Traseira.jpg

Beggars Opera - Act One (1970)
Beggars Opera na pierwszym albumie proponują słuchaczowi rock symfoniczny o podstawie muzyki klasycznej i bogatą instrumentalizację. Płyta skrząca się od pomysłów, błyskotliwa i niesamowicie dynamiczna. Prawdziwy majstersztyk. Aż dziw, że tak doskonały album nie miał dobrej sprzedaży. Brzmienie krążka zdominowały mieniące się od brzmień organy, tryskająca energią i kunsztem gra Parka. Siedem porażających dynamiką, mnogością nastrojów i odniesień do muzyki klasycznej. Słychać je praktycznie w każdym utworze począwszy od pierwszego – Poet And Peasant, aranżacji utworu 19 wiecznego kompozytora Franka Fon Suppe. Kolejne odniesienia słychać w kompozycji Raymond’s Road.Ten utwór to prawdziwy popis wirtuozerii członków zespołu. Alan Park – wplata w grę fragmenty Marsza Tureckiego Mozarta, Toccaty i fugi d-moll Bacha, uwertury do opery Wilhelm Tell Rossiniego, a także Peer Gynta Edwarda Griega. Light Cavalery to zespołowa aranżacja uwertury wspomnianego już Franka Fon Suppe do operetki pt. Lekka Kawaleria. W kilku miejscach pojawia się też nawiązanie do Marsza Radetzkiego Straussa. Duże zróżnicowanie metrum świadczy o wysokich umiejętnościach muzycznych członków grupy. Ich znajomość warsztatu muzycznego jest słyszalna od samego początku. Utwory 1,2,4, 5 noszą największe wpływy muzyki klasycznej – aranżacje barokowe mieszają się z typowo Hammondowymi brzmieniami tamtych szalonych lat. Szybkie, karkołomne solówki, zmiany nastroju i tempa, pełen pasji, charakterystyczny wokal, popisy na perkusji i do tego bardzo przyjemne, wpadające w ucho melodie, choć to przecież muzyka bardzo ambitna i nastawiona na odkrywcze granie, ale tworzona z prawdziwym rockowym pazurem. Jak to dobrze, że powstały takie płyty...Bitrate 160 kb/s