__🌾__„odchodzi lato, ulotnie przemija, dzień kurcząc, jak dziecięcy sweterek, który nie wystarcza, nie grzeje! porankiem leniwym ziewa, snując: mgły po ścierniskach, babie lato w parkach”. /Zofia Szydzik, „koniec lata”/✿✿✿__Milutkiego jeszcze letniego popołudnia__Pozdrawiam cieplutko Włodziu__🌾__

Nie oceniaj moich słów, gdyż nie doświadczyłeś/aś tego,przez co musiałam przejść. Słowa, które wypowiadam, są jak drzwi do mojego wnętrza, które otworzyły się tylko przed tymi, którzy potrafili zrozumieć ich prawdziwe znaczenie. Twoje uszy nie słyszały szeptów moich obaw, ani nie ujrzały obrazów moich tęsknot. Twoje ręce nie dotykały rzeczywistości, którą znałam.

Dzień dobry WŁODKU