Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Daniel Seghers - Girlanda kwiatów z Jezusem i św. Teresą.jpg

bdmikolaj / R L I G I J N E / 2011 / Daniel Seghers - Girlanda kwiatów z Jezusem i św. Teresą.jpg
2011 - Daniel Seghers - Girlanda kwiatów z Jezusem i św. Teresą.jpg
Download: Daniel Seghers - Girlanda kwiatów z Jezusem i św. Teresą.jpg

48 KB

(276px x 344px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Daniel Seghers „Girlanda kwiatów z Jezusem i św. Teresą” olej na płótnie, XVII w., Muzeum Prado, Madryt

Daniel Seghers, flamandzki jezuita, przez całe życie malował tylko girlandy kwiatów. Mimo to uważany jest za malarza religijnego. W centrum każdej kompozycji umieszczał bowiem zawsze scenę religijną. Dominujące na obrazie kwiaty stawały się w ten sposób zaledwie symbolicznym komentarzem do tej sceny. Żeby zrozumieć reprodukowany powyżej obraz, musimy więc wytężyć wzrok i przyjrzeć się postaciom pogrążonym w szarości, na drugim planie. Widzimy tam św. Teresę klęczącą przed Jezusem. Dwa aniołki wręczają Teresie dwie korony: jeden królewską, a drugi cierniową. Święta sięga po cierniową, lecz Jezus wskazuje palcem na królewską. Scena ma swoje źródło w… sztuce teatralnej. Niezwykle popularny w XVII w. wielki hiszpański dramaturg Lope de Vega (1562–1635), inspirowany coraz większym kultem, jakim cieszyła się w jego czasach św. Teresa (kanonizowano ją w 1622 r.), napisał bowiem dramat „Santa Teresa de Jesús”. W jednej ze scen pojawia się Anioł Bożej Miłości, przedstawiając się Teresie jako jej Szymon Cyrenejczyk, który pomoże jej dźwigać krzyż Chrystusa. Anioł daje Teresie koronę cierniową. „Ach, co za łaska niezrównana!” – woła święta. „Ale ta korona ma ciernie” – mówi anioł. „Te ciernie są dla mnie jak goździki” – odpowiada Teresa. „To, co dla mnie było kolcem, na twej głowie zamienia się w różę” – dodaje anioł. I tak zarówno róże, jak i oset, które z taką dokładnością namalował Daniel Seghers na pierwszym planie obrazu, nabierają symbolicznych znaczeń, wzmacniając przekaz niepozornej szarej sceny ze środka.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
2011 - Gerard David - Przemienie Pańskie.jpg
Gerard David, „Przemienienie Pańskie”, olej na desce, 15 ...
Gerard David, „Przemienienie Pańskie”, olej na desce, 1520 kościół Matki Bożej, Bruges Jezus zaprowadził swych trzech uczniów, Piotra, Jakuba Starszego i Jana, na górę Tabor. „Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim” (Mt 17,2-3) – czytamy w Ewangelii według św. Mateusza. Widzimy tę scenę w chwili, gdy zaskoczeni i przerażeni uczniowie słyszą słowa padające ze świetlanego obłoku: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17,5). Jeśli dobrze się przyjrzymy, obok Boga Ojca, Syna Bożego, dwóch proroków i trzech apostołów zauważymy na środkowej części tryptyku jeszcze kilka innych osób. W czasie gdy na górze dokonuje się Przemienienie Jezusa, u jej podnóża uczniowie Zbawiciela bezskutecznie próbują wypędzić złego ducha z opętanego chłopca. Wkrótce Jezus zejdzie z góry i dokona egzorcyzmu. Na razie jednak wśród Jego uczniów panuje spore zamieszanie, które obserwujemy na dalszym planie z prawej strony góry. Na tryptyku z kościoła w Bruges (Belgia) świadkami Przemienienia Pańskiego oprócz postaci biblijnych widać jeszcze cztery panie i ośmiu panów w renesansowych strojach, namalowanych na lewym i prawym skrzydle. Ten dziwny dodatek powstał dopiero 50 lat po śmierci autora środkowej części. Namalował go w 1573 r. flamandzki malarz Pieter Pourbus. To portrety fundatorów kaplicy, w której tryptyk był eksponowany: Anselmusa de Boodta, jego małżonki Johanny Voet oraz ich trzech córek i siedmiu synów. Fundatorzy pobożnie adorują Jezusa, a artysta, domalowując wzorowany na środkowej części krajobraz, zadbał o to, by powstało wrażenie ich obecności pod górą Tabor.
