Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

clock-3830_640.jpg

Grzecznydiabelek / WIERSZE KAREN 55 / clock-3830_640.jpg
WIERSZE KAREN 55 - clock-3830_640.jpg
Download: clock-3830_640.jpg

57 KB

(640px x 480px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Naprzeciw zegara

Czas nie ma dla mnie litości,gna ze startu wyrwany,
nie cofnę żadnej sekundy w tej walce jestem przegrany.
Gdybym stanął naprzeciw,wskazówki zegara połamał,
wtem padnę jak powalony-pan zegar wojenny mądrala.

Czasem umila jak z łaski i radość rozdaje za grosze,
lecz przyjdzie godzina tułaczki na barkach ciężary uniosę.
Nie,nie przystanę zziajany i potu z czoła nie zetrę,
zanim zadudni taraban i nowy tytuł zdobędę.

Może i warto było,wiadomo za ile sił danych,
noszę znamiona na sobie,kolejne odnoszę rany.
Zupełnie jak zwykły robotnik w harówce od świtu do nocy,
pozwól mi czasie odpocząć,jestem w zupełnej niemocy.

Żal wypala mą duszę,umyka mi łezka za łezką,
przestań mi czasie naliczać,rachunek wystawiać pod kreską.
Pójdę najlepiej ubogi z pustą kieszenią,bez chleba,
niczego od ciebie nie żądam,niczego mi już nie potrzeba.

Choć płyniesz do przodu jak rzeka i stale wyznaczasz kierunek,
mam teraz większą siłę i wiary mocniejszy ładunek.
Czuję na sobie tę radość jak blask promiennego słońca.
Nie będę się z czasem uganiał,uganiał wciąż tak bez końca.

Karen55...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
WIERSZE KAREN 55 - 2001-07.jpg
Babie lato Bladym świtaniem złoty poranek na lazurow ...
Babie lato Bladym świtaniem złoty poranek na lazurowej niwie dojrzewa jedno westchnienie babiego lata dobra nadzieja serce ogrzewa i ten jesienny liść co wiruje z wiatru podmuchem w tańcu brązowy wyhaftowałam nicią pajęczą krajobraz marzeń jarzębinowych może to złudne i niepojęte żeby się dusza tak rozśpiewała lecz teraz dla mnie jest wszystko jedno chcę tonąć w chwili bez reszty cała i nawet jeśli zachód zapłonie i skradnie resztki babiego lata to co mi drogie zamknęłam w sobie do następnego pięknego lata. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - 32798.jpg
Egoista Drzwi zaryglowane egoizm przymknął swe oczy ...
Egoista Drzwi zaryglowane egoizm przymknął swe oczy udaje że nie dostrzega nędznika co drogą kroczy nie ma zamiaru by litość usłyszeć zechciała pukanie egoizm jest ślepy i głuchy na nędzne człowieka wołanie i nie pomyślał roztropnie to Jezus do niego przybywa a on tak bez żanych skrupułów bez słowa się go pozbywa odchodzi ze smutnym spojrzeniem Chrystusa oblicze w nędzniku ze szklaną łzą na policzku znika w milczeniu po cichu egoizm się cieszy zuchwale wyrzutów sumienia nie czuje i zjada swe życie łapczywie tak bardzo mu ono smakuje. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - 6049_Kopia20BOCIAN-BIALYCK-2.jpg
Gdzie jest Wiosna Słowicze pieśni pod błękitnym niebe ...
Gdzie jest Wiosna Słowicze pieśni pod błękitnym niebem płyną z ciepłym wietrzykiem. Kwitną zawilce i stokrotki nad bystrym, leśnym strumykiem. Ze swojej dziupli wyszła wiewiórka, hasa żwawo po drzewach a nad jeziorem po fali frunie niejedna biała mewa. Z norki swej borsuk wysunął łepek i jeszcze trochę ziewa. Wookoło szumią świerki i sosny a słońce złotem dojrzewa. Bocian na łowach drepcze po łące szukając sewgo przysmaku. Żabki już wiedzą,że o nie chodzi, schowały się w tataraku. Spytała sójka pliszkę sąsiadkę, kiedy nadejdzie wiosna. Rzekła jej na to,że wiosna przyszła, widziała jak koszyk niosła. Była bajeczna niczym rusałka o wyjątkowej urodzie. Czesała włosy długie,zielone, kąpała się w rześkiej wodzie. Nagle,gdy deszczyk kropił rzęsiście zniknęła,gdzieś niewiadomo tylko koszyczek sterczał samotnie a w nim promyczek płonął. Potem wyskoczył z kosza i błysnął swym bardzo jasnym wzrokiem i także zniknął mrugając przy tym ponad bielutkim obłokiem. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - foto2.jpg
Matka Ziemia Oddech letnich dni malował czarowne pejz ...
Matka Ziemia Oddech letnich dni malował czarowne pejzaże w aromacie leśnych konwalii zamykał okruchy marzeń. Ma dusza przenikniona do reszty oszalała, darami cudownymi będę się nasycała. Wpisuję w moje srece każdy podarek wiosny, raz pachnę jeżynami a potem czarem sosny. Wiruję nad lądami,dotykam błękitu nieba, ze złota promieniami utkany blask dojrzewa. Cieszy mnie pieśń słowika,pasikonika cykanie, skrzydła barwnego motyla i jego subtelny taniec. Ileż ty ziemio miła skarbów gromadzisz w sobie, co karmisz ludzkie plemię,pokłon oddaję tobie. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - glitery-pl_anioly12.jpg
Z lotem ptaka Za ironii firanką za jeziora śmiechem ...
Z lotem ptaka Za ironii firanką za jeziora śmiechem jestem łagodnym powiewu oddechem stoję w deszczu strugach z parasolem w ręku i nie czuję żalu i nie czuję lęku tylko ciszę słyszę melodyjne brzmienie wtulona bez reszty gaszę swe pragnienie chwytam dżwięczne nuty serca struny stroję i nie czuję żalu wcale się nie boję z kolejną minutą cichnie ta muzyka lecz wciąż nieprzerwanie swobodnie oddycham strach stłukłam o kamień skrzydła swe podniosłam i lekko do góry jak Ikar się wzniosłam. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - kto_chce_znalezc_w_zyciu_szczescie_0.jpg
Naiwność Manipulanci chodzą chodnikami wolności wies ...
Naiwność Manipulanci chodzą chodnikami wolności wieszają slogany kłamstw na najwyższych piętrach przykuwają gwożdziami naiwności kolorowe złudzenia tak zrywają ostatnie nadzieje tym co postawili na przyszłość w zamian otrzymali szyderczy uśmiech a na otarcie łez tylko ciepły wiatr był pocieszeniem. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - MATKA_4.JPG
Cztery godziny Drżące mam jeszcze dłonie, ...
Cztery godziny Drżące mam jeszcze dłonie, serce się w bólu kołysze, cisza się pustką przepala, nie widzę nic i nie słyszę. Cztery godziny zastygły niepewność skuta w kajdany, dusza smutkiem goreje, trwoga jak strach ołowiany. Niebo żałością zsiniałe chociaż deszczem nie płacze, tak mocno ufam i wierzę, że swoje szczęścia zobaczę. Czas biegnie i myśli biegną, droga powrotna daleka, błądzę wciąż po omacku, coś każe cierpliwie czekać. Wzrokiem wodzę po ścianach, zdejmuję obrazek maleńki, tulę do piersi kochaną twarz Przenajświętszej Mateńki. Czule mnie obejmuje najsłodsze oczu spojrzenie i chwilą radości częstuje cudownym ocaleniem. Tyś Matko Różanostocka Jutrzenką ponad chmurami, Arką Noego Bezpieczną nad wezbranymi falami. Niech moje życie dla Ciebie dziękczynną stanie się bramą, zamieszkaj na zawsze ze mną, kocham Cię,kocham Mamo. Karen55...
WIERSZE KAREN 55 - Na bezdrożach.jpg
Jesteśmy pomiędzy niebem a ziemią kłamstwem a prawdą ...
Jesteśmy pomiędzy niebem a ziemią kłamstwem a prawdą i jedno drugiemu się nie oprze i żyć bez siebie nie potrafi potrzeba zachować normę aby pozostać letnim i jeszcze też czuć powiew wiatru na skórze by wiedzieć w którą stronę iść na przemian zmienny raz zimny raz gorący optymalnie płynąć pod prąd a gdy porwie nas rzeka w końcu i tak nas gdzieś wyrzuci ale czy to będzie ten właściwy brzeg.,, ?.
WIERSZE KAREN 55 - obraz_2036_20_500.jpg
Blaszany kogucik Pieje kogut pieje na wysokiej wieży ...
Blaszany kogucik Pieje kogut pieje na wysokiej wieży i dumnie z wysoka świat szeroki mierzy. Blaszany kogucik szare piórka stroszy świtem budzi miasto, senne mary płoszy. Obraca się wokół wiatrem rozdmuchany jak na karuzeli beztrosko bujany. Czasami w bezruchu w poświacie księżyca okruszyny marzeń w przestworza przemyca. Chociaż nie pofrunie w turkusowe fale kocha nade wszystko swoje mury stare. Świadomość w nim tętni, że jest tu potrzebny niczym stróż na warcie miejscowy niezbędnik. Wieża jest mu domem on mu wartownikiem na zawsze oddanym stałym powiernikiem. Nawet gdyby zegar zastygł w złej godzinie serce kogucika zostanie w Lublinie. Karen55...
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności