FOOD-SPAIN.2.jpg
-
Aqua Vitae magazyn o alkoholach -
Barwne półmiski -
Cat and Food -
Chleb Borodinsky -
Ciut frywolnie -
Dzieci gotują -
Dziewczyna o Perłowych Włosach -
Dziewczyna o Włosach jak Heban -
Ernst Nowak -
Grafika komputerowa -
Historia Pisanek -
Ilustracje Przetworów -
Jesienne Dziewczyny -
Kawowe przepisy -
Kobieta i niebieskie Kwiaty -
Kobieta z szalem -
KOGUT -
Koty gotują -
Kwiaty Jadalne -
LADY -
Lady i Kapelusz -
Lady of Blue -
Lady of Green -
Lady of Orange -
Lady of Pink -
Lady of Red -
Lady of Spring -
Lady of Summer -
Lady of Violet -
Lady of White -
Lady of Winter -
Lady of Yellow -
Lady z koroną -
Michael Greyeyes -
Najdziwniejsze alkohole świata -
Oktoberfest -
Ona ma oczy niebieskie -
Oszuści na chomiku -
Przepisy -
Pumpernickel (pumpernikiel) -
Stworzone przez Generator SI -
SZCZUR -
Świąteczne Słodycze -
Tatiana Deriy -
Terytoria Północno-Zachodnie -
Truskawki -
Ulubione drinki znanych postaci -
Wianek w polskiej tradycji -
Yana Movchan -
Żurek
Dwa miesiące przygotowań, dużo śpiewów, prezentów i całe dni ucztowania – tak wyglądają święta Bożego Narodzenia na Filipinach. Ostre słońce i upał ponad 30°C zamiast mrozu i śniegu, palmy kokosowe i liście bananowe zamiast choinek, karaoke zamiast tradycyjnych kolęd, zupa rybna zamiast barszczu z uszkami. Filipińczycy ze wszystkim się spóźniają, jednak święta Bożego Narodzenia rozpoczynają bardzo wcześnie. Tradycja mówi, że okres Bożego Narodzenia obejmują miesiące, które kończą sią sylabą - ber: (September (wrzesień), October (październik), November (listopad), December (grudzień). Tak wiec już 1 września pojawiają się pierwsze dekoracje świąteczne i bożonarodzeniowa muzyka oraz piosenki. Filipińczycy bardzo lubią światełka, lampki, błyszczące ozdoby. Domy i budynki (tych, których na to stać) są obwieszone licznymi dekoracjami – im więcej, tym lepiej. Wieczorem wszystko świeci.
Intensywne religijne przygotowanie do świąt rozpoczyna się 16 grudnia nowenną Mszy świętych, które najczęściej są celebrowane o godz. 4.00 rano. Tradycyjnie uczestniczą w nich tłumnie całe rodziny. Filipińczycy są przekonani, że w ten sposób Pan Bóg wysłucha ich próśb. Po każdej Mszy jest wspólne śniadanie dla wiernych, na którym podawane są mięso i ryż oraz coś na słodko. Dominującym symbolem Bożego Narodzenia na Filipinach jest gwiazda betlejemska, którą ich mieszkańcy robią ręcznie, używając tradycyjnych materiałów, jak bambus i liście bananowe. Prawie każda rodzina ma taką gwiazdę; są one bardzo ozdobne i mają różne rozmiary. W wielu kościołach odbywają się konkursy na najpiękniejszą i największą gwiazdę.
W wielu miejscach można też zobaczyć szopki. Na Filipinach nie jest znane dzielenie się opłatkiem, ale odbywają się spotkania, podczas których składa się życzenia i obdarza prezentami. Takie spotkania zawsze są przed Bożym Narodzeniem, nigdy po. Jest zasada, że jeżeli ktoś otrzyma od kogoś prezent, to zawsze należy się zrewanżować. Na takich spotkaniach nie może zabraknąć występu karaoke, więc każdy musi być do tego przygotowany.
Kolacji wigilijnej nie ma. Natomiast po pasterce całe rodziny i goście spożywają posiłek. W zamożnych domach podawany jest napój z gorącej czekolady, sałatka owocowa z makaronem, ser edam i tradycyjna szynka.
W niektórych domach otwiera się wtedy prezenty. Biedni ludzie obchodzą Boże Narodzenie skromnie, ale zawsze starają się zrobić coś świątecznego na posiłek. Często jest to tylko ryż, natomiast jeśli są trochę zamożniejsi, to jakieś mięso. Zdarza się, że cała wioska robi zbiórkę, aby zakupić prosiaka na tę okazję. Dzień Bożego Narodzenia to czas na odwiedziny rodzinne. Dzieci podchodzą do starszych członków rodziny i biorą ich rękę, by dotknąć nią swojego czoła – jest to znak błogosławieństwa.
W tym dniu wiele rodzin spędza również czas na plaży i kąpieli w oceanie. Filipińczycy są tak zmęczeni przygotowaniami, że same święta są bardzo krótkie. Drugi dzień świąt nie jest tutaj obchodzony; wszyscy wracają do pracy. Maligayang pasko znaczy w tagalog: wesołych świąt. Życzenia są przekazywane z ust do ust długo przed Bożym Narodzeniem. Filipińczycy znani są z tego, że nawet z powszedniego dnia potrafią uczynić święto, a co dopiero, gdy nadchodzi ono naprawdę!
Od października większość wyspiarzy szuka prezentów dla najbliższych i przyjaciół bądź wykonuje je własnoręcznie. Są to najczęściej drobne upominki zakupione w pobliskich miasteczkach lub w Manili: kolorowe szale, falbaniaste spódnice, batystowe bluzki, skórzane drobiazgi czy T-shirty, szorty lub adidasy dla mężczyzn. Dziewczynki nierzadko dostają od rodziców lalki Barbie ze stosem eleganckich ciuszków. Chłopcy – miniaturowe samochody bądź samoloty. Dzieci najczęściej same robią w szkołach upominki: dziergane bądź szyte serwetki, rzeźbione z kawałków miejscowych drzew figurki, własnoręcznie malowane pastelami i oprawione obrazki, figurki z gliny, koraliki i bransoletki. I jeszcze inny ciekawy zwyczaj: w grudniu wczesnym rankiem, przed szkołą, dzieci chodzą od domu do domu, zbierając drobne datki na swe potrzeby, potem śpieszą do szkoły, by zacząć lekcje. Zamożniejsi Filipińczycy organizują w przedświątecznym okresie akcje charytatywne, zbierając pieniądze na jedzenie i odzież dla najuboższych. Bywa, że zamożni wędrują pieszo z wielkimi plecakami pełnymi upominków wzdłuż pól trzciny cukrowej do wiosek składających się z kilku ubogich gospodarstw, by rozdać dary. Na Filipinach panuje bowiem zwyczaj, że z okazji najbardziej celebrowanego tu święta każdy musi coś dostać. Przed większością filipińskich domów kilka tygodni przed świętami ustawia się podświetlone gwiazdy betlejemskie z bambusa. Bardzo ważny dla mieszkańców wysp jest dziewięciodniowy okres w połowie grudnia, nazywany simbang gabi, gdy przed wschodem słońca i po zachodzie odprawiane są msze, najczęściej na plaży. Piękny widok stanowią procesje odbywające się przy tej okazji wieczorem. Uczestnicy mszy prowadzeni przez księdza idą tłumnie wzdłuż wybrzeża. Niosą pochodnie i wizerunki Matki Boskiej z Jezusem, śpiewając religijne pieśni. Po procesji zbierają się wokół rozstawionych pod gołym niebem stołów zastawionych tradycyjnymi napojami z imbirem, sokami ze świeżych owoców i płynną czekoladą.
Do tego podaje się ciasteczka z mąki ryżowej zwane bibinga.
Wreszcie przychodzi Wigilia. Rozpoczyna ją Misa de Aguinaldo, czyli pasterka. Po niej następuje Noche Buena, która trwa do białego rana. Wszyscy udają się najpierw do obficie zastawionych jadłem stołów. Smakołyków nie brakuje, choć nie ma jakiejś specjalnej wigilijnej potrawy. W dużym stopniu to, co się podaje, zależy od wyspy bądź regionu. Ale niemal zawsze jest to adobe, czyli tradycyjny gulasz przyrządzony, zależnie od fantazji gospodyni, z kilku rodzajów mięs.
Podaje sie tez sing, czyli mieloną wieprzowinę z kurzymi wątróbkami, duszoną z plasterkami cebuli. Popularna jest caldereta, stek wołowy w sosie pomidorowym, przybrany gałązkami świeżego zielonego i czerwonego pieprzu.
Kare-kare to już bardziej świąteczna potrawa, przyrządzana z ogona i kości wołowych pieczonych w sosie z bardzo popularnych na wyspach orzeszków ziemnych; oddzielnie podaje się do tego bagoong alamang, czyli pastę z krewetek.
No i wszelkiego rodzaju ryby oraz przepyszne kraby w sosie czosnkowym z sokiem z nieodłącznych tu małych limonek. Noche Buena to noc dziękczynna za udany miniony rok i jednocześnie prośba o udany kolejny. Są żarty i – oczywiście – karaoke. Pierwszy dzień świąt, podobnie jak u nas, jest spokojny, rodzinny. A potem świętuje się aż do Nowego Roku. Ludzie ucztują przed domami, np. na werandach lub w ogrodach. Bawią się, śpiewając z nieodłączną karaoke. Radość wyrażają też, organizując uliczne korowody taneczne z różnymi atrybutami świąt. Wesołość podsycają ulubionym trunkiem – rumem.
Nie organizują jednak tradycyjnego u nas sylwestra. Za to pierwszego dnia nowego roku następuje eksplozja radości i fajerwerków. A w pierwszą niedzielę stycznia, która na wyspach zawsze jest świętem Trzech Króli, wręczają sobie przygotowane wcześniej prezenty. Atmosfery filipińskiego Bożego Narodzenia doświadczyć można przez cały rok, w 1990 roku bowiem w miasteczku San Fernando w prowincji Pampanga otwarto wioskę bożonarodzeniową. W prawie dziesięciohektarowym parku w kształcie gwiazdy, pośród pięknych ogrodów, stoją sklepy ze świątecznymi ozdobami, restauracje i okolicznościowe muzeum.