Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Epidemia prosto z karmika..png

joachim2 / Dokumenty / Zdjecia z opisem / Epidemia prosto z karmika..png
Zdjecia z opisem - Epidemia prosto z karmika..png
Download: Epidemia prosto z karmika..png

272 KB

(640px x 260px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Każdej zimy miliony ludzi dokarmiają ptaki, sypiąc do przydomowych karmników nasiona albo pestki. Wielu gatunkom ptaków pomaga to przeżyć, jednak dla innych może się okazać śmiertelnie groźne, gdyż sprzyja rozprzestrzenianiu się groźnych chorób - czytamy w "New Scientist".
Niewiele wiadomo na temat wpływu karmników na dzikie populacje ptaków. W ocenie Jima Reynoldsa z brytyjskiego University of Birmingham, karmniki dla ptaków odegrały kluczową rolę w pojawieniu się dwóch fal chorób wśród ptaków śpiewających, należących głównie do ziarnojadów - rodziny reprezentowanej m.in. przez zięby, gile i czyże.
Od 1994 r. około 60 proc. dziwoni ogrodowych, występujących we wschodniej części USA, padło wskutek epidemii choroby oczu, która zaczęła się wśród drobiu. Niedożywione i źle widzące ptaki stały się łatwym łupem dla drapieżników. Przeprowadzone przez Andre Dhondta z amerykańskiego Cornell University eksperymenty wykazały, że bakterią Mycoplasma gallisepticum ptaki te zakażały się przysiadając w karmnikach w poszukiwaniu ziaren.
Choroba rozprzestrzeniła się aż do Kalifornii, po czym przeszła na inne gatunki, np. czyże złotawe. Po jakimś czasie, w Karolinie Północnej pojawił się nowy i bardziej zjadliwy szczep tych chorobotwórczych bakterii, które "rozprzestrzeniały się o wiele szybciej, powodując poważniejsze zakażenia oczu" - tłumaczy Dhondt. W 2005 r. w Wielkiej Brytanii choroba mająca związek z karmnikami zaatakowała dzwońce. Zakażeniu towarzyszy obrzęk gardła, przez który ptaki głodują. Do tej pory choroba zabiła około jednej piątej brytyjskiej populacji dzwońców. W samym 2007 r. padło ich około pięciuset tysięcy - ocenia Rob Robinson z British Trust for Ornithology (BTO).
Scott McBurney z University of Prince Edward Island w kanadyjskim Charlottetown zwraca uwagę, że w 2007 r. zaraza dotarła do Kanady, jej obecność zauważono również w Stanach. Nie można wykluczyć, że w pewnym momencie obie epidemie zajmą jednocześnie te same tereny, dziesiątkując żyjące tam populacje ziarnojadów.
Nie znaczy to jednak, że powinniśmy zrezygnować z karmników - zastrzegają ornitolodzy. Z tak dużym, śmiertelnym wpływem karmników na populacje mamy bowiem do czynienia dopiero pierwszy raz - tłumaczy Robinson. Problem "dotyczy tylko jednego czy dwóch gatunków, natomiast bezpiecznie dokarmiamy trzydzieści czy czterdzieści innych" - dodał.
Mike Toms z BTO zwraca zaś uwagę, że skalę infekcji można ograniczyć, stosując najprostsze środki, np. systematycznie myjąc karmniki czystą wodą. Inni naukowcy potwierdzają, że karmniki pomagają ptakom przetrwać zimy, dzięki czemu na wiosnę lepiej się one rozmnażają i przeżywa więcej młodych.
Przeciwnicy karmników twierdzą, że przyzwyczajają one ptaki do "byle jakiego" pokarmu, który można porównać do jedzenia w fast foodach. Sprzeciwia się temu Stuart Bearhop z brytyjskiego University of Exeter. Wykazał on, że jedynie niewielka część zimowej diety sikorek pochodzi z karmników. "Większość ptaków pozostaje na diecie naturalnej. Ziarna z karmnika są dla nich tylko przekąską" - potwierdza Darryl Jones z Griffith University w Nathan w Australii.
Wpływ zimowego dokarmiania na populacje ptaków będzie jednym z tematów zaplanowanej na najbliżs

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Zdjecia z opisem - ropucha_skamielina.bmp
Do najdziwniejszych eksponatów Booth Museum w Brighton n ...
Do najdziwniejszych eksponatów Booth Museum w Brighton należy zmumifikowana ropucha. Znaleziono ją we wnętrzu okrągłego krzemienia, rozłupanego przez robotników w kamieniołomach w Lewes w East Sussex, w l899 r. Trzeba dodać, że autentyczność eksponatu jest wątpliwa, ponieważ muzeum otrzymało go od Charlesa Dawsona. Słynny wiktoriański geolog William Buckland przeprowadził okrutny eksperyment, zamykając dwadzieścia cztery żywe ropuchy w otworach, wydrążonych w wapieniu i piaskowcu i zakopując je na rok we własnym ogrodzie. Kiedy je odkopał, stwierdził, że wszystkie ropuchy uwięzione w piaskowcu były martwe, przeżyły natomiast te, które umieścił w wapieniu. Obserwacje doprowadziły do powstania teorii, która głosi, że młode ropuchy wciskają się w szczeliny porowatych skał i rosnąc zostają w nich uwięzione. Warto zauważyć, że w krzemieniu z Lewes znajdował się wąski kanał. Zapach uwięzionej ropuchy wabi do wnętrza skały owady, którymi płaz może się żywić, a porowata powierzchnia zapewnia dopływ powietrza. Ponadto w stanie hibernacji znacznie spada zapotrzebowanie ropuch na energię, co może tłumaczyć ich zdolność do przetrwania nawet kilku lat w takich warunkach. Teorię potwierdziło niedawno niezwykłe wydarzenie, które dowiodło, że przypadki przetrwania uwięzionych płazów zdarzają się także współcześnie. W paĽdzierniku 1995 r. uczniowie Rhyl High School w Północnej Walii porządkowali zaniedbany teren wokół niewielkiej sadzawki. ZnaleĽli wówczas starą puszkę po napoju gazowanym, w której tkwiła żywa i zdrowa żaba długości 5 centymetrów. Płaz był znacznie większy niż otwór w puszce, musiał więc dostać się do środka znacznie wcześniej, jako młody osobnik. Zgodnie z datą na puszce, napój sprzedano w maju 1994r., co oznacza, że żaba żyła w pułapce ponad rok. Żywiła się zapewne owadami i innymi niewielkimi żyjątkami, które dostały się do puszki. Nie brakowało jej także wilgoci, bo przez otwór przedostawała się woda deszczowa i rosa.
Zdjecia z opisem - garabandal.bmp
Przez cztery lata w małej hiszpańskiej wiosce Garabandal ...
Przez cztery lata w małej hiszpańskiej wiosce Garabandal działy się dziwne rzeczy. Cztery dziewczynki twierdziły, że objawia się im Matka Boża i św. Michał Archanioł. W obecności tłumu ludzi "rozmawiały" z objawiającymi im się rzekomo osobami, przekazywały ich "proroctwa". Dochodziło do trudnych do wytłumaczenia zjawisk. Są nawet świadkowie twierdzący, że dziewczynki... lewitowały.
Zdjecia z opisem - 1.jpg
Jest to zdjęcie formacji skalnej nad Jeziorem Birmeńskim ...
Jest to zdjęcie formacji skalnej nad Jeziorem Birmeńskim.Widok ten można zobaczyć jedynie w określonej porze roku,gdyż uwarunkowany jest specyficznym położeniem słońca. Przechyl głowę w lewo a zobaczysz,dlaczego to zdjęcie jest tak niesamowite........
-Paczka zawiera 17 zdjec, owych wysp...obrazek-Jezioro Titicaca znajduje się na wysokości 3812 m n.p.m., a jego przeciętna głębokość wynosi od 140 do 180 m (maksymalna 281). Ma 190 km długości i 80 km w najszerszym miejscu. Powierzchnia jeziora wynosi 8372 km². Jezioro składa się z dwóch części (Lago Huinaymarca i Lago Chucuito) połączonych cieśniną Tiquina. Poziom wody jeziora zmienia się okresowo nawet o pięć metrów. Jezioro to było w przeszłości większe na co wskazują ślady dawnej linii brzegowej. Titicaca jest pozostałością dawnego, śródlądowego morza nazwanego Lago Ballivian, które pokrywało niegdyś całe Altiplano. Niekorzystne procesy geologiczne i intensywne parowanie doprowadziły jednak do opadnięcia poziomu wód. Do jeziora wpływa co najmniej 25 rzek (Suches, Ilave, Coata, Ramis, powierzchnia zlewiska wynosi 22 400 km²), a wypływa z niego jedna (Desaguadero, łączy ona Titicaca z bezodpływowym jeziorem Poopó). Niewielki przepływ wód w tych rzekach sprawia, iż jezioro jest w zasadzie bezodpływowe. Na jeziorze Titicaca znajduje się kilka naturalnych wysp (Amantani, Taquile, Suriqui, Wyspa Słońca (Isla del Sol) oraz ponad 40 niewielkich sztucznych wysepek pływających (zwanych Uros), z których część jest zamieszkana przez Indian Uro i chętnie odwiedzana przez turystów.
Paczka zawiera 10 zdjec...obrazek Kosmiczne sztormy i silna aktywność Słońca zazwyczaj nie są dostrzegalne z powierzchni naszej planety. Jest jednak jeden wyjątek – wspaniałe zorze polarne, które tworzą się na północnym biegunie, są efektem działania tych kosmicznych sił. 8 i 9 września nad północną częścią Norwegii obserwatorzy mogli podziwiać niezwykłą zorzę polarną. Przyczyną nasilenia światła, były kosmiczne sztormy wzbudzone przez wzmożoną aktywność Słońca. Rozbłysk wywołany wahaniami aktywności magnetycznej został zarejestrowany przez należące do NASA Obserwatorium Dynamiki Słonecznej (Solar Dynamics Observatory). Naładowane cząsteczki pędziły w kierunku Ziemi z prędkością 400 km na sekundę. Zorze polarne zawdzięczamy po części Słońcu, a po części ziemskiemu polu magnetycznemu. To ostatnie przechwytuje naładowane cząstki wiatru słonecznego i pozwala im poruszać się wzdłuż linii sił pola magnetycznego. Gdy Słońce wyrzuca jakąś większą chmurę mieszaniny protonów i elektronów, uderza ona z ogromną prędkością w ziemskie pole magnetyczne. To pociąga za sobą wzmożony ruch naładowanych cząstek, które poruszając się po liniach sił pola magnetycznego zbiegają się na biegunie magnetycznym. Tam zderzają się z ziemską atmosferą powodując powstawanie świetlistych i kolorowych zórz polarnych. Wyjątkowe kolory tego świetlnego koncertu na niebie związane są z reakcjami fizycznymi, które zachodzą w ziemskiej atmosferze. Przepływ elektronów w silnie naładowanej jonosferze powoduje wzbudzenie atomów gazów. Kolor światła zależy od pierwiastka – tlen świeci na czerwono lub zielono, a azot w odcieniach purpury, hel i wodór z kolei przybierają niebieską barwę. Ponieważ biegun magnetyczny nie pokrywa się idealnie z biegunem geograficznym i leży na dalekiej kanadyjskiej północy, właśnie mieszkańcy północnych części Stanów Zjednoczonych i całej Kanady, mają największe szansę ujrzenia spektakularnych zórz polarnych. Nie znaczy to jednak, że mieszkańcy Europy stoją na straconej pozycji. Zorze często można obserwować nad Skandynawią, a nawet z terenu Polski, a raz na jakiś czas widać je nawet na szerokościach geograficznych około 40 stopni.
Zdjecia z opisem - ziemia640..png
Naukowcy dokonali rekonstrukcji stref klimatycznych Ziem ...
Naukowcy dokonali rekonstrukcji stref klimatycznych Ziemi sprzed 460-445 mln lat. Okazuje się, że klimat był w wielu przypadkach podobny do dzisiejszego - informują badacze na łamach tygodnika naukowego "Proceedings of the National Academy of Sciences". "Klimat Ziemi z odległej przeszłości uznawany był przez wielu naukowców za odmienny od dzisiejszego pod wieloma względami, m.in. pod względem poziomu dwutlenku węgla, który uważano za dużo wyższy, nawet ponad dwudziestokrotnie" - piszą naukowcy pracujący pod kierunkiem Thijsa Vandenbroucke z Uniwersytetu Lille 1 we Francji. W badaniach brali udział Jan Zalasiewicz i Mark Williams, obaj z University of Leicester. Dodają jednak, że niezwykle trudno jest wydedukować dokładny poziom dwutlenku węgla na podstawie analizy skał sprzed setek milionów lat. W ordowiku, erze geologicznej, dla której dokonano rekonstrukcji, doszło do krótkiego, intensywnego zlodowacenia. Przyjmując istnienie tak wysokiego poziomu dwutlenku węgla, który jest gazem cieplarnianym, trudno zjawisko zlodowacenia wyjaśnić. Naukowcy przyjrzeli się globalnemu rozmieszczeniu skamieniałości niewielkich, tajemniczych żyjątek, nazwanych Chitinozoa. Był to prawdopodobnie rodzaj zooplanktonu wyposażony w pancerzyki ochronne. Dzięki temu opisali klimat Ziemi w ordowiku, włączając w to takie szczegóły, jak oddziaływania frontów polarnych. Z badań wynika, że struktura klimatu Ziemi w ordowiku była zbliżona do obecnej. Poziom dwutlenku węgla mógł być najwyżej pięciokrotnie wyższy niż dziś. Naukowcy podkreślają, że ich badania dowodzą dużej stabilności atmosfery i klimatu Ziemi. Tym bardziej powinno niepokoić zjawisko podniesienia się poziomu dwutlenku węgla obecnie, które zostało wywołane działalnością człowieka.(PAP)
Zdjecia z opisem - ice_age640..png
Schronieniem dla ludzi uciekających przed lodową czapą b ...
Schronieniem dla ludzi uciekających przed lodową czapą bezwzględnie pokrywającą Ziemię, stał się mały skrawek afrykańskiego lądu nazwany „ Ogrodem edeńskim”. Zdaniem naukowców zlodowacenie, które nawiedziło Ziemię około 195 tysięcy lat temu, pokryło znaczną część naszego globu. Zamieszkujący Afrykę pierwsi ludzie musieli migrować w poszukiwaniu warunków zdatnych do życia. Najprawdopodobniej przetrwała tylko garstka, może kilkaset osobników, odnajdując skrawek lądu, który nie został przykryty lodem, gdzie temperatura była na tyle wysoka, aby zapewnić ciągłość wegetacji roślin i pozwolić na życie zwierząt. Profesor Curtis Marean, z Institute of Human Origins na Arizona State University zbadał jaskinie znajdujące się w regionie Pinnacle Point około 380 km na wschód od Kapsztadu w Południowej Afryce. Jego zdaniem właśnie tam schroniły się nieliczne grupy ludzi. Dziś w środowisku naukowym region ten zwany jest „Ogrodem edeńskim”, ponieważ zaskakująco przypomina o historii biblijnego Raju . Profesor Marean twierdzi, że odkrycie tego terenu tłumaczy dlaczego gatunek ludzki jest tak mało zróżnicowany w stosunku do innych zwierząt. Po nastaniu korzystniejszych warunków, musiał się odrodzić z nielicznej grupy pozostałych przy życiu jednostek. Opuszczenie Czarnego Lądu, najprawdopodobniej związane było z obniżeniem się poziomu Morza Czerwonego, wyniku wycofywania się lodowca około 70 tys.lat temu. Kroczący suchą nogą ludzie następnie rozproszyli się we wszystkich kierunkach i w ciągu kilkudziesięciu tysięcy lat ponownie zaludnili Ziemię, docierając dalej niż kiedykolwiek. Nie oznacza to, że cała współczesna populacja ludzi pochodzi od jednej grupy przodków, takich miejsc jak „Ogród edeński” mogło być więcej. Jednak fakt ten mógł w znaczący sposób wpłynąć na tok ewolucji człowieka przez kolejne tysiące lat. Zwłaszcza, że w Pinnacle Point odkryto dowody na posługiwanie się przez człowieka ogniem. Być może taka katastrofa jak globalne zlodowacenie zmusiło człowieka do intensywnego rozwoju. Ograniczenie areału, trudne warunki od życia, umiejętność korzystania z ognia, wszystko to, zdaniem prof. Mareana, wpłynęło na powiększenie mózgu człowieka, intensywną ewolucję tego gatunku oraz szybką ekspansję tuż po ustąpieniu lodowców. Być może, gdyby nie Epoka lodowcowa człowiek nigdy nie osiągnąłby współczesnego poziomu rozwoju.
Zdjecia z opisem - android1_640..bmp
Brytyjski tygodnik "New Scientist" pisze, że nauka świat ...
Brytyjski tygodnik "New Scientist" pisze, że nauka światowa stworzyła sztuczny intelekt, który analogicznie do organizmów biologicznych jest zdolny do samodzielnej ewolucji. "W czasie gdy światowe media, politycy i filozofowie dyskutują o możliwości i potrzebie stworzenia sztucznego intelektu, naukowcy z amerykańskiego Michigan State University zdołali zbudować nowe formy życia intelektualnego" - podkreśla "New Scientist". Mają one postać złożonych programów komputerowych "tak zwanych organizmów cyfrowych". Te elektroniczne organizmy mają własne DNA - pierwotne kody programu. Jednakże amerykańscy naukowcy wyposażyli te DNA w zdolność do mutacji i samodzielnego nabywania przez sztuczny intelekt nowych cech i zdolności. Jak się okazało, organizmy cyfrowe nauczyły się korzystać z tej właściwości, dotychczas charakterystycznej tylko dla struktur biologicznych. Powstał proces "rozmnażania" tych organizmów, kiedy każda ich nowa generacja nabywa coraz więcej "mądrości i umiejętności". W rezultacie - ocenia "New Scientist" - świat wkroczył w zupełnie nową epokę technologiczną. "Sztuczny intelekt nie tylko już istnieje, lecz jego rozwój osiągnął taki poziom, na którym zaczął się on rozwijać samodzielnie, bez ingerencji człowieka" - zaznacza pismo. Tym samym świat znalazł się na progu pojawienia się "mądrych maszyn", zdolnych do myślenia i spełniania wielu funkcji, właściwych ludzkiemu mózgowi. (PAP)
Zdjecia z opisem - japan425..png
Kilka miesięcy temu Japończycy zostali poruszeni informa ...
Kilka miesięcy temu Japończycy zostali poruszeni informacją o swoim rodaku - 111-letnim mężczyźnie, który uznawany był za najstarszego mieszkańca Tokio. Delegacja urzędników, która zamierzała osobiście złożyć seniorowi życzenia zamiast żywotnego staruszka znalazła tylko jego zmumifikowane zwłoki. Biegli stwierdzili, że Sogen Kato nie żyje od ok. 30 lat, Teraz okazuje się, że tamta sprawa byłą tylko wierzchołkiem góry lodowej. Najnowsze doniesienie nie pozostawiają wątpliwości - w całej Japonii stwierdzono w ostatnim czasie "zaginięcie" kilkuset tysięcy 100-latków. Japonia do niedawna uznawana była za kraj, w którym ludzie bez trudu dożywają setki. Po ostatnich doniesieniach mit Japonii jako kraju długowieczności trzeba będzie zrewidować. Najpierw kraj został poruszony informacją o najstarszym mieszkańcu Tokio, który - jak się okazało - od dawna już nie żył. Sogen Kato miał być najstarszym mieszkańcem Tokio. Wg źródeł, niedawno miał skończyć 111 lat. Tymczasem wyszło na jaw, że mężczyzna prawdopodobnie od 30 lat nie żyje. - informował niedawno dziennik "The Daily Telegraph". Sprawa ujrzała światło dzienne po tym jak urzędnicy nie mogąc osobiście złożyć życzeń solenizantowi, postanowili poskarżyć się policji. Funkcjonariusze po wejściu do mieszkania odkryli w łóżku zmumifikowane i odziane ciało staruszka. Cała mistyfikacja opłacała się prawdopodobnie bliskim pana Kato, którzy nie zgłaszając zgonu dziadka, czerpali z tego tytułu niemałe zyski. Wg śledczych, z konta bankowego "najstarszego" mieszkańca Tokio, na które wpływała jego emerytura, regularnie pobierane były środki pieniężne. Szybko okazało się, że i po kobiecie, która miała być najstarszą mieszkanką Tokio, nie ma ani śladu. Fusa Furuya powinna mieć teraz 113 lat, ale nikt nie ma pojęcia, co się z nią stało. Po raz ostatni widziano ją w latach 80-tych ubiegłego wieku. Teraz japońscy urzędnicy ujawnili, że skala problemu związana z "brakującymi" stulatkami jest wręcz porażająca. W całym kraju może brakować nawet 230 tysięcy osób, które zgodnie z informacjami figurującymi w dokumentach powinny mieć dziś więcej niż 100 lat. Z danych znajdujących się w archiwach wynika, że w tej chwili w Japonii powinno mieszkać ponad 50 tysięcy ludzi w wieku ponad 150 lat. Już wiadomo, że wszystkie te liczby są błędne. Dla Japończyków informacje te są wstrząsające. Kraj zmagający się z poważnym kryzysem finansowym może wkrótce popaść w jeszcze większe tarapaty. Trudno też powiedzieć, ilu w rzeczywistości mieszkańców żyje dziś w Japonii. Ostatnio pojawiło się wiele teorii dotyczących tajemniczego zniknięcia 230 tysięcy starców. Jedna z nich sugeruje, że wiele rodzin ukrywa śmierć swoich bliskich, by dalej pobierać świadczenia emerytalne swoich zmarłych krewniaków. - poinformował serwis unexplainable.net. Inna z hipotez sugeruje, że sporo osób wyjechało z kraju nikomu nic nie mówiąc. Specjaliści głośno zastanawiają się, jak duża jest skala problemu w innych zakątkach świata. Przecież trudno uwierzyć w to, by to przedziwne zjawisko dotknęło jedynie Kraju Kwitnącej Wiśni. A skoro tak, to jaka jest w tej chwili wielkość światowej populacji?
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności