20.jpg
-
➡Dzikie krainy Australii -
1000 cudów świata -
1080p-Klenoty.Alp-Wielkie.Jeziora.Włoch -
Alpejskie opowieści o przetrwaniu -
Bitwa tenorów na róże -
Czechy - piękno widziane z góry -
Demokracja wśród zwierząt -
Do usunięcia -
Dziewicze zakątki Ziemi [2021] -
Dzikie krainy Australii -
Ekstremalna Afryka -
Europa z lotu ptaka(1) -
Fajna Polska s .VI -
Fajna Polska s.I -
Fajna Polska s.III -
Fajna Polska s.IV -
Fajna Polska s.V -
Fascynujące podróże na DVD -
Fuzer12 -
Klejnoty Alp, wielkie jeziora Włoch -
łódzkie -
Najdziksze miasto Alaski -
Najpiękniejsze krajobrazy świata (2021) -
Najpiękniejsze parki Europy -
Najpiękniejsze pory roku -
Najpiękniejsze rzeki świata -
Najwspanialsze rzeki świata -
Niezwykłe miasta -
niezwykły świat 1 -
niezwykły świat 2 -
Opowieści śródziemnomorskiego lasu -
PARKI NARODOWE - Polskie - 261 -
Perły Unesco -
Podróże po Bałtyku lato na wodzie -
Polskie Parki Narodowe -
Polskie Parki Narodowe(1) -
Przeżyj to! Polskie parki narodowe -
serialowo -
Szpiedzy którzy zmienili bieg -
Tajemnice zwierząt -
TAKI PEJZAŻ -
Upadek. Jak Ukraińcy zniszczyli imperium zła -
W 24 godziny -
W Polskę jedziemy -
Wędrowiec Polski -
WIELKIE PARKI AFRYKI -
Wyspy przyszłości -
Zakochaj się w Łódzkiem -
Zoom na architekturę(1) -
Zwierzęta budują
Bitwa pod Termopilami – rozegrana w sierpniu roku 480 p.n.e. na przesmyku Termopile – słynny epizod drugiej wojny perskiej.
Wiosna roku 480 p.n.e. przyniosła Grekom złe wieści z Attyki. W kierunku ich kraju rozpoczęła marsz z Azji ogromna armia perska dowodzona przez Kserksesa I. Persowie już drugi raz w przeciągu ostatnich dziesięciu lat próbowali podbić Grecję. Ich pierwsza wyprawa zakończyła się we wrześniu 490 r. p.n.e. porażką na równinie pod Maratonem. Falanga grecka pod wodzą Miltiadesa zgniotła wówczas siły perskie, zabiwszy 6400 Persów. Straty Greków były minimalne i wyniosły jedynie 192 zabitych.
W tej pierwszej wyprawie roku 490 p.n.e. Persowie nadciągali siłami dowodzonymi przez Datisa i Artafernesa w liczbie 20 tys. żołnierzy. Wyprawa perska roku 480 p.n.e. była odmienna. Po pierwsze dowodził nią sam król Persów Kserkses I. Po drugie siły zmobilizowane do tej batalii zatrwożyły całą Grecję. Kserkses I przez Hellespont przerzucił 500 tys. ludzi, w tym 300 tys. wojowników. Armia ta była więc przeogromna, a do jej zaopatrywania wykorzystywano w dużej mierze flotę, która poruszała się za wojskiem wzdłuż wybrzeża.
Flota Persów także robiła wielkie wrażenie, gdyż składało się na nią 1200 trier i 13 tys. małych statków transportowych. Połączenie tak wielkich sił lądowych i górzystego terenu Grecji bardzo spowalniało posuwanie się Persów w kierunku Aten. Od czasu opuszczenia przez Persów miejscowości Abydos do momentu wkroczenia do Attyki miało upłynąć 5 miesięcy. Grecy mieli więc czas na organizację obrony. Plan był prosty i zakładał obronę wąwozu Termopile w górach Kallidromos. Wąwóz ten był krótką drogą do Aten leżących jedynie 150 km na południe od niego. Kserkses mógł próbować ominąć Termopile wybierając drogę przez przełęcz Kytinion w Dorydzie, ale trasa ta miała swoje wady. Po pierwsze była to droga dłuższa, a po drugie armia Persów musiałaby odłączyć się od floty. Persowie nie wiedzieli także czy na ich drodze w Beocji i Fokidzie nie staną hufce Greków, które nie pozwolą im połączyć się z flotą. Kserkses wybrał więc drogę przez Termopile.
Wąwóz Termopile był idealnym miejscem do obrony. W owym czasie z jednej strony znajdowało się niedostępne urwisko, zaś z drugiej morze. Na ścieżce znajdował się mur, który Grecy przed bitwą dodatkowo wzmocnili. Przed murem przejście rozszerzało się do 15 m by po odcinku 1,5 km zwęzić się jedynie do 2 m szerokości. Dowodzący obroną Termopil król spartański Leonidas postanowił bronić się w tym 1,5-kilometrowym pasie między murem, a 2-metrowym zwężeniem. Dawało mu to szansę zniwelowania przewagi liczebnej Persów. Pod Termopilami Grecy zgromadzili blisko 6 tys. hoplitów. Na siły te składało się 300 doborowych Spartiatów, 1000 Lacedemończyków, 700 hoplitów z beockiego miasta Thespiai, 1000 Fokijczyków, 1000 Malijczyków, 400 Teban i pospolite ruszenie Lokrów. Biorąc pod uwagę jednostki militarne, na jednego greckiego hoplitę przypadało więc 50 perskich wojowników.
Na pierwszą batalię 490 r. p.n.e. pod Maratonem Spartanie spóźnili się. Ateńczycy odnosząc w tej bitwie wspaniałe zwycięstwo, wzbudzili wśród Spartan zazdrość. Nic dziwnego że walki, które miały miejsce 10 lat później stały się miejscem, gdzie Spartanie chcieli dorównać odwadze i mężności hoplitom ateńskim. Przed wyprawą Spartanie zwrócili się z prośbą o przepowiednię do wyroczni Apolla w Delfach. Wyrocznia miała wówczas rzec, że w zbliżającej się wojnie albo zginie król Sparty, albo ich kraj opanują Persowie. Po wielu naradach król Sparty Leonidas zdecydował się wybrać 300 najmężniejszych wojowników i razem z nimi stanął na czele całości sił greckich. Wybierając 300 wojowników Leonidas patrzył nie tylko na ich opanowanie rzemiosła wojennego, ale także na to czy każdy z nich ma męskiego potomka. Spartanie zdawali sobie sprawę z przewagi liczebnej Persów i liczyli się z tym, że wyprawa wojenna roku 480 p.n.e. może być ich ostatnią batalią. Król Leonidas także pozostawił po sobie potomka.
Delfy (gr. Δελφοί Delfoi, łac. Delphi, – prastare miasto i świątynia grecka u stóp Parnasu, 13 km od Zatoki Korynckiej, na drodze z Termopilów na Peloponez. Aktualnie Delfy, to nazwa miejsca archeologicznego i nazwa gminy, odległych o 165 km od Aten.
Istniało niewątpliwie już w epoce mykeńskiej, o czym świadczą liczne wykopaliska. Zna Delfy i czci Homer, który jednak nazywa je Pythó. Miasteczko Delfy większego znaczenia nie miało nigdy, całą sławę zawdzięczało wyroczni. Powoli powstał tu cały okręg kultu, gdyż niemal wszystkie państewka Grecji chciały tu na świętej ziemi Apollina mieć swoje świątynie. Ośrodkiem tego świętego okręgu była świątynia Apollina wniesiona ok. 600 p.n.e.. Po pożarze z 548 p.n.e. w latach ok. 525 - ok. 505 p.n.e. świątynię odbudowano za pieniądze Alkmeonidów, przy wydatnej pomocy faraona Amazisa. W roku 373 p.n.e. ponownie zniszczona przez trzęsienie ziemi i przez pożar, została odbudowana przez Amfiktionów, nie odzyskując jednak dawnego znaczenia, jako miejsce pielgrzymek.