Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
dyn005_original_350_257_gif_2519296_de770ebd114b83eba0a48f2d3191635e.gif
-
cyrk -
aura pogody -
awatary -
Butki -
Bzzyy -
diamenciki-kamienie -
dodatki siatkowe -
Drzewa -
duże tapety na pulpit -
duże tapety walentynkowe -
Dzieciaczki -
efekt światła -
facet -
fantasy -
flakony perfum -
floresy-brokat -
Gify-obrazy -
Gwiazdy -
internetowe uczucie -
Jesienny czar -
kartki na Boże Narodzenie -
kiedyś a dziś -
kobiety w --- -
kokardy-wstążki-koraliki-biżuteria -
koronki -
kule-guziki -
kwiatowe gify -
kwiaty w kulach-gif -
literki -
mix dodatków -
najpiękniejsze obrazy -gify -
Nowy Rok -
obrazy -
owoce -
piękne obrazy-gify -
piękno długich włosów -
ptaki -
rogowniki -
roślinność -
rysunki świąteczne -
serca -
świat pluszaków -
tapetki dla dorosłych -
tapety na komórke -
tylko moje prace -
wachlarze -
waflowe kwiatuszki -
wiersz w ramce -
wiersze w pięknej oprawie -
zwierzęta
wpadł do pokoju,
przede mną stanął,
byłam wtedy w złym nastroju,
ale gdy On mnie objął i się zaopiekował,
to jakoś cały smutek gdzieś się schował.
I tak, anioł został ze mną na całe życie,
w chwilach smutku pocieszał,
w chwilach radości dzielił moje szczęście,
mam nadzieje, że też tego doświadczycie,
bo każdy anioł wie gdzie jest Jego miejsce...
Dwa anioły spotkały się w locie,
Ponad ziemia, wśród błękitnych mórz
Jeden płynął w purpurze i zlocie
Miał wejrzenie jakby rannych zórz,
Drugi w czarnych aksamitach tonął,
Łez brylantem świecił jego wzrok -
A na głowie wieniec z gwiazd mu płonął
I rozjaśniał nieskończony mrok
"Wracam z ziemi - rzeki pierwszy z aniołów -
Gdziem w ogrodzie życia kwiaty siał,
Rozdmuchiwał płomienie z popiołów
I przyśpieszał nowy rozkwit ciał
Tam widziałem, w ciemnej nieszczęść nocy,
Dwóch seic czystych krwawy z losem bój,
Dwojga istot gorzki ból sierocy,
Ich samotny, ciężki życia znój
Więc zbliżyłem dwie niedole z sobą
I miłości owiałem je tchem
A z dwóch smutków nad dawną żałoba
Szczęście rajskim wykwitnęło snem!"
Ja - rzekł drugi w gwiaździstej kolonie -
Wracam także z owych ziemskich pól,
Gdzie na chorych sercach kładłem dłonie...
I na zawsze koiłem ich ból…
Tam .spotkałem, pomiędzy innemi,
Jedną dusze szlachetna, bez plam -
l kochałem tego .syna ziemi,
Co pięknością dorównywał nam.
Lecz dojrzałem, że w żywota męce
Zaczął oliwiąc się... rdzy dostrzegłem ślad,
l strwożony, wyciągnąłem ręce,
By, padając, nie poplamił szat.
l miłością prowadzony czystą,
Jak najciszej zbliżyłem się doń...
Zarzuciłem zasłonę gwiaździstą...
I na sercu położyłem dłoń.
W mych objęciach on teraz bezpieczny,
Bo już władzy nie ma nad nim czas -
I zostanie w swej piękności wiecznej,
Nie dotknięty żadna, z ziemskich skaz".
/Adam Asnyk/