Jedyne czego chciałam to być dziewczyną na zawsze... Ale świat bardzo dosadnie mi pokazał, że nie jest studnią życzeń.

Życie dwudziestosześcioletniej Carrie jest pozornie poukładane - stabilna praca, zakup pierwszego mieszkania i spędzenie lata za granicą. Jedyne, czego brakowało w jej idealnym świecie to kogoś, z kim mogłaby go dzielić. Pod wpływem chwili pobiera aplikację Tinder, nie licząc na nic wielkiego. Twierdzi, że w jej zimnym sercu nie ma miejsca na uczucia. Kiedy ściana pozorów zostanie strzaskana świat zweryfikuje czy w to, co dotychczas wierzyła okaże się prawdziwe.

To nie jest standardowa historia o niezapomnianej miłości i chłopaku o hipnotyzujących oczach. Przygotuj się na cięty język bohaterki, bolesne momenty, morze łez jak i śmiechu. Bo w tej historii bohaterka ratuje się sama.