7.jpg
-
1 -
1(1) -
2 -
abecadło śmieciadło -
BAJKA O JESIENNYM SZALU -
Bałwanek -
BATTI STRAUSS -
Batti Strauss - Aktywne słuchanie muzyki -
BATTI STRAUSS-AKTYWNE SLUCH MUZYKI -
Biedroneczka -
Boćki i żaby -
budka dla ptaszków -
chroń wodę -
CO ROBIĄ ZIMĄ DNI TYGODNIA -
ćwiczenia 3-4 latki wierszyki -
deszcz, parasole -
Domy -
drzewa -
Dyżurni -
DZIEŃ BABCI I DZIADKA --- INSCENIZACJE -
dzień babci i dziadka(1) -
DZIEŃ MAMY I TATY -
Etapy ubierania się -
Jesienny bal warzyw -
Kasztanowe ludki -
klasyka dla smyka -
KONTRAKT -
Kopciuszek kolorowanka, karty pracy -
krasnal Halabala -
kropelka wody -
krople wody - czarno -białe(1) -
kuśnierz jeż igiełka historyjka obrazkowa -
Mikołaj - obrazki -
MOZART DLA DZIECI(1) -
obrazki samoobsługa -
PATRIOTYCZNE POLSKA -
piosenki dla dzieci-jesień -
Piosenki Jedyneczki -
Piosenki świąteczne(1) -
plansze -
Płyta Idzie zima -
Pod grzybkiem -
super ilustracje kolorowe -
Święta -
Taniec muzyka i ćwiczenia dla dzieci -
Taniec muzyka i ćwiczenia dla dzieci(1) -
Wiercipiętek i odlatujące jesienią ptaki -
Wiercipiętek ogląda mieszkania na zimę -
Wiosna -
Zima
Pewnego razu złapał Mrówkę silny deszcz.
Gdzie się schronić? Zobaczyła Mrówka na polance mały grzybek, podbiegła do niego ukryła się pod jego kapeluszem. Siedzi pod grzybem w nadziei, że deszcz przeczeka. Ale deszcz leje i leje jak z cebra... Podpełznął do grzyba mokry Motylek:
-Mrówko, Mrówko, wpuść mnie pod grzybek! Zmokłem, lecieć nie mogę!
-Jakże cię wpuścić?- odpowiada Mrówka - sama ledwie się tu zmieściłam.
-Jakoś to będzie! W niewygodzie - byle w zgodzie.
Wpuściła Mrówka Motylka pod grzybek. A deszcz przybierał na sile... Biegnie obok grzybka Myszka:
-Wpuście mnie pod grzyb! Leje się ze mnie woda strumieniami.
-Gdzież cię wpuścimy? Przecież nie ma już miejsca.
-Posuńcie się trochę!
Mrówka i Motylek wpuściły Myszkę pod grzybek. A deszcz wciąż leje, ani myśli przestać... A tu skacze Wróbel i lamentuje:
-Ojej, przemokłem cały, kapie mi ze skrzydełek! Wpuście mnie pod grzybek piórka wysuszyć, odetchnąć, deszcz przeczekać!
-Nie ma więcej miejsca.
-Posuńcie się, bardzo was proszę!
-Dobra, niech ci już będzie.
Posunęli się i znalazło się miejsce dla wróbla. Wtem kicnął na polankę Zając i zobaczył grzyb.
-Schowajcie mnie – krzyczy - poratujcie! Lis mnie ściga!...
-Żal mi zająca - mówi Mrówka - Posuńmy się jeszcze trochę.
Ledwie się Zając ukrył, nadbiegł Lis.
-Nie widzieliście zająca? - pyta.
-Nie widzieliśmy.
Poszedł lis bliżej i węszy:
-Czy nie tu właśnie się schował?
-A jakżeby się tu schował?
Machnął lis ogonem i odszedł. A tymczasem deszcz ustał i wyjrzało słonko. Wyszli wszyscy spod grzyba i cieszą się. Mrówka się zamyśliła, wreszcie mówi:
-Jak to wytłumaczyć? Z początku mnie jednej było ciasno pod grzybem, a teraz dla naszej całej piątki znalazło się miejsce!
-Rech- che- che! Rech- che- che! - roześmiał się ktoś nagle.
Spojrzeli wszyscy, a to siedzi Żabka na kapeluszu grzyba i śmieje się:
-Ech, głowy do pozłoty! Grzyb przecież... – Urwała w pół zdania i zniknęła w trawie.
Popatrzyli wszyscy na grzyb i od razu się domyślili, dlaczego przedtem samej Mrówce było ciasno pod grzybem, a potem znalazło się miejsce dla pięciorga.
A wyście się domyślili?