2011 - Giovanni Lorenzo Bernini - Św.Andrzej i św.Tomasz.jpg
Przekonać niedowiarka Giovanni Lorenzo Bernini „Św. An ...
Przekonać niedowiarka Giovanni Lorenzo Bernini „Św. Andrzej i św. Tomasz”, olej na płótnie, ok. 1627, National Gallery, Londyn Święty Tomasz (z prawej) patrzy z wyczekiwaniem i nadzieją w twarz św. Andrzejowi, jakby oczekując, że ten „najstarszy stażem” apostoł (Jezus powołał go, wraz z jego bratem Piotrem, jako pierwszego ucznia) coś mu wyjaśni. Tomasz Apostoł kojarzy nam się przede wszystkim z tym, że nie uwierzył od razu w zmartwychwstanie Jezusa. To krzywdzące skojarzenie dla tego świętego, pobożnego człowieka, który miał chwilę słabości, ale dzięki temu Tomasz stał się reprezentantem każdego z nas, zwykłych ludzi, których też czasem nękają różne wątpliwości. Andrzej podnosi w górę księgę, niewątpliwie Pisma Świętego, i wskazuje ją palcem, tak jakby mówił: „tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie”. A może pokazuje nie księgę, lecz coś innego, czego nie widać na obrazie? Palec jest tak namalowany, że może być skierowany na kogoś wchodzącego właśnie do pokoju. Może na zmartwychwstałego Pana? Na pierwszym planie przed św. Andrzejem leży ryba. To atrybut tego apostoła, który wcześniej, zanim poznał Jezusa, był rybakiem. A jednak tak mocne jej eksponowanie wydaje się zaskakujące. Atrybut Tomasza – kątownica – jest przecież skrzętnie ukryty w ręce tego apostoła i ma nam tylko pomóc w jego rozpoznaniu. Może więc artysta chciał nawiązać do sceny z Pisma Świętego, w której Jezus zjada w obecności apostołów rybę, by przekonać ich, że zmartwychwstał? Obraz, który powstał na zamówienie papieża Urbana VIII, jest jednym z nielicznych dzieł malarskich Berniniego, wielkiego architekta i rzeźbiarza, twórcy m.in. sławnej kolumnady przed watykańską Bazyliką św. Piotra.
2011 - Rembrandt - Powrót syna marnotrawnego.jpg
Rembrandt Harmenszoon van Rijn „Powrót syna marnotrawneg ...
Rembrandt Harmenszoon van Rijn „Powrót syna marnotrawnego” olej na płótnie, ok. 1669 Ermitaż, Sankt Petersburg Ręce ojca mocno przytulają syna, który przez całe życie go zawodził. Miłość ojca jest nieograniczona i lekkomyślny syn, który roztrwonił swoją część majątku, wracając do domu, otrzymuje przebaczenie, mimo że na to nie zasłużył.Przypowieść ewangeliczna o synu marnotrawnym mówi o bezgranicznej miłości Boga do ludzi. To On jest ojcem, a my, grzesznicy, jesteśmy Jego marnotrawnymi dziećmi, które na zakończenie swej życiowej wędrówki mogą liczyć na Bożą miłość i wyrozumiałość. Obraz Rembrandta można odczytywać na trzech poziomach. Po pierwsze jest on ilustracją opowieści o ojcu, który wybaczył dziecku. Po drugie – wizerunkiem Boga odpuszczającego grzechy ludziom. Wreszcie po trzecie – to osobiste wyznanie artysty. Chwila jest radosna, a jednak twarze wszystkich osób pogrążone są w smutku. Nawet starszy brat (w czarnym kapeluszu), który w tekście przypowieści oburza się pobłażliwością ojca, tutaj patrzy z zadumą. Jego gniew gdzieś zniknął. Świadczy o tym prawa ręka, którą uderza się w pierś w geście pokuty. Boże przebaczenie na końcu życiowej wędrówki to przecież chwila śmierci człowieka. Stąd nastrój melancholii malujący się na twarzach wszystkich uczestników sceny. Smutek można też tłumaczyć stanem ducha artysty, który malował obraz na krótko przed śmiercią. Rembrandt był popularnym twórcą, ale pod koniec życia szczęście się od niego odwróciło. Najpierw stracił majątek, potem kolejno umierali jego najbliżsi. Szczególnym ciosem była dla artysty śmierć ukochanego syna Tytusa, który zmarł na dżumę w 1668 roku. Być może więc pod postacią syna marnotrawnego malarz przedstawił siebie, człowieka, który niegdyś wiódł lekkie, wesołe życie, a teraz – zrujnowany i osamotniony – podąża do domu Ojca w niebie, mając nadzieję na Jego miłosierdzie i wyrozumiałość.
2011 - Giusto de Menabuoi - Raj.jpg
Giusto de Menabuoi, „Raj” fresk, 1375–1376 Kopuła baptys ...
Giusto de Menabuoi, „Raj” fresk, 1375–1376 Kopuła baptysterium, Padwa Podnosimy głowę i widzimy nad sobą sklepienie niebieskie. Na środku znajduje się Chrystus Pantokrator – władca wszechświata. Prawą ręką błogosławi, a w lewej trzyma otwartą księgę, w której odczytać można łaciński napis: Ego sum Alpha et Omega (Ja jestem Alfą i Omegą). Alfa i omega to pierwsza i ostatnia litera greckiego alfabetu, napis ten powinniśmy więc rozumieć w ten sposób, że Chrystus jest początkiem i końcem wszystkiego. Ze wszystkich stron Zbawiciela otaczają święci, wśród których najbardziej widoczna jest postać Matki Bożej w złotej mandorli (aureoli obejmującej całą postać). Święci, których na malowidle jest aż stu ośmiu, siedzą w trzech szeregach. Niektórzy trzymają w rękach atrybuty pozwalające ich rozpoznać. Na przykład w pierwszym szeregu na prawo od Matki Bożej znajduje się św. Piotr z kluczem. Kopuła już przez swój kształt kojarzy się ze sklepieniem niebieskim. W architekturze sakralnej często więc symbolizowała raj. W padewskim baptysterium taka malarska dekoracja pojawiła się w XIV wieku, gdy praktycznie nie pełniło już ono swojej pierwotnej funkcji. Chrzty odbywały się w sąsiedniej katedrze, gdzie zainstalowano chrzcielnicę. Fina Buzzacarrini, małżonka ówczesnego władcy Padwy, Francesco de Carrara, postanowiła przeznaczyć budowlę na kaplicę grobową swoją i małżonka. Zleciła więc Giusto de Menabuoi wykonanie fresków. Zgodnie z życzeniem fundatorki, na kopule artysta wymalował raj, na tamburze – czyli podstawie kopuły – sceny ze Starego Testamentu, na ścianach zaś sceny z Nowego Testamentu. Na pendentywach, czyli narożnych płaszczyznach pozwalających przejść od prostokątnego planu budowli do okrągłej kopuły, widzimy ewangelistów i proroków.
2011 - El Greco - Św. Szymon Apostoł i Św. Juda Tadeusz Apostoł.jpg
Dominikos Theotokopulos, zwany El Greco „Św. Szymon Apos ...
Dominikos Theotokopulos, zwany El Greco „Św. Szymon Apostoł” i „Św. Juda Tadeusz Apostoł” olej na płótnie, 1610–1614 Muzeum Dom El Greco, Toledo Nie wiemy, jak naprawdę wyglądali apostołowie. A jednak na przełomie XVI i XVII wieku najwybitniejsi malarze na świecie prześcigali się w malowaniu ich portretów. Nie tylko scen biblijnych, w których uczniowie Jezusa uczestniczyli, ale właśnie portretów, skupiających się wyłącznie na tych godnych naśladowania, choć tak mało w gruncie rzeczy znanych osobach. Dlaczego właśnie wówczas pojawiły się takie obrazy? Były one artystycznym wyrazem tego, co wówczas działo się w Kościele katolickim. Powstałe w XVI wieku nowe Kościoły protestanckie zwalczały kult świętych, negowały ich znaczenie jako naszych pośredników, wstawiających się za nami w niebie. Kontrreformacja, czyli reforma Kościoła katolickiego, w pełni sformułowana na Soborze Trydenckim (1545–1563), nakazywała więc wzmocnić kult świętych. Podczas gdy w świątyniach przejmowanych przez wyznawców nauki Lutra czy Kalwina niszczono wizerunki świętych, w krajach, które pozostały przy katolicyzmie, pojawiało ich się coraz więcej. El Greco namalował serię dwunastu portretów, przedstawiających apostołów jako ludzi już sędziwych, mających doświadczenia długoletniej działalności misyjnej, prowadzonej po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Ciemne tło sprawia, że nic nie rozprasza uwagi widza wpatrującego się w ich twarze. Święty Juda Tadeusz opiera się na halabardzie, którą zadano mu męczeńską śmierć. Święty Szymon szuka wzmocnienia i natchnienia w księdze Pisma Świętego, którą pilnie studiuje. W Tradycji Kościoła zachowały się różne wersje miejsc i okolicności śmierci obu apostołów. Jedna z nich mówi o tym, że zginęli razem.
2011 - Mistrz Pasji z Darmstadt - Cesarz Konstantyn i św. Helena adorujący prawdziwy krzyż.jpg
Mistrz Pasji z Darmstadt „Cesarz Konstantyn i św. Helena ...
Mistrz Pasji z Darmstadt „Cesarz Konstantyn i św. Helena adorujący prawdziwy krzyż” tempera na desce, ok. 1440 Muzea Państwowe, Berlin Cesarz rzymski w koronie na głowie i purpurowym płaszczu na ramionach klęczy przed krzyżem. Berło – symbol swej władzy – odłożył na bok, by pobożnie złożyć ręce do modlitwy. Trudno o bardziej wyraziste oddanie hołdu władcy, którego „królestwo nie jest z tego świata”. Potężny cesarz korzy się przed krzyżem, na którym umarł Jezus, odnalezionym w Jerozolimie przez jego matkę, św. Helenę. Widzimy ją na obrazie, jak klęczy obok syna. Cesarz to Konstantyn Wielki, który w 313 r. w Mediolanie wydał edykt zezwalający na swobodne wyznawanie kultu chrześcijańskiego. Sam był jeszcze poganinem, ale jego matka to głęboko wierząca chrześcijanka. W 326 r. pojechała do Jerozolimy, by znaleźć krzyż Chrystusa. Poszukiwania udały się. Obraz przedstawia więc chwilę, w której ówczesny biskup Jerozolimy Makariusz prezentuje relikwię cesarzowi i jego matce. Biskup stoi w drzwiach gotyckiej świątyni, wszystkie namalowane osoby są ubrane w późnośredniowieczne stroje. Obraz powstał bowiem w XV wieku jako część poliptyku ołtarzowego w katedrze w Darmstadt. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden, pozornie nieistotny szczegół. Obok Konstantyna, z lewej strony, widzimy nie tylko berło. Malarz umieścił tam także małego pieska. W sztuce średniowiecznej pies był symbolem wierności. Malując go w tym miejscu obok cesarza, malarz zaznacza, że ukorzenie się przed krzyżem nie było tylko krótkim epizodem w życiu Konstantyna. Cesarz zbliżał się coraz bardziej do Kościoła i pod koniec życia doznał łaski nawrócenia, przyjmując chrzest na łożu śmierci.
2011 - Pietro Lorenzetti - Narodziny Maryi.jpg
Pietro Lorenzetti „Narodziny Maryi” tempera na desce, 13 ...
Pietro Lorenzetti „Narodziny Maryi” tempera na desce, 1342 Muzeum Katedralne, Siena Obraz jest zbudowany jak tryptyk, w rzeczywistości jednak widzimy jedną scenę. Na pierwszym planie noworodek czeka na swą pierwszą kąpiel, a w tle odpoczywa zmęczona porodem matka. Z prawej strony widzimy służące, które przynoszą jej posiłek. Z lewej strony czekający w sąsiedniej izbie małżonek rodzącej właśnie się dowiaduje, że został szczęśliwym ojcem. O narodzeniu Maryi nie wiemy nic pewnego. Z apokryfów, starych pism nieuznanych przez Kościół za natchnione i w pełni wiarygodne, dowiadujemy się, że jej rodzice nazywali się Anna i Joachim. Ciepła, rodzinna scena ma nam przypominać, że Matka Boża była zwykłym człowiekiem, choć urodziła się bez grzechu pierworodnego. O tym informuje nas z kolei aureola nad głową maleńkiej Maryi. Aureole pozwalają nam także szybko rozpoznać św. Annę i św. Joachima. Cała scena została umieszczona w bogatym mieszczańskim domu. Nietypowe są tylko gotyckie sklepienia, upodabniające to mieszkanie do świątyni. To oczywiście nie przypadek. Artysta przypomniał w ten sposób o znaczeniu tego wydarzenia dla Kościoła.
2011 - Jan Gossaert zwany Mabuse - Św. Łukasz malujący Madonnę.jpg
Jan Gossaert, zwany Mabuse „Św. Łukasz malujący Madonnę” ...
Jan Gossaert, zwany Mabuse „Św. Łukasz malujący Madonnę” olej na desce, 1520–1525 Kunsthistorisches Museum, Wiedeń Święty Łukasz nie tylko napisał Ewangelię. Według tradycji, potrafił również malować. Teodor Lektor (VI wiek) podaje, że Ewangelista namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy Eudoksja, żona cesarza Teodozjusza II. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu ikonom. Dlatego często przedstawiano na obrazach świętego, jak maluje pozującą mu Madonnę. Ten obraz pokazuje jednak znaną scenę w sposób zupełnie nietypowy. Choć Łukasz znał Maryję i mógł ją malować „z natury”, to jednak Ona mu nie pozuje, ale ukazuje się w prywatnym objawieniu, otoczona obłokiem, podtrzymywana przez anioły. Wizja maryjna, którą maluje święty, zawiera ważną informację o koronacji Matki Bożej w niebie. Sugeruje to jednoznacznie korona trzymana nad Nią przez anioły. Gossaert nawiązuje wyraźnie do idei traktowania ikony nie jako dzieła sztuki, ale jako obrazu natchnionego, powstającego z Bożej inspiracji, tak jak z Bożej inspiracji powstało Pismo Święte. Malowanie Matki Bożej byłoby więc w wykonaniu św. Łukasza tym samym co pisanie Ewangelii. Dlatego podczas malowania Ewangelista pobożnie klęczy. Księgę z Pismem Świętym położył tym razem pod klęcznikiem, a na jego pulpicie rozłożył kartę, by nanieść na nią obraz podpowiadany mu przez samego Boga. Anioł, posłaniec Boga, stoi za świętym i porusza jego ręką trzymającą pędzel. Wymowę sceny podkreśla dekoracja. Ponad Łukaszem i aniołem widzimy rzeźbę przedstawiającą Mojżesza trzymającego w rękach tablice z Dekalogiem. „Tak jak Mojżeszowi Pan dał przykazania, tak teraz Łukaszowi daje wizję koronacji Matki Bożej” – zdaje się mówić artysta.
2011 - Henri Regnault - Salome.jpg
Henri Regnault „Salome” olej na płótnie, 1870 Metropolit ...
Henri Regnault „Salome” olej na płótnie, 1870 Metropolitan Museum of Art Nowy Jork Czarnowłosa tancerka patrzy na nas śmiało, delikatnie się uśmiechając. Prawą rękę w swobodnym geście opiera na biodrze. W jej twarzy nie można odczytać nawet cienia niepokoju czy wyrzutów sumienia. A przecież za chwilę dopuści się strasznej zbrodni. Na kolanach trzyma już złotą misę, na której wkrótce spocznie odcięta głowa św. Jana Chrzciciela. Dziewczyna lewą ręką niedbale podtrzymuje potężny nóż, którym kat posłuży się na jej życzenie. Czemu Salome chciała zgładzić świętego? Jan Chrzciciel ganił wcześniej jej matkę Herodiadę i ojczyma, króla Heroda. Herod odebrał bowiem Herodiadę prawowitemu małżonkowi, Filipowi. Król z zemsty uwięził Jana, ale nie chciał go zabijać. Herodiada szukała jednak okazji do zgładzenia proroka. Podczas uroczyście obchodzonych urodzin Heroda Salome zabawiała gości tańcem. Oczarowany król obiecał spełnić każdą jej prośbę. Salome usłuchała wówczas podszeptu Herodiady i powiedziała: „Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela” (Mk 6,25). Chwilę później święty został zamordowany, a jego głowę Salome przyniosła swej okrutnej matce. Francuskim artystą musiało wstrząsnąć to, że w ewangelicznym opisie uczty u Heroda nie ma najmniejszej sugestii o wahaniach czy wątpliwościach Salome. Waha się Herod, natomiast ona jest zdecydowana. Taką ją więc namalował. Modelką była tancerka, którą artysta poznał w Tangerze, podczas podróży do Maroka. Obraz został bardzo życzliwie przyjęty na najbardziej prestiżowej ówczesnej wystawie świata, paryskim Salonie, w roku 1870. Jego twórca kilka miesięcy później zginął pod Buzenval, podczas jednej z ostatnich bitew wojny francusko-pruskiej. Miał zaledwie 27 lat.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności