3.jpg
`- Pamiętasz jacy wtedy byliśmy? Mówiłeś, że nie powinnam nosić ubrań, bo najlepiej wyglądam w Twojej miłości. - Pewnie gdzieś to przeczytałem...`
` Są dwa pytania, które człowiek musi sobie zadać: pierwsze brzmi “Dokąd idę?” a drugie: „Kto idzie ze mną?” Jeśli kiedykolwiek postawisz sobie te pytania w złej kolejności – masz problem. `
`Nie chcę, wychodząc przez te drzwi, stracić tego, co wspólnie odkryliśmy w tym pokoju.`
`Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne`
`Lubię, gdy przytulasz mnie słowami. Obejmujesz ciałem. Ogrzewasz ciepłem warg.`
`To, że go nienawidzę, nie znaczy, że go nie kocham...`
`- Maleństwo, jaka jest Twoja definicja miłości? - Nabyta umiejętność robienia w chuja...`
`Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem...`
01. Take me baby or leave me!
`Nie możemy udawać, że nas nie uprzedzono.Wszyscy słyszeliśmy przysłowia, cytaty słynnych filozofów, tych cholernych poetów wzywających by chwytać dzień. My jednak czasem musimy przeżyć to sami. Musimy popełniać własne błędy.` `Tęsknota to najbardziej fatalne uczucie na świecie, wciąż uwiera mnie po lewej stronie klatki piersiowej. Uczucie, od którego nie potrafię się uwolnić. I wiesz, co? Najgłupsze w tym wszystkim jest to, że ja tęskniłam za Tobą zawsze. Cholerne zawsze. Gdy zamykałeś moją dłoń w swojej dłoni, gdy czule całowałeś moje wargi, gdy gładziłeś moje policzki, włosy. Pomimo, że byłeś, ja już tęskniłam, błagałam Boga w myślach, by stłumił mój strach, by mi Ciebie nie odbierał i swoją nieograniczoną siłą kazał Ci zostać przy mnie. Ale Ty odszedłeś. Choć właściwie, to odchodziłeś wiele razy, a ja za każdym razem bałam się, że uznasz, że nie ma po co wracać. Ale wracałeś. Zawsze wracałeś. W momencie gdy traciłam nadzieję, Ty ją znów rozpalałeś. I znów, i znów, i znów. Gdyby nie Ty, nie wiedziałabym, ile mam w sobie siły, ile upokorzeń i ile godzin ociekających wiecznym oczekiwaniem na Ciebie mogę znieść. Nie wiedziałabym, że potrafię kogoś kochać tak mocno. Tak bardzo... Byłam dzielna, czy naiwna?` ` Szczęście mieszka pół godziny drogi od moich drzwi, pół godziny drogi od mego łóżka, pół godziny drogi od mej kanapy, pół godziny drogi od mojej kuchni. o pół godziny za długo dla mego serca. ` `Widzę go często - bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami. - Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie - powiedział. Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok! -Ma coś ze mnie...? -Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie się ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...? Byłam w szoku, stałam osłupiała. -Wariuje bez Ciebie... - dodał. Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.` ` – Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana? – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku? – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”. Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu. – To na jedno wychodzi – powiedział. `