dsc02124xxx(1).jpg
-
Aqua Vitae magazyn o alkoholach -
Barwne półmiski -
Cat and Food -
Chleb Borodinsky -
Ciut frywolnie -
Dzieci gotują -
Dziewczyna o Perłowych Włosach -
Dziewczyna o Włosach jak Heban -
Ernst Nowak -
Grafika komputerowa -
Historia Pisanek -
Ilustracje Przetworów -
Jesienne Dziewczyny -
Kawowe przepisy -
Kobieta i niebieskie Kwiaty -
Kobieta z szalem -
KOGUT -
Koty gotują -
Kwiaty Jadalne -
LADY -
Lady i Kapelusz -
Lady of Blue -
Lady of Green -
Lady of Orange -
Lady of Pink -
Lady of Red -
Lady of Spring -
Lady of Summer -
Lady of Violet -
Lady of White -
Lady of Winter -
Lady of Yellow -
Lady z koroną -
Michael Greyeyes -
Najdziwniejsze alkohole świata -
Oktoberfest -
Ona ma oczy niebieskie -
Oszuści na chomiku -
Przepisy -
Pumpernickel (pumpernikiel) -
Stworzone przez Generator SI -
SZCZUR -
Świąteczne Słodycze -
Tatiana Deriy -
Terytoria Północno-Zachodnie -
Truskawki -
Ulubione drinki znanych postaci -
Wianek w polskiej tradycji -
Yana Movchan -
Żurek
Dziwna ta Noc Grudniowa,
W nią milkną wszelkie zatargi,
Kurczą się serca człowiecze,
Gloria śpiewają wargi,
I w duszę wlewa się spokój,
Człowiek człowiekiem się staje,
Gdyby rok cały tak było,
Świat stałby się rajem.
Wawrzyniec Hubka "Dąb"
Boże Narodzenie, najpiękniejsze ze wszystkich świąt chrześcijańskich, zostało oficjalnie uznane przez Rzym dopiero w IV w.n.e., ponieważ tkwiło zbyt wieloma korzeniami w prastarych bardzo pogańskich tradycjach. Nawet miły zwyczaj obdarowywania się w wieczór wigilijny podarunkami, sięga rzymskich saturnalii. Natomiast potrawy wigilijne są dalekim echem pogańskich uczt obrzędowych naszych przodków i przed wiekami przypisywano im magiczne właściwości. Jeszcze dzisiaj daje się opłatek wigilijny zwierzętom, co ma je chronić od chorób.
Polskie Boże Narodzenie wchłonęło prastare tradycje pogańskie i ludowe, stając się świętem najbardziej swojskim, rodzinnym. Słynna na całym świecie kuchnia Staropolska, roztaczała w wieczór wigilijny niebywały przepych postnych potraw. Na stole królowały miodownik i pierniki.
Te ostatnie masowo sprowadzano z Torunia. Wypiekano też słynne zawijane makowniki. W różnych dzielnicach Polski pojawiały się na wigilijnym stole regionalne specjały - przodowała w tym szczególnie Litwa - lecz ogólna zasada rygorystycznego postu obowiązywała na całym terenie Rzeczypospolitej. Potrawy pływały wprawdzie w maśle i oleju, lecz ani jedna kropla smalcu i ani jeden kawałek skwarek ze słoniny nie obciążały sumienia Polaków. Przed wigilią, do której zasiadali wszyscy domownicy, przeważnie ze służbą i czeladzią, dzielono się opłatkiem, staropolskie opłatki były kolorowe i ślicznie zdobione. Liczba biesiadników musiała być parzysta. Na stole stawiano jedno nakrycie dla nieobecnych i zmarłych. Ale najpiękniejszym staropolskim zwyczajem, który należałoby wskrzesić i utrzymać - było zapraszanie na wieczerzę wigilijną osób samotnych. Wigilijne zwyczaje kulinarne są na całym świecie różne i Polska należy chyba do tych wyjątkowych krajów, które przestrzegając dyscypliny postu, uczyniły z tego ograniczenia prawdziwą rozkosz dla podniebienia.
W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok. Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami (wymiennie w niektórych regionach Polski z białym żurem, zupą grzybową, zupą owocową lub zupą rybną), ryby przyrządzane na różne sposoby, z najbardziej tradycyjnym karpiem smażonym i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kasza z suszonymi grzybami, fasola z suszonymi śliwami, paszteciki z grzybami, kotleciki z ryżu z sosem grzybowym, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki, chałka z kompotem z suszonych owoców, zupa migdałowa, czy z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są także moczka i makówki. Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych przy ich przygotowaniu.
24 grudnia to data obowiązującą w kościołach zachodnich wyznania rzymskokatolickiego, natomiast w kościołach greckokatolickim i prawosławnym Wigilia obchodzona jest 6 stycznia. Polacy przywiązują dużą wagę do uczczenia tego dnia, w którym to według religii katolickiej przyszedł na świat Jezus Chrystus. Tradycja nakazuje ścisły post, aż do kolacji. Mimo tego, że kościół zniósł zakaz spożywania wędlin i mięs, w wielu polskich domach spożywa się postne potrawy. Dodatkowo różnorakie smakołyki wieszane są na choince wraz z bombkami i innymi ozdobami świątecznymi. Dawniej każdy smaczny drobiazg powieszony na świątecznym drzewku miał swoją symbolikę. Jabłka oznaczały zdrowie i urodę, orzechy, miały zapewnić dobrobyt i siły witalne, łańcuchy wzmacniały więzy rodzinne.
Według polskiej tradycji, Wieczór Wigilijny jest najważniejszym wieczorem Świąt Bożego Narodzenia. Wraz z oczekiwaniem na pierwszą gwiazdkę (nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej) na stół wkraczają wspaniałe postne dania, zgodnie z tradycją powinno być ich 12 czyli ilość miesięcy w roku i liczebność grona apostołów. Mimo, że to święto religijne, nosi ono ślady wierzeń pogańskich oraz ludowych zwyczajów i obrzędów. Dlatego niemal każda z pojawiających się na stole w ten dzień potraw ma swoje symboliczne znaczenie. Według wierzeń ludowych grzyby ułatwiają nawiązywanie kontaktu ze światem zmarłych. Mak to symbol płodności, a potrawy z miodu zapewniają ludziom przychylność sił nadprzyrodzonych. Kapuście przypisuje się życiodajną siłę, sprawiającą , że po zimie cała przyroda ponownie obudzi się na wiosnę. Groch chroni przed chorobami, w połączeniu z kapustą gwarantuje urodzaj. Chleb symbolizuje dobrobyt i początek nowego życia, a orzechy chronią przed bólem zębów.
Zgodnie z tradycją, wigilię rozpoczyna się tuż po pojawieniu się na niebie pierwszej gwiazdki. W wielu domach, najstarszy z domowników czyta fragment pisma świętego, a następnie wszyscy modlą się i dzielą opłatkiem. Zgromadzeni przy świątecznym stole goście składają sobie życzenia. Potem wszyscy zasiadają do wieczerzy. Królują ryby przyrządzane na wiele sposobów, pierogi z kapustą i grzybami, zupy – postny czerwony barszcz z uszkami lub grzybowa z łazankami oraz do popicia kompot z suszu. Nie brakuje również wspaniałych wigilijnych ciast i ciasteczek jak np: makowca czy pierników.
Przy każdym stole zgodnie z tradycją przygotowane jest miejsce, dla niespodziewanego gościa, który mógłby pojawić się podczas Wigilii. Dawniej to miejsce przeznaczone było dla ducha przodków, a w XIX w rodziny zostawiały wolne miejsce dla członka rodziny, licząc na jego powrót z zesłania na Syberię.
Pod białym obrusem powinno znaleźć się siano, z którego domownicy stanu wolnego wróżą sobie ewentualny ślub. Jeśli panna lub kawaler wyciągnie zielone źdźbło, szybko wyjdzie za mąż lub ożeni się. Natomiast z rozmiaru i kształtu wyciągniętego źdźbła przepowiada się długość i przebieg życia. Łuska karpia z wigilijnej wieczerzy noszona w portfelu ma zapewnić ciągły przypływ gotówki i bogactwo, spróbowanie wszystkich wigilijnych potraw - zdrowie i pomyślność, a znalezienie połówki orzecha lub całego migdała w którymś z deserów - powodzenie w miłości. Istnieją też inne zwyczaje. Nie można także zapomnieć o wspólnym śpiewaniu kolęd. Tradycyjnie przed północą domownicy wyruszają na pasterkę. Legenda głosi, że również o tej godzinie zwierzęta mówią ludzkim głosem.
Jak Polska długa i szeroka dania wigilijne różnią się miedzy sobą w zależności od regionu, aczkolwiek zauważalne są również podobieństwa. Rowniez potrawy, które tradycyjnie towarzyszą nam podczas Swiąt ( w pierwszy i drugi dzien ) to orgia smakow, zapachowow i jedzeniowych luksusow, ktorych nie jada sie na co dzien. Pieczone schaby, boczki, bigosy, flaki, luksusowe wedliny, salatki w tym najpopularniejsza jarzynowa, orzechy, bakalie, mandarynki i ciasta, wśród których królują sernik, piernik i makowiec.
Wigilia Bożego Narodzenia w polskiej tradycji świątecznej zajmuje najważniejsze miejsce. Boże Narodzenie obchodzili również nasi przodkowie, a wiele obrzędów i zwyczajów dotyczących samej Wigilii i świąt przetrwało do dnia dzisiejszego. Nazwa WIGILIA pochodzi od słowa łacińskiego ,,vigilia” i oznacza czuwanie, straż nocną, wartę. W Polsce nazwa ta jest związana z 24 grudnia, z dniem poprzedzającym Boże Narodzenie. Do kalendarza liturgicznego uroczystości wigilijne zostały wprowadzone w VI wieku – był to okres oczekiwania na narodzenie Pana Jezusa. Najważniejszym momentem obchodów Bożego Narodzenia, jest postna wieczerza nazywana WIGILIĄ lub WILIĄ, a na Kresach Wschodnich Polski kutią (od głównego na tych terenach dania wigilijnego o tej właśnie nazwie). Wieczerza wigilijna, do której zasiadano po podzieleniu się opłatkiem, składała się zawsze z potraw postnych. Ich rodzaj oraz liczbę określa dotąd - przechodzący z pokolenia na pokolenie - obyczaj religijny i rodzinny. Najczęściej przyrządza się na wigilię 12 dań, bo tyle jest miesięcy w roku. Według innej interpretacji - bo tylu apostołów poszło za Chrystusem. Bywa jednak, że gotuje się na wigilię nieparzystą liczbę potraw: 5, 7, 9 lub nawet 11 dań. Im jest ich więcej, tym większy dostatek i więcej dobrodziejstw spłynie na dom w nadchodzącym roku.
Dawniej na wieczerzę wigilijną przyrządzano potrawy z płodów ziemi. Wszystko, co rosło w polu, w ogrodzie i w lesie było używane w domostwie. Pamiętano bowiem o Ziemi – Żywicielce i dziękowano za uzyskane plony. Taki dobór dań wigilijnych miał zapewnić obfitość owoców, warzyw i zbóż. Na końcu stołu, na honorowym miejscu, kładziono cały bochenek chleba, a u Łemków na stole wigilijnym musiał znaleźć się także olej i czosnek. Każdej potrawy wigilijnej należało przynajmniej skosztować. W ten sposób okazywano szacunek płodom ziemi i pokarmom z nich przygotowanym, aby przez cały rok w spiżarniach nie zabrakło zapasów i nikt nie zaznał głodu. Do najdawniejszych jadanych w Polsce potraw wigilijnych należy wspomniana już wcześniej kutia z maku i pszenicy (lub pęczaku, czy innej kaszy) utartych z miodem. Była to potrawa, którą w przeszłości spożywano na stypach zadusznych. Jej obecność na wigilijnych stołach jest reliktem dawnych obrzędów ku czci zmarłych, które przed wiekami, w czasie zimowego przesilenia odprawiali nasi przodkowie. Kutia jadana jest dotąd, przede wszystkim na wschodnich kresach Polski, ale ostatnio także i w innych regionach naszego kraju.
Na kresach wschodnich jadano także kisiel owsiany, a w innych regionach zupę z owsa, czyli tzw. brej owsiany. Jedzono również siemieniuch - siną zupę z siemienia lnianego lub siemionka zwaną także siemieniotką - utłuczone siemię lniane, rozgotowane i lekko posłodzone; potrawa ta przypominała gęste, białe mleko.
Na stole nie mogło zabraknąć również kartofli, kapusty, rzepy, grochu, fasoli i różnych kasz. Większość najdawniejszych wigilijnych potraw zniknęła całkowicie z domowych świątecznych jadłospisów (z wyjątkiem kutii). Obecna wieczerza wigilijna, chociaż postna, jest za to bardzo obfita i urozmaicona. Zestaw dań wigilijnych jest uzależniony od zwyczaju rodzinnego i od upodobań domowników. Pomimo to, w każdym domu przygotowuje się tradycyjne wigilijne dania. W Polsce na wigilię jada się więc najczęściej barszcz grzybowy lub barszcz czerwony z buraków z uszkami (z grzybowym nadzieniem), zupę grzybową, jakąś potrawę postną z kapusty, np. kapustę z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, śledzie i ryby, kluski z makiem na słodko, różne ciasta, owoce, orzechy oraz kompot z suszonych śliwek, gruszek i jabłek. Ryby, które obecnie są głównym, najważniejszym daniem wigilijnym, pojawiły się na stołach o wiele później niż tradycyjne potrawy ze zbóż, warzyw, grzybów i owoców. Początkowo jadano je podczas wigilii tylko na dworach i w bogatych klasztorach. Jadali je także rybacy. Na Pomorzu tradycyjnym daniem wigilijnym był gotowany węgorz. Z czasem, z różnych dań wigilijnych ze śledzi i ryb zasłynęła kuchnia polska. Jej specjalnością był niegdyś karp lub szczupak w "szarym sosie" z dodatkiem warzyw, migdałów, rodzynek, korzeni, wina, piwa, także "krążki" - czyli ryba faszerowana w galarecie (najczęściej szczupak) oraz wiele innych dań rybnych.
Kuchnia polska słynie także z ciast i deserów wigilijnych, przede wszystkim ze strucli makowej, miodowych pierników i deseru z przyrządzanego na słodko maku z miodem i bakaliami, podawanego z kruchymi ciasteczkami, które niegdyś nazywano łamańcami.
W dawnych czasach z każdej potrawy wigilijnej odkładano po łyżce do stojącego przy stole, przygotowanego wcześniej skopka. Po skończonej wieczerzy resztki te i opłatek stosownego koloru (przeznaczony specjalnie dla bydła), a także siano spod obrusa zanoszono do stajni i dzielono między wszystkie zwierzęta, błogosławiąc je w imię Jezusa. Po wieczerzy nie sprzątano stołu; całą noc pozostawiano na nim łyżki, miski, resztki potraw, chleb i opłatek, aby dusze bliskich zmarłych, w noc wigilijną mogły posilić się wigilijnym jadłem. Każde obecne polskie menu uzależnione jest od regionu, rodzinnej tradycji, wypróbowanych i przekazanych przez starsze pokolenie przepisów. Warto więc wspomnieć o wspaniałych potrawach, które często goszczą na polskich wigilijnych stołach.