Download: Stacja XII.jpg
12. Jezus umiera na krzyżu (Mt 27,50; Mk 15,37; Łk 23,46-49; J 19,30)
Żołnierze podnieśli Mój Krzyż i wstawili Go do ziemi. Patrzyłem na tłumy z miejsca, na którym się znajdowałem. Niewiele widząc Moimi nabrzmiałymi Oczami, obserwowałem ludzi. Nie widziałem żadnego przyjaciela, lecz tylko tych, którzy wyśmiewali się ze Mnie. Nie było tam nikogo, aby Mnie pocieszyć: "Boże Mój! Boże Mój! Czemuś Mnie opuścił?" Opuszczony przez wszystkich, którzy Mnie kochali... Mój Wzrok spoczął na Mojej Matce. Patrzyłem na Nią i Nasze Serca mówiły. "Daję ci Moje dzieci umiłowane, aby stały się również Twymi dziećmi. Będziesz ich Matką."
Krzyczałem z Mojego Krzyża. To był Mój ostatni wielki okrzyk, który wydałem, kiedy byłem jeszcze w ciele. Okrzyk napełniony cierpieniem, bólem, goryczą, pochodzący z głębokości Mojej Duszy, przeszywający wysokości Niebios. On wstrząsnął fundamentami ziemi i rozdarł na dwoje serca tych, którzy Mnie kochali, tak jak rozdarł zasłonę Świątyni. On wzbudził sługi oddane, gotowe pójść za Mną, tak jak obudził zmarłych z ich grobów, odsuwając przykrywającą ich ziemię, jak obalił Zło. Silne grzmoty wstrząsnęły nawet wysokościami Niebios, a wszyscy aniołowie upadli na twarz, drżąc, i adorowali Mnie w ciszy. Moja Matka stojąca bardzo blisko Mnie, słysząc Mój Okrzyk, upadła na kolana, a Jej Twarz zalała się łzami. Nosiła ten ostatni Okrzyk w Sobie aż do dnia Swego Zaśnięcia... Cierpiała... Jestem napełniony goryczą, cierpiąc wciąż z powodu wszelkich nieprawości świata, złośliwości, bezprawia i egoizmu. Mój okrzyk wzmaga się z każdym dniem. Byłem pozostawiony sam na Moim Krzyżu; sam by nieść grzechy świata na Swoich Ramionach; sam, by cierpieć; sam, by umrzeć, przelewając Swoją Krew. Ona pokryła całą ziemię, przynosząc wam Odkupienie, Moi umiłowani. Ten sam Okrzyk trwa teraz na ziemi jak echo przeszłości. Czy żyję w cieniach przeszłości? Czy Moja Ofiara była daremna? Jakże możecie nie słyszeć Mojego Krzyku z Mojego Krzyża? Dlaczego zatykacie uszy i usiłujecie go unicestwić?...