Download: onet cenzura w internecie.png
Koniec internetu jaki znamy jest już bliski - polityka obłudy i absurdu
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, iż w USA planuje się ograniczenie dostępu do internetu, w przypadku wzrostu ilości chorych na świńska grypę.
Większość z Was już zapewne tez wie, że tak USA jak i Unia Europejska pracują nad nowymi ustawami, dzielącymi internet na rożne, w większości odpłatne strefy, przy czym zostanie wprowadzony system kontroli internetu, mający za zadanie wyłapywanie i blokowanie tzw. "niebezpiecznych treści".
Jak na razie, wiele krajów jest już w trakcie przygotowywania, czy też nawet wdrażania odpowiednich ustaw, mających na celu cenzorowanie internetu. Australia idzie w ślad za Chinami , wdrażając praktycznie pełną kontrole internetu. Niemcy i Francja już od miesięcy przygotowują podobne plany.
Nie łudźcie się, że to są odosobnione przypadki. Mamy wystarczająco dużo przykładów z innych dziedzin, aby wiedzieć iż jest to początek totalnej, globalnej kontroli internetu.
Jak będzie wyglądał internet w niedalekiej przyszłości ? Będzie nową wersją telewizji, tyle że o dużo większych możliwościach. Będzie w nim tylko to, co rządzący uznają za "dobre dla społeczeństwa". Użyjcie swojej wyobraźni... Powstanie jeszcze potężniejsze narzędzie manipulacji.
Wprowadzane zmiany rządy jak zwykle tłumaczą naszym dobrem. Strony, które według rządów podają nieprawdziwe informacje, "mącąc ludziom w głowach" i przez to bezpośrednio lub pośrednio namawiając ich do wyrażania sprzeciwów, na pewno nie będą mile widziane. W ich mniemaniu, ludzie mają dostęp do wystarczającej ilości oficjalnych mediów, aby otrzymać im potrzebną "rzetelną" informację. Poza tym, nasi rządzący martwią się rozwojem pornografii w internecie, jednocześnie udostępniając coraz więcej czasu antenowego dla tej właśnie pornografii i dając licencje wciąż to nowym kanałom pornograficznym. Do tego wszystkiego, w niektórych krajach homoseksualizm jest nie tylko chroniony, lecz narzucany, a programy telewizyjne prześcigają się w propagowaniu seksu we wszelkich możliwych odmianach. Temat ten poruszyliśmy już w naszym artykule sprzed kilku dni, pt.: "Niepokojące zmiany: Satanizm rośnie w sile ... a publiczność się cieszy". Skala obłudy rządzących i wmawianych nam absurdów nie zna chyba granic. Wszystko dzieje się prawdopodobnie w jakimś celu, ale nie jest on nam ujawniany i chyba nie nam on ma służyć.
Coraz częściej na przykład, przekonuje się nas o szkodliwości witamin i minerałów, przed czym ma nas uchronić, obowiązujący już od nowego roku zbawienny Codex Alimentarius, jednocześnie lekceważąc "nieznaczne przecież ilości rtęci" w szczepionkach. Dodatkowo jesteśmy informowani, iż w konserwach rybnych "jest przecież więcej rtęci niż w szczepionkach i to na dodatek, w jej bardziej toksycznej odmianie". Prawie nikt nie zauważa totalnego absurdu tych tłumaczeń. Przykład konserw ma bronic szczepionek, przy czym konserwy te są dopuszczane do obrotu, a my nawet nie wiemy które to z nich zawierają takie ilości rtęci. Poza tym szczepionki są wstrzykiwane bezpośrednio do krwiobiegu co skutkuje wielokrotnie wyższym przyswajaniem rtęci przez organizm.