pict 5.jpg
-
Air Attack -
Air Force Missions -
Animacje niedziałające -
Annabel -
AquaBall -
Arka Noego - 'Hip Hip Hura! Alleluja!' -
Autumn`s Treasures - The Jade Coin -
Awatary z GRZESZKA -
Azteca Puzzle -
Beach Soccer -
Beetle Bug -
Beezzle -
Bengal - Game of Gods -
Born into Darkness -
BrickShooter Egypt -
Chicken Attack Deluxe -
Cube Pusher -
Cursed House -
DZIEŁA KLASYCZNE POLSKIEJ LITERATURY -
Electra -
ex-boom -
Fobos -
Froggy's Adventures -
'GHOST RECON' Toma Clancy'ego -
Green Valley - Fun on the Farm -
Holiday Gift -
Japure -
Kellie Stanford - Turn Of Fate -
Lata '70 i '80 -
LitKla -
Little Aqua World -
Magic Encyclopedia - Moon Light -
Matchball Tennis -
MIXY I REMIXY -
Moje awatary -
Mortimer Beckett and the Time Paradox -
My Kingdom for the Princess -
Pamięci Whitney Houston -
Poszukiwacze zaginionej Warszawy -
Saints & Sinners Bowling -
Scepter of Ra -
Spooky Bonus -
Super Collapse - Puzzle Gallery -
Ta-Ta Mahatta -
The Mystery of the Crystal Portal -
The Treasures Of Mystery Island -
Tiny Worlds -
TORCS - The Open Racing Car Simulator -
TW BOLEK -
Wild West Story - The Beginnings
Gra przygodowa, która wywarła na mnie spore wrażenie! Zarówno z uwagi na swoje wykonanie, jak i fabułę, oraz nieprawdopodobnie ciekawe zagadki, na bazie których oparto scenariusz następujących po sobie wydarzeń.
Zacznę od krótkiego przedstawienia nader oryginalnej fabuły.
Jedną z dwojga głównych bohaterów tej opowieści jest Amber Blythe - mieszkająca na stałe w bostońskim muzeum... wampirzyca. W dodatku bardzo atrakcyjna wampirzyca i całkowicie niegroźna z punktu widzenia jej kuratora i towarzysza przygód, doktora Nathaniela Blacka. Amber ma za zadanie pilnowanie nocami całego muzealnego dobytku i czyni to z powodzeniem od ponad 200 lat!
Tym razem jednak Nathaniel postanawia sprawdzić jej przydatność w inny sposób i proponuje, by wraz z nim wzięła udział w poszukiwaniu legendarnego Całunu Łazarza, który, jak głosi legenda, leczy wszelkie choroby, a nawet ma moc przywracania zmarłych do życia.
Od tego momentu zaczyna się ich niebywale fascynująca przygoda, prowadząca przez mroczne, starochrześcijańskie kościoły, krypty grobowe, pieczary i zamczyska na terytorium nieomalże całej Europy, części Azji Mniejszej, no i rzecz jasna, Ziemi Świętej. Przy okazji odnajdują inne, pomniejsze, zaginione artefakty i chrześcijańskie relikty, dawno uznane za bezpowrotnie utracone. Podczas wędrówki, cały czas depczą im po piętach prześladowcy, którzy nie zamierzają dopuścić do odnalezienia całunu. Są bezwzględni i mają nawet przewagę, gdyż ich mocodawca zna tajemnicę Amber.
Akcja przypomina z grubsza tę, którą fundował nam Steven Spielberg w kolejnych odsłonach przygód Indiany Jonesa, z tą tylko różnicą, że tutaj wszystko jest o wiele bardziej zawiłe, tajemnicze i przejmujące. Zwroty akcji nieprzewidywalnie zaskakują.
Zadaniem gracza jest dopasowywanie do siebie określonych przedmiotów i używanie ich w konkretnych celach, aby osiągnąć jakiś całościowy efekt. Problem w tej grze polega jednak na tym, że jak to bywa w archeologii, gracz musi jeszcze skompletować sobie dany przedmiot, odszukując uprzednio jego potłuczone i rozsypane części. Czasami trzeba nieźle się nachodzić od groty do groty, z piętra na piętro i wypatrzyć oczy, aby znaleźć coś co i tak jest zaledwie fragmentem np. klucza potrzebnego do otwarcia jakichś drzwi.
Nie ukrywam, że gra będzie znacznie trudniejsza dla osób nieznających języka angielskiego, gdyż wiele wskazówek wypływających z dialogów postaci tu występujących, jest właśnie w tym języku. Poza tym zręcznie opowiadana legenda o Całunie Łazarza również wiele wnosi do gry i ułatwia, ale trzeba ją zrozumieć.
Grafika jest fantastyczna! Przejrzysta i niebywale dopracowana - wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Dodatkowe efekty specjalne potęgują i tak już mocne wrażenie! W tle słychać wiele tajemniczych dźwięków i stosowną do danego otoczenia muzykę. To wszystko razem sprawia, że w "Born into Darkness" rozwiązuje się wszystkie zagadki wręcz z otwartymi ustami. Tutaj przeszłość miesza się z teraźniejszością, a legendy stają się trudnymi do uwierzenia faktami. Granie w tę grę tuż przed snem może nawet sprawić, że potem długo nie będzie można zasnąć. To nie żart - tak faktycznie jest!
Gdyby kiedyś, w przyszłości, ktoś zdecydował się zrealizować film na podstawie scenariusza tej gry, to z całą pewnością byłby to strzał w dziesiątkę i pewniak na kinowy szlagier.
Zapraszam do podjęcia wyzwania i próby odnalezienia reliktu, którego ludzkość szuka bezskutecznie od 2000 lat! Reliktu, który zmienia nasze wyobrażenie o życiu i śmierci!