Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

24.jpg

Salvator Dali - 24.jpg
Download: 24.jpg

32 KB

(352px x 500px)

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

SALVADOR DALI (1904 - 1979)

Dla jednych Dali był szaleńcem. Dla innych - geniuszem. Są i tacy, dla których był i jednym i drugim. Natomiast wszyscy, których chociaż trochę interesowała jego osoba są pewni jednego: był mistrzem autoreklamy, która sprawiała, że tłumy ludzi, a później i historia, myliły jego spektakl życia z rzeczywistością.

Salvador od urodzenia wychowywał się w niezdrowej atmosferze bycia rozpieszczanym. Rok wcześniej zmarł jego brat, który również nosił imię Salvador, więc kolejnego syna państwo Dali traktowali jak jego kopię. Rodzice zdawali się wierzyć, że "nowy" Salvador był zmarłym przywróconym im do życia. Nosił ubranka starszego brata, bawił się jego zabawkami, a rodzina traktowała go jak małe bóstwo.
Rodzice byli ze sobą bardzo związani i można zaryzykować stwierdzenie, że tworzyli udane małżeństwo. Ojciec był szanowanym prawnikiem, a matka poświęcała się głównie rodzinie i pielęgnacji swojej wiary katolickiej.

Salvador już od dziecka przejawiał nietypowe skłonności i umiłowanie samotności. Osobą, którą uwielbiał był tylko i wyłącznie on sam, więc nie dziwi fakt, że w swoim towarzystwie czuł się najlepiej. Potrafił godzinami wysiadywać w pralni, zanurzony w balii pełnej wody. Czas zabijał wykonując pierwsze malunki na pokrywach pudeł od kapeluszy.
W późniejszym czasie jego ukochanym miejscem stała się posiadłość należąca do przyjaciół Dalich, rodziny Pichotów. Dom stojący tam był dla Salvadora miejscem artystycznego debiutu, do którego zachęcali go rozmiłowani w sztuce Pichotowie. Malarz Ramón Pichot dostrzegł w małym Dalim ogrommny potencjał twórczy, wobec czego Salvador otrzymał własną pracownię. Od tamtego momentu młody artysta spędzał w niej mnóstwo czasu. A że pomieszczenie było jasne i duże, idealnie nadawało się do ćwiczeń. Dalego nie trzeba było specjalnie zachęcać, gdyż sam aż rwał się do malowania i rysowania. W sytuacji, gdy zabrakło papieru i płócien, wykorzystał nawet stare drzwi. Z wielkim rozmachem namalował na nich wiśnie. Skończone dzieło spotkało się z czyimś zarzutem, że owoce nie mają ogonków, dokleił do nich prawdziwe. Następnie szpilką wydłubał z drzwi robaki i umieścił je na namalowanych wiśniach. Młody chłopczyk już wtedy zachowywał się jak ekscentryczny i doświadczony artysta.

W wieku 16 lat został półsierotą. Jego matka zmarła na raka, ojciec zaś bardzo szybko ożenił się ponownie. Jego kolejną żoną była siostra zmarłej. Salvador miał to wyraźnie za złe ojcu, gdyż ich stosunki nagle pogorszyły się.

Substytutem rodziny i towarzystwa była dla Dalego sztuka, której oddawał się bez pamięci. Warsztat jego był w takim stopniu doskonały, że na podstawie swych prac został przyjęty do Szkoły Sztuk Pięknych w Madrycie pomimo, że nie odbiegały od wymaganych norm. Dla artysty zaczął się burzliwy okres studiów. Początkowo do burzliwości było dość daleko, bo Salvador zwykł izolować się od rówieśników. Swój pokój opuszczał głównie po to, by malować. Był jak kot - wiecznie chadzał swoimi ścieżkami i niemożliwością było mu cokolwiek narzucić. Gdy dostał od wykładowcy polecenie, by narysować rzeźbę Madonny, Dali oddał mu rysunek przedstawiający...schody!

Gdy minął okres alienacji, Salvador zdecydował się dołączyć do grupy studenckiej. Szybko zyskał opinię buntownika, która nie była bezpodstawna, skoro w 1923 r. malarz został zawieszony w prawach studenckich, a powodem była właśnie niesubordynacja.

Niedługo potem przyszedł czas, kiedy to Dali postanowił przeistoczyć się w dandysa, zaczął nosić drogie ubrania, używać brylantyny i bywać w towarzystwie częściej, niż dotychczas. Jego twórczość kwitła - malował dużo i często, co szybko zaowocowało pierwszą indywidualną wystawą, która miała miejsce w 1925 roku w Barcelonie. Okazała się wielkim sukcesem. Co więcej, obrazy widzieli Miró i Picasso, którzy nie kryli uznania dla młodego twórcy. Następnego roku, podczas wizyty w Paryżu, Dali gościł nawet u Pabla. Nic dziwnego, że woda sodowa zaczęła uderzać Salwadorowi do głowy. Kiedy przyszedł czas egzaminów pokazał, że wykładowcy nie stanowią już dla niego absolutnie żadnego autorytetu. Zbliżał się wówczas termin egzaminów, w związku z czym polecono studentom wybrac tematy prac. Dali odrzucił jeden z nich. Twierdził, że żaden z egzaminatorów nie nadaje się do tego, aby go oceniać. Nie trzeba było długo czekać, by "młody gniewny" musiał opuścić uczelnię. To i tak nie przeszkodziło mu w karierze. Szczerze mówiąc, Dali bardzo cieszył się z każdego skandalu. Właśnie zaczął poznawać ich mechanizm i siłę działania.

Związki Dalego z mężczyznami, czy to czysto przyjacielskie, czy z seksualnym podtekstem, zawsze wywierały wielki wpływ na jego życie. Do tych drugich zaliczał się ponoć związek z Lorcą, poetą. Lorca dedykował mu wiersze, pisywał ody na jego cześć, za co Dali odwdzięczał się nowymi płótnami, projektował nawet scenografię do jednej z inscenizacji Lorci. Swoje homoseksualne upodobania maskował opowieściami o rzekomych podbojach erotycznych, w których zawsze lekceważąco odnosił się do kobiet. Nie mówił o nich inaczej, jak "dupy". Z dumą napawał się w towarzystwie tym, że każda z nich bardzo chętnie zdejmuje przy nim ubranie. O tym, że wolałby rozebranych chłopców, jakoś nie wspominał. A jednak była w jego życiu pewna bardzo ważna kobieta. Na imię było jej Gala. Historia ich związku to już odrębny rozdział międzyczasie historii malarza, zresztą chyba najciekawszy. Cofnijmy się nieco w czasie. Jest rok 1921. Dalego odwiedza wówczas kilku członków grupy surrealistów, w tym również poeta Paul Eluard wraz ze swą żoną Galą. Kobieta początkowo uznała Dalego za dziwaka, z którym nie sposób wytrzymać. Mimo wszystko jego bujna osobowość zaciekawiła ją. Biorąc pod uwagę fakt, że zauroczony Galą Dali robił wszystko, by zwróciła na niego uwagę, zainteresowanie nim nie jest niczym dziwnym. Cóż takiego robił? Potrafił np. urządzać pod oknem Gali dziwaczne "przedstawienia", podczas których posuwał się nawet do smarowania swojego ciała zwierzęcymi odchodami. Tak więc gdy grupa wyjechała, Gala została, by stać się muzą, natchnieniem i jedyną inspiracją Dalego. Od tej chwili wszystko było podporządkowane tylko tej jednej kobiecie. Powstała niepisana spółka Dali&Gala, lub może nawet Gala&Dali. Prawda jest taka, że bez niej nie powstałoby owo bogactwo prac, które teraz możemy podziwiać w galeriach. Gala miała decydujący głos w sprawach sztuki, sugerowała poprawki i różne zmiany, które Dali nanosił bez słowa sprzeciwu. Każda jego praca musiała być sygnowana również i jej podpisem. Dziwne, jak ten człowiek, któremu nikt wcześniej nie potrafił niczego narzucić, stał się teraz zależny od jednej kobiety, z którą spał tylko raz w życiu! Związek tych dwojga ludzi nie był tym, w którym panują typowe relacje. Ich wspólne życie było dziwną symbiozą, której nie sposób zrozumieć.

W międzyczasie zetknął się Dali z katalońską awangardą. Surrealiści wydawali mu się bliscy już od dawna. Ich idee wydawały się wprost stworzone dla przedziwnej natury malarza. Źródłem inspiracji była dla nich podświadomość, wizje senne itp. Patrząc na surrealistyczne obrazy Dalego trudno oprzeć się wrażeniu, że podobne sny miewają osoby o zaburzeniach psychicznych. A może była to kolejna część układanki? Element autokreacji, na której opierała się cała ścieżka rozwojowa artysty? Cóż, tego się już nie dowiemy. Danemu udało się stworzyć mit szalonego geniusza, za którego uważany jest nawet po śmierci.

Poniżej wybrane prace malarza, opracowała Rhia
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności