życie z nimi i obok w miłości kroczę
Świeże ,zalotne zwiewne, wiatrem niesione
Promieniujące bogactwem, miłości spragnione

Bywają magiczne, dostępne, w pięknie zamknięte
słowa zawierające dobro i miłość do nich dociera
Wdzięcznością ich spojrzenie i serce zamiera

Przed laty z parasolkami w krynolinach uśmiech dawały
Dziś w dopasowanych dżinsach, powab i seks śmiały
Dawnej twarze w woalkach, smukłe dłonie w mufkach
Dziś pełne ekspresji, zmysłowe z laptopem w rękach

W bogactwie zachowań w emocjach wyglądzie
Za kierownicą , w szaleńczym pędzie

Oddać ich subtelność, w powiewie, słońcu i chmurze
Znajdujemy ich piękno w ubiorze , w zgrabnej figurze
Nam panom wyznaczają w swoim życiu podrzędne role
Tłumią naszą ekspresie, zmysły i naszą wole

I tak jak zawsze bywało, w imię kobiecej słuszności
Ulegamy im, bezbarwni w swej marność


Ona obok nas w pięknie sama o sobie stanowi
Stanowcza, ulęgła, bezwzględna czasem nas zaboli
W tym jej urok, tak ją maluję i w pięknie kreuję
Stawiam na piedestał, w sobie najpiękniej miłuję
Nieodgadnione jej myśli, tęsknoty marzenia ukryte
Pragniemy i dążymy by poznać kobiece tajemnice


Na nic się zda nasza przebiegłość i stosowane fortele
Artyzm ich kreacji, mimika, taneczne tańce oczyma i tyle
Niesłychanym darem natury kobiecej piękności
Młoda, matrona matka, w ich wewnętrznej pełności

Są i będą delikatne w swej naturze ozdobą świata
Zwiewność zalotność im naszą miłość zbrata
Zawsze nad nimi czarowne niebo, białe chmury
Kochamy ich dobroć, piękno, to wspaniałość natury

Bolesław

z chomika niusia65

  • 91 KB
  • 12 mar 12 19:32
Ketmia

Dotknęła mnie ręka natury

Widziałem wczoraj łan kwiatów w uśmiechu
Wszystkie barwne delikatne w dotyku
Dotykałem pocałunkiem, czułem ich smak
Czułem że była obok mnie miłość, piękny znak

Rozpościerał się widok niebieskiego łanu
To młode ketmie w radosnym tańcu
Jak francuskie plantacje lawendy
Zapach ich cudowny wszędy, wszędy.

Wyciągałem do nieba ręce, słońce gorące
Pod cieniem drzewa, niedawno pełne kiście bzu
Z za chmur szybko schowało się słońce
Noc zapada błyskawicą, brakuje mi tchu

Niebo czernią zachodzi, smoła się w kotle warzy
Strach zionie, schodzi mi uśmiech z twarzy
W jednej chwili jak grom spada ściana wody
Zatraciły się zapachy, tylko szkody, szkody

Ten stan nocy w południe trwał nieprzerwanie
Wichura – jak morski orkan, boskie skaranie
Na mojej szybie strachem przytulił się liść
Nie ma ucieczki, woda, woda nie ma dokąd iść

Odchodzi z przed oczu czarna struga, opuszcza ogrody
Ziemia zalana, płyną ciurkiem rzeczki, ukazuje się mech
Widok przede mną, osobistej katastrofy.
Nie ma kwiatów ketmii , wiele połamanych drzew

Noc nadchodzi, łzami ten widok zapamiętam
Tak nie dawno, mój ogród, jak pięknie było tu
Oczy ku niebu, ono szare, groźne pełne odmętów
Żegnałem smutkiem burzowy dzień, nie idę do snu.

Autor:slonzok

Wczoraj widziałem i objęła mnie groźna minę natury
Bolesław










  • 69 KB
  • 12 mar 12 19:32
Tańczymy na trawie


Jak pięknie zatańczyć na zielonym parkiecie
W których wplatają się nasze westchnienia
Zostawiamy bosymi stopami ślady marzeń
Ty w tiulowej sukience, pełna kobiecych skojarzeń

Wiew powietrza, cisza, niebo w gwiazdach tonie
Blask radosnych oczu, w ustach pożądanie płonie
Szum twojej sukienki, rozwiewa zapach na wietrze
Poświata księżyca, nasze cienie, w czułem geście

Zielonym kolorem łąki wymaluję nowe jutro
Zapiszę w sercu taniec z tobą, by nie było za późno
Myślami odurzony, wir tańca ty w moich dłoniach
Miłości dziś dam się całym sercem pokonać

Tańczysz z zamkniętymi oczami, pod nimi piękna kraina
Ja pragnę w tym tańcu na trawie, by świat się zatrzymał
Oddech subtelny, szeptem w tańcu naszą wizję tworzymy
O których dziś razem spleceni tylko w sercach marzymy

Już północ w tańcu , trawy zasypiają milczeniem
Kwiatki całują nasze stopy, sinej mgły dokoła
Niebo, gwiazdy, łąka ?w ciszy serce pod wrażeniem
Szczęście, miłość, takie słowa do natury wołasz

Nasze uczucie w ciepłą noc pięknym wyrasta
Przed przepastnym niebem nic się nie ukryje
Oboje spleceni jak król i dama na szachownicy
Miłość dwojga, bezinteresowna o twarzy dziewicy

Autor:slonzok
  • 111 KB
  • 12 mar 12 19:32
Mam małą chatkę w górach

Mam w górach chatkę mała, stoi na ostrym zboczu
Są tam pokoje , kuchnia łazienka i cala reszta
Jest duży pokój ,z wyjściem na taras który jest z boku
Jest ogród, drzewa owocowe .krzewy, łąka, i tam mieszkam

Domek i ogród ogrodzony parkanem z kutego żelaza
Brama dla auta, ozdobna furtka która zaprasza gości
Za domkiem las , pełna ściana soczystej zieleni
W lesie źródełko , z niego strumyczek do ogrodu spływa
Jest i studzienka tam źródlana woda spoczywa

Do mojej chatki droga stromym zboczem się wije
z rzecznych kamieni , skalnych głazów , ubitej ziemi
Dojechać nią trudno , zimą nie sposób, śniegu po szyję
Na nogach jak tragarz pod górę, gdy dojdę to ledwo żyję

A kiedy już jestem sam w mojej chacie - wtedy jest słonce
Krzątam się ,pięknym żyje układam słowa, bom poeta
Ze wszystkich stron pięknych widoków tysiące
Pragnie się, chce się , to wszystko opisać w sonetach

Z tarasu widok na tafle jeziora , w ogrodzie cudne kwiaty
Szczyty gór , na niebie obłoki, barwne latają szybowce
Czuje wtedy radość , że lecę z nimi nad światem
Chce wtedy krzyczeć -radośnie, do nieba , do zbawcy

Z mego domku widzę , wstęgę drogi , wokół zasiane pola
oglądam ich koloryt , żółte rzepaku, złote jęczmienia
Zachwycać się pięknym , cudnym, to z woli boga
Przyjmuje z pokorą, to co wokół mego istnienia

Gdy noc zapada , i widać sierp księżyca
a gwiazdy rozświetlą niebo spoglądając w głąb jeziora
Wszystko staje się inne, czarowne ,i pięknym zachwyca
Wtedy olśniony , mówię sobie do snu nie pora

Okrywam się barwną wstęgą, myśli w westchnieniach zatapiam
Serce i me myśli przekuwam na piękne słowa
Patrzę w niebo , tam same brylanty, w myśli je schowam
Z nimi mi po niebie i wodzie jeziora wędrować

Znużony nocnym czuwaniem, zasypiam, kleją się oczy
budzę się w cieple , nade mną złote słonce , obłoki
witam je z uśmiechem nie będę się z nim droczyć
Mój mały świat, ta chatka , ogród, pragnę w szczęściu utopić


Dostrzec piękno i je w sobie zachować
  • 125 KB
  • 12 mar 12 19:32
Natura obdarzyła mnie w dwie dłonie ,
których palce swoja zwinnością piękno tworzą.
Biorę w rękę świeczkę i płomieniem kreślę
na wieczornym niebie, najpiękniejsze
życzenia dla Ciebie,
Maluję je Tobie z bukietem purpurowych róż
z pachnącą kawą, z widokiem dalekich ciepłych mórz
  • 148 KB
  • 12 mar 12 19:32
Ballada o ojcu, i o mnie samym

Pamiętam dzień u kolan matki
był szary, zimny, lata ostatki
To była cisza która trwa do dzisiaj
do tej chwili
ojciec wyszedł
ubrano go w mundur
wszyscy w wojnie zginęli

Ja się bawiłem ołowianymi żołnierzykami
były dwie armie ,w jednej z nich mój ojciec
cisza po nim, jak lustro na stawie

Dzisiaj tulę do siebie wnuków dwóch
modlę się za nich, by byli zdrów
by nie doczekali tak jak ja o głodzie
wojennej zawieruchy o styczniowym mrozie

Jest fotografia wyblakła, on i inni w mundurach
w tęsknocie przywoływałem go
nie przyszedł
przychodził w snach
i to były dla mnie cuda.

Są chwilę, że klęczę w modlitwie
w rozmowie sam na sam z Panem,
Piszę i czytam książkę własnego życia
ono dziś jest dla mnie doskonałe

Autor:knipser-slonzok
http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog/

2011 03 19
  • 34 KB
  • 12 mar 12 19:32
Moja dolina


Co roku wiosną witam Ciebie moja jedyna
Ocieniona szczytami, alpejska dolina
Łąki niebieskich kwiatów posłanie
Zewsząd pisk i śpiew świstaków wołanie

Tu narodziło się słynne Bombard ino
To prawie wszyscy dla zdrowia go piją
Przez cala dobę nic tylko ApresSki
Na stokach susy deski, i tylko deski


Gdy postawię nogę na gór szczycie
Dolina ozdobiona jeziorem smugą wiotką
Białe czapy okrywają szczyty skrycie
To moje sny o których marzyłem słodko

Odżywiają się wspomnienia, te dalekie i te z bliska
Dotykam dłonią chmur, radość serce ściska
Jaka siła wybrzuszyła szczyty dotykające nieba
Zatracam się w pięknie, nic więcej mi nie potrzeba

W snach błądzę po stokach Mottino i Carosella*
Śnieg biały, skrzy w słońcu w oczach karuzela
Pod Włoskim niebem w czarnych dolomitach
Witam wiosnę, witam nowe tam miłość zakwitła

Tych kilka chwil, upajam się, dotyka mnie pocałunek
Spijam z kwiatów rosę smakuje jak przedni trunek
Żegnam dolinę, ten skrawek świata dobrze mi znany
Wrócę tu tęsknotą, jak za pięknym owocem zakazanym

Autor:knipser-slonzok

*Kwietniowa dekada radości- Livigno
  • 56 KB
  • 12 mar 12 19:32
Zrzucam z siebie czyny niewykonane
Zrzucam z siebie wszystkie nieudane
jedno po drugim, do skutku
nasłuchując ich głośnego upadku
Zrzucam z siebie lata zmarnowane
te gdzie biedy było pod dostatkiem
Powinien żem się spieszyć i zrzuć
balasty życia, a uzbierało się tego
aż przerosło mnie samego
Zrzucam a zarazem srogo pilnuję
by zabrać jeszcze ż życia, to co miłuję
A miłuję przyjaźń i wspomnienia
tęsknoty i namiętności
ponad wszystko
pragnę trwać w miłości
  • 217 KB
  • 12 mar 12 19:32
Rozmowa w lustrze

W niedzielny poranek widzę siebie w lustrze
Chłopak mi dobrze znany, mówię do niego
Nie jesteś nikim ważnym , zwyczajny - szary
i dobrze jest jak jest, nie jesteś od parady

Nie jesteś skarbnicą wiedzy,
wiesz mało wiele
i dobrze tobie tak, nie patrz na mnie
jak na wrota bezmyślne malowane ciele

Masz tylko to co w tobie piękne –
godziny zamyśleń
i jest tobie w tedy lepiej i
pławisz się w nich

Masz tylko i to jest cudowne
minuty uniesień
I wtedy wyglądasz
wspaniale uroczyście

Mówisz do mnie z uśmiechem
z za lustra szyby
Że uciekasz od smutku
jak ogień od wody

Mówisz że pchasz się
łokciami w kolejce po kwiaty
Sam nie wiesz, co w tobie dobre
Pewnie znasz i swoje wady

Masz chwile małe i wielkie
gdzie radości po pachy
Rzadko masz chwile słabości
Wszystko pcha ciebie do zabawy

Takim pewnie zostaniesz,
stateczny spokojny
Pragnący spokoju,
nie wchodzący z innymi w swady

Autor:slonzok

2011 04 17
  • 216 KB
  • 12 mar 12 19:32
Przyjaźnić się z tobą będę, przyjaźnić będę wiernie,
Dopóki kwiaty stroić będą krzewy;
Dopóki różę zdobić będzie ciernie
I słowik tkliwe będzie nucił śpiewy.

Przyjaźnić się z tobą będę, przyjaźnić bez nadziei,
Póki mi odgłos odpowie żałosny,
Dopóki będą powracać z kolei:
Po wiosnach lata i po zimach wiosny.
W przyjaźni pragnę zostać na mojej życia ścieżce
W którym idę za tobą , i ciągle mi się chce jeszcze
  • 105 KB
  • 12 mar 12 19:32
Dziś po latach minionych
nie potrzeba mi wiele
Mam błękit nad sobą
i wiosenną zieleń
Wystarcza mi kromka na stole
ciepłe słowa w rozterce
Babie lato we włosach
Dookoła piękno,
ciepłem śpiewa serce
Dziś w wiosenną słoneczną pogodę
idę po ramie z radością w jej niewolę
  • 137 KB
  • 12 mar 12 19:32
Nie odchodzić z miłości


Rozłąka dla obojga wielkie ma znaczenie
Wkrada się samotność, serca mdlenie
Czy na wiek kochać, czy na drgnienie powieki
Rozłąka miłości, to ból samotny na wieki
Miłość jest snem, a sen to tylko mgnienie
Odchodząc jeden od drugiego, w przestrzeni pustka
Żałość w łzach, czy radość na grymasie ustach
Co czynić, gdy przyjdzie przebudzenie czy ocknięcie
Nie ma prostej drogi, zawsze się jest na zakręcie
Kochać dłużej aniżeli na okres drgnięcia powiek
Nie odchodzić z miłości, tam jest zawsze drugi człowiek

Bolesław
  • 133 KB
  • 12 mar 12 19:32
Gdybyś była
Gdybyś była ze mną i przy mnie
Dom byłby wtedy oplotły w kwiaty winne
Stalibyśmy na ganku, słyszeli dzwonów głos
W winoroślach przemykałby i śpiewał by barwny kos

Gdybyś była blisko na rzut kamieniem
Zachwycałbym się twoim delikatnym cieniem
Wołałbym do ciebie, przywoływał sercem
Spoglądał ku tobie pełen tęsknoty w rozterce

Ty jesteś daleko, do ciebie podróż w jeden dzień
Zatęskniłem na czas gdy widziałem twój cień
Wołanie tęsknotą niesie się ku tobie na fali
Czy je usłyszysz, przecież jesteś w oddali

Gdybyś była obok mnie radosna w tańcu
Tańczył bym z tobą, ty daleko, ja jak w kagańcu
Zasyłam co dnia słów subtelnych w treści
Słowa pięknej przyjaźni, na ekranie się mieści

Gdybyś była a nie jesteś blisko całą sobą
Każde twoje słowo pisane , dla mnie ozdobą
Składam te słowa w naręcze jak kwiatów bukiety
Zostaniemy zawsze przyjaciółmi w eterze niestety

Autor:slonzok -knipser
Bolesław Zaja
  • 79 KB
  • 12 mar 12 19:32
Błękitna citroena

Stała w śród innych , piękna , powabna ,zobaczyłem ją z dala
Ubrana w błękitny płaszczyk , w słońcu pięknie błyszczała
Zachwyt wzbudziły we mnie jej oczy, oczy ogromne jak u żyrafy
Błyszczały ku mnie zalotnie, łasząc się jak siostra z bratem
„Byłaś tak piękna że aż trochę nieziemska
dlatego nie umiałem znaleźć sobie miejsca”
Szedłem ku nie bijąc pokłony , oczarowany jej barwą ,kształtem
Widzę ja całą w bezmiarze piękna – ubrana jak panna weselna
Stała na nóżkach smukłych zgrabnych obutych w czerń i srebro
Spodobała mi się od razu , widziałem wszędzie jej piękno

Przypadłem jej do gustu , uśmiechem mnie wita, nie chłodnym lodem
Otwiera poły płaszcza, ukazując piękno jakie ma pod spodem
Jej fatałaszki a jest ich bez liku, ubrana modnie jak małolata
W mej głowie zawrót , biorę Ciebie piękna, na długie życia lata

Od tamtej chwili razem ramie w ramie jak dwoje kumpli
Szliśmy radośni, zdrowi , przez wichry, słoty i słoneczne dni
Zwiedzaliśmy wszystkie kraje, połacie całej europy
od brzegu Bałtyku po ocean spokojny

Pozwalałem jej wspinać się na szczyty pięknych wzniesień
Doznawaliśmy razem widoków piękna , wzruszeń ,czułych uniesień
Poiłem ja przednimi trunkami , niezbędnymi w jej błękitnym życiu
Odpłacała mi się piękną przyjaźnią , dozgonną w byciu

Kierowałem jej żywotem trzymając w swych dłoniach zgrabną kierownice
Gdy była zmęczona biegnąc pod górę , zmieniałem lewarkiem jej biegi
Słysząc warkot zmęczenia, zatrzymałem na chwile bicie jej serca
Gdy odpoczęła zmęczona jazdą , wiozłaś mnie radośnie w inne miejsca

Wspólne lata obu nam mijają, mijają, znikają błękity
Zaczyna się choroba starcza , jest szarość , znikają radosne świty
Zegnamy się dziś , jak rodzina z smutnym, łzawymi uśmiechami
Do widzenia „Citroena” już nie zamieszkasz w garażu z nami

Staniesz samotna , dalej piękna powabna , spoglądać będę ku Tobie z dali
Masz ten sam płaszczyk błękitny - w moich oczach radość już nie błyszczy,
Widzę Twoje oczy jak u żyrafy , mówię sam do siebie, strachy na lachy
Jutro ktoś inny Ciebie obejmie , kupi , czy zapomnę samochodziku o Tobie
NIE – ale bardzo często Cię wspomnę.

Zegnam Ciebie błękitna całuje twoją karoserie
Łza zmoczyła lakier , serce mi kołacze

Stoi w śród innych srebrem błyska, jak grom jak ogień smoku z pyska
Prycha warkotem , rwie się do tańca, to mustang , stukonny
Kształt wyoblony - delfin , rekin błyszczący w wodzie
Siadam, zaczynam przygodę , w Fordzie w pięknym wozie
Pożegnałem ze smutkiem błękitną , stoi na parkingu, smutna sama
Witam w moim życiu kumpla, towarzysza od zmroku do rana

Autor: knipser - slonzok
*** Odbieram dziś w salonie Forda nowy samochód, stąd ten wierszy...
  • 56 KB
  • 12 mar 12 19:32
Miłe słowa do snu

Gdyśmy się po raz ostatni na ekranie spotkali
Dokąd zwykliśmy oboje przychodzić
Moje słowa do Ciebie płynęli na fali
Obawiałem się u Ciebie powodzi

Wszystko, słowa kwiaty tobie to dar Boży
Przyjmujesz to że odetchnąć nie śmiesz
Teraz układam i dane mi było stworzyć
Plotę Tobie wianek poetycznej pieśni

Gdy usłyszysz pieśni szmeru takty
Rozejrzyj się wokoło, stoję obok ciebie
Jestem sercem, to nie żarty

Dobranoc

Autor:slonzok-knipser
2011 05 12
  • 9 KB
  • 12 mar 12 19:32

Boso pomiędzy bruzdami czarnej ziemi

„Gdy lemiesz swoje ostrze wbija w glebę
Ziemia pachnie, pachnie chlebem
Gdy szczyptę ziemi w palcach rozsiewasz
Ziemia swym pięknym milcząco śpiewa „

Coroczne moje wiosenne podróże
Rwie mnie, rwie ku łonu naturze
Nie chcę stracić tej wiosny ni minuty, godzina
Wiosna się w dłoniach robotą zaczyna

Witajcie zagony na swych czarnych polach
Przyjmijcie mnie jak rok w rok, pracy nastała pora
W moim miejskim bloku wspominam co chwile
By iść za koniem, spoglądać w lemiesz i tyle

Ranek, świst bata, w pole, nad głową słońce moje
Konik wprzęgnięty ze mną, idziemy we dwoje
Bez przerwy mój głos się niesie między bruzdami
Za nami bociany, delektują się smakołykami

Spoglądam za siebie, czarność ziemi niezwykła
Jeszcze chwil parę, i szarość pola znikła
Czas brony zapinać, każda skiba oddzielona
Idę boso bruzdami, jedna czarna pola zasłona

Czas ziemię karmić ziarnem jęczmienia i owsa
Nasłuchuję szmeru siania, to pieśń radosna
Gdy ziarno odda się miłości słonecznych promieni
Rodzi się nowe złote, wypełni spichlerze jesieni

Mój pobyt na wsi nazbyt zawsze bardzo krótki
Zegnam gospodarzy, ona staruszka, on milutki
Kasztanek leciwy już, on, ja, pług i oranie
Smutek w oczach, łzy, to jak z domu wygnanie

Wrócę tu w żniwa, zboże zżynać snopki wiązać
Witam słońce w zenicie, gestem skowronka
Być tam gdzie rodzi się życie, to osobliwość stwarza
Ze moje piękne życie, nie chce znać kalendarza

Autor:slonzok-knipser

2011 04 27
  • 173 KB
  • 12 mar 12 19:32
Słowa ozdobne do siebie piszemy

Płyń wolno łódko, co drżysz trwożnie
Zatrzymaj się falo, uderzasz o burtę groźnie
Trwaj oceanie, uspokój lustro, odejdź w głębiny
Pozwól mi dopłynąć do mojej dziewczyny

Co dnia przez barwny ekran do niej przychodzę
Co dnia z kwiatami do niej w drodze
Gdy wieczór dotyka moich klawiszy
W marzeniach piszę do niej w ciszy

W eterze płyną słowa po całym świecie
Moje płyną tylko do niej barwnym kwieciem
W burze, niepogodę piękno słowem wyrażam
W czasie dnia, a nawet nocy to mi się zdarza

Gdy do mnie trafiają jej słowa, do radości mam chęci
Każde jej słowo, każda literka miłością nęci
Wtedy wiruje świat, rodzą się kwiaty wokoło
Zamykam siebie w pieszczotach, myśli pełne czoło

Oczekujemy pieszczot słownych nawzajem
Milczeć zaś jest naszym zwyczajem
Słowa ozdobne piszemy, o nic nie pytamy
Lata pięknych pisanych rozmów- w nich się kochamy

Pragnę tych pieszczot w słowach bez końca
By nie było łez, lecz uśmiechów w tysiącach
By w naszych uczuciach nigdy nie było dna
By miłość zawsze była w nas głodna

Wieczorem, smutkiem kończy się dzień.
Wyłączamy komputer w nich pełno tchnień
Samotna cicha w posłaniu noc nas czeka
Westchnień, tęsknoty- płynąca rzeka

Autor:slonzok






  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    2
  • obrazy
    107
  • pliki wideo
    1
  • pliki muzyczne
    0

110 plików
19,82 MB




Nucha1952

Nucha1952 napisano 28.05.2020 07:29

zgłoś do usunięcia
◄ Dzień dobry ◄

Słoneczny poranek uśmiechem wita każdego Szepcze wszystkim coś miłego Ciepłe promienie na powitanie podaje Razem z kroplami – miłość rozdaje Miłego dnia w milutkim towarzystwie

Nucha1952

Nucha1952 napisano 1.11.2020 07:37

zgłoś do usunięcia
DZIEŃ DOBRY 🍂 🍂

Wspomnienia pozwalają na chwilę szczęścia,bo myśleć – to znaczy wciąż pamiętać.Pamiętamy

(392x393, 16Kb)

DLA CIEBIE
Nucha1952

Nucha1952 napisano 15.01.2021 05:22

zgłoś do usunięcia

❄ DZIEŃ DOBRY ❄

"Cierpliwości moja Miła/y Toć dopiero jest pół stycznia Wiosna gdzieś na antypodach Teraz Zima u nas śliczna. Zima to jest czas na wiersze Dla krokusów, śpiewu ptaków A marzenia będą pierwsze Gdy zakwitną pąki kwiatów."(NETU) Dnia pięknego, gorącego w uczuciach, radosnego, z uśmiechem

Nucha1952

Nucha1952 napisano 27.02.2021 06:49

zgłoś do usunięcia

✂ Dzień dobry✂

Istnieją rzeczy które , nigdy nie wyjdą z mody to życzliwość szczerość szacunek i dobre maniery Życie jest piękne I pełne nadziei, Obyśmy tylko serce dla siebie zawsze mieli

Milutko Pozdrawiam Hania

Nucha1952

Nucha1952 napisano 23.06.2021 07:11

zgłoś do usunięcia

🍺Dzień dobry 🍺 Gdy serce twe otacza ból i cierpienie, Weź ze sobą dobre wspomnienie, Niech radość tkwi w twej głowie, I miej uśmiech zawsze przy sobie . milutko pozdrawiam

Nucha1952

Nucha1952 napisano 29.03.2022 06:08

zgłoś do usunięcia
🌼Dzień dobry 🌼

Jakże dziś pięknie świeci słońce… Spójrz na cudowny, jasny promień, który powietrze tnie pachnące między drzewami drżąc jak płomień. Niezwykłym blaskiem cień ozłaca, muska swym ciepłem ziemi skrawek po zimie życia chęć przywraca, i światłem karmi młodą trawę. Życzę samych pięknych chwil wypełnionych szczęściem

Nucha1952

Nucha1952 napisano 24.08.2022 07:41

zgłoś do usunięcia
☕ Dzień dobry ☕

Lato to czas na odpoczywanie. Słońce ogrzeje, doda koloru. Deszczyk od świeży, doda wigoru. Gorzej gdy nocą z błyskawicami grzmoty i burze krążą nad nami. Lato jest piękne, niech jeszcze trwa Szkoda zmarnować każdego dnia. Góry czy morze, spacer po lesie zawsze nam radość letnią przyniesie.Pozdrawiam

obrazek
Nucha1952

Nucha1952 napisano 28.09.2022 06:29

zgłoś do usunięcia
🍂 Dzień dobry 🍂

Piję sobie kawę z ranka obok mleczko i śmietanka gdy o świcie wcześnie wstanę to nie tęsknię za śniadaniem Wodę już w czajniku grzeję a za oknem noc widnieje myśląc sobie o pogodzie powolutku kawę słodzę Myślę co mnie dzisiaj spotka może wygram w totolotka miło jest sobie pomarzyć choć to mi się nie przydarzy I z energią dzień zaczynam filiżankę kawy trzymam i radosna moja mina bo tak działa kofeina MILUTKO POZDRAWIAM

Nucha1952

Nucha1952 napisano 10.01.2023 07:40

zgłoś do usunięcia
❄ Dzień dobry ❄

Odrodzone szczęście Moje marzenie Schować cały świat do pudełka Tak, aby Nikt nie przeszkodził szczęściu Naszemu szczęściu Jest ono niczym Feniks Odradza się z popiołów Myśleliśmy, że już zaszło Jak słońce zachodzi na codzień Lecz koniec naszych uczuć Był tylko nocą naszej miłości I nastał dla nas dzień Nowy dzień...(netu)MILUTKO POZDRAWIAM HANIA

Nucha1952

Nucha1952 napisano 26.01.2023 06:14

zgłoś do usunięcia
💞 Witam serdecznie 💞

Śmiech podstawą życia jest, śmiech radości, śmiech ironii, śmiech ot tak, śmiech dla siebie i dla człowieka drugiego.Po co dzień w dzień narzekać skoro można się śmiać. Optymistycznie i bardzo radośnie, a to potrzebne jest. Życzę radości która ogrzeje Twoje serduszko i ozdobi buzię uśmiechem.

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności