Jeszcze w średniowieczu ślepo wierzono w Moc Klątwy. Wierzono też w potęgę wiedźm, które mogły Rzucić Urok na każdego, kto nieopatrznie wszedł im w drogę. Bardzo często wynikiem działania wiedzmy nieszczęścia sypały się nieszczęśnikowi na głowę jedno po drugim. Gdy działo się to na wsi to najczęściej padało bydło, zaraza niszczyła zboże, dzieci chorowały, kury się nie niosły i tak dalej i tak dalej. Wszystko to za sprawą Klątwy. W mieście problem o którym mowa wyglądał inaczej. Osoby dotknięte Czarami rzuconymi przez wiedźmę bankrutowały, wieszały się i sam nie wiem czy to wieszanie nie było wynikiem tego pierwszego. Niemniej jednak nieszczęścia i jeszcze raz nieszczęścia. Pełno jest dowodów działania wiedźm a zachowały się dzięki przekazom zachowanych w kronikach. O Klątwach i Urokach pisano dużo ponieważ traktowano to zjawisko jak plagę. Dzięki tym kronikom dowiadujemy się również, co robiono z takimi osobnikami. Ich los był straszny i czytając takie przekazy cieszę się, że żyjemy w dwudziestym wieku. Przepraszam w dwudziestym pierwszym. W Afryce do dzisiaj wierzy się, że szaman może sprowadzić na dowolnego człowieka nie tylko nieszczęścia, klątwę ale także śmierć. Jeszcze nie tak dawno, bo w XIX w we Włoszech bano się Urocznego Oka. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, lecz czy obecnie można uznać je za przesądy. Jest przecież faktem, że to, w co wierzymy, staje się rzeczywistością. Być może jest tak, że gdy cała społeczność jest przekonana, że jakiś Człowiek posiada taką moc i może sprowadzać na innych nieszczęścia to tak zaczyna się dziać naprawdę. Być może, więc Klątwy i Uroki rzucane przez ludzi nie są czczym wymysłem, lecz faktem, z którym powinniśmy się zmierzyć. Ich potwierdzenie możemy przecież znaleźć wokół nas samych. Od dawien dawna wiadomo jest, że aby porozumiewać się pomiędzy sobą wcale nie musimy używać słów. Wystarczą myśli, które zostaną wysłane przez nadawcę do odbiorcy.Naukowe badania nad tą metodą kontaktu w kilku państwach prowadzi się mniej więcej od lat 60. Niektórzy nawet twierdzą, że już wcześniej zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej. Nie mnie jednak spierać się nad tą kwestią. Ważniejsze jest to, że eksperymenty potwierdzają wiedzę naszych przodków, że za pomocą telepatii z człowiekiem można zrobić prawie wszystko. Być może ktoś zada pytanie - co to ma wspólnego z Rzucaniem Klątwy. Okazuje się, że ma i to bardzo dużo, gdy uświadomimy sobie, że w zasadzie każdy z nas posiada zdolności telepatyczne. Nie uświadamiamy ich sobie, lecz czasem nazywamy je intuicją. Dajmy na to, jeżeli komuś bliskiemu dzieje się krzywda, mamy nagłe przeczucie czegoś złego. Nawet jest to naukowo potwierdzonym faktem, że telepatia jako forma porozumiewania się między organizmami jest zjawiskiem powszechnym w przyrodzie! Bardzo silna telepatyczna więź istnieje między matką a dzieckiem, która to zanika z wiekiem. Na amerykańskich uniwersytetach od dawna prowadzone są badania osób ze zdolnościami telepatycznymi. Bardzo znany jest test, gdy Człowiek poddawany eksperymentowi siada w odizolowanym pomieszczeniu a osoba testująca wyciąga kolejno karty. Badany widzi przez szybę tylko ich tylną, pustą stronę. Jego zadanie polega na wyciągnięciu identycznego rysunku ze stosu kart leżących przed nim. Okazuje się, że dobry telepata odgaduje aż 80% kart. Niemniej jednak u innych osób zdolności telepatyczne występują, lecz wyniki są słabsze. Z badań wynika, że przeciętny człowiek jest w stanie przekazać proste komunikaty drugiej osobie znajdującej się w odległości około 4 m. Natomiast osoba o wybitnych zdolnościach telepatycznych może dokonać tego samego na odległość kilku tysięcy kilometrów! Przekazywanych tą drogą obrazów nie jest w stanie powstrzymać żadna bariera. Przeprowadzano doświadczenia z łodzią podwodną a także w trakcie lotu statku kosmicznego Apollo. Za każdym razem udało nawiązać się łączność telepatyczną. Wiadomo jest, że późniejsze badania poszły innym torem i zostały utajnione. Niemniej jednak po paru latach okazało się eksperymenty miały na celu wykształcenie ludzi, którzy za pomocą myśli mogli człowiekowi narzucić swoje postępowanie. Okazało się, że można podwyższyć ciśnienie doprowadzając człowieka do zawału tym samym przekazem telepatycznym. Obecnie eksperymenty niby zarzucono, ponieważ skonstruowano urządzenie (lub urządzenia), które potrafi narzucać zachowanie zgodne z oczekiwaniami ich twórców. W tym wypadku jak zwykle zawodny czynnik ludzki został wyeliminowany poprzez maszynę. Można by powiedzieć z przekąsem, że posiadając takie urządzenie można by "rozