Download: ludzmierz.jpg
KRÓLOWA PODHALA
LUDŹMIERZ, ARCHIDIECEZJA KRAKOWSKA.
KOŚCIÓŁ WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY.
Figura z w. XV, o wysokości 125 cm, koronowana 15 VIII 1963 r. przez Stefana kardynała Wyszyńskiego, prymasa Polski.Wizytacja biskupia przed rozbiorami (1765 r.) podaje: W bocznym ołtarzu po stronie Ewangelii istnieje pozłacana drewniana rzeźba Matki Boskiej, trzymającej na swym ręku Dzieciątko Jezus. Figurka ta - według wizytacji - słynie od wieków niezliczonymi łaskami i ściąga tłumy pielgrzymów.Wielki napływ wiernych do Ludźmierza powoduje , że cudowna statua MB Ludźmierskiej zostaje umieszczona w głównym ołtarzu, za zgodą władz diecezji (1776 r.). Niebawem wzniesiono rokokowy ołtarz wielki dla łaskami słynącej figury MB Ludźmierskiej (1795 r.).Trzeba dodać, że pierwotnie w głównym ołtarzu kościoła w Ludźmierzu znajdowała się figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem, pod względem artystycznym piękniejsza od łaskami słynącej i trochę od niej młodsza (1420 r.). W XVIII wieku figurę Madonny przerobiono na postać Niepokalanie Poczętej NMP. Obecnie owa statua jest w depozycie w muzeum mieszczącym się w Colegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.Nie wiadomo kiedy pojawia się w Ludźmierzu figura Boskiej słynącej łaskami. Historycy sztuki określają jej powstanie na 1400 rok. Luki historyczne uzupełniają legendy. Pierwsza legenda mówi o kupcach jadących na Węgry, którym ukazała się postać Matki Bożej. Na miejscu ukazania wzniesiono kościół i umieszczono statuę Matki Boskiej.Druga legenda głosi, że pewien kupiec handlujący winem węgierskim, z wdzięczności za uratowanie życia przez Maryję, sprawił Jej figurę. Jadąc bowiem starym szlakiem handlowym prowadzącym z Węgier przez Dolinę Nowotarską do Polski wozem wyładowanym towarem, zabłądził i ugrzązł na torfowiskach w pobliżu Ludźmierza. W obliczu grożącego niebezpieczeństwa zaczął gorąco modlić się do Matki Bożej obiecując, że za wybawienie z nieszczęścia ufunduje Jej piękną figurę. Nagle przed wozem nad torfowiskiem zajaśniał złocisty obłok, a w nim ukazała się piękna postać Niewiasty z Dzieciątkiem na ręku. Ruchem ręki wskazywała aby szedł za Nią. Jadąc za jaśniejącą Postacią szybko wydostał się na twardy trakt szlaku. Zrozumiał, że piękna Pani, która go wyprowadziła i zatrzymała nad brzegiem Dunajca w pobliżu kościoła w Ludźmierzu, to Matka Najświętsza. Podbiegł do Niej aby uściskać Jej stopy i podziękować za ocalenie, ale kiedy padł na kolana, Postać zniknęła, a w miejscu w którym stała, wypłynęło źródło czystej wody. Wdzięczny kupiec przysięgi dotrzymał i w niedługim czasie piękną figurę Matki Bożej w takiej postaci, jaką widział nad torfowiskiem przywiózł do Ludźmierza.Ofiara kupca musiała być miłą NMP, bo odtąd hojnie zaczęła obdarzać tych, którzy o wstawiennictwo u Boga Ją prosili. Szybko rozeszła się wieść o cudownej Matce Bożej Ludźmierskiej.Tyle mówią legendy. Natomiast od XVIII wieku akta wizytacji biskupich stwierdzają wyraźnie, że liczni pielgrzymi przybywają do Ludźmierza nie tylko z Podhala, Spisza i Orawy, lecz także z rejonu Mszany Dolnej i Słowacji. Wydaje się, że kult Królowej Podhala musiał istnieć od średniowiecza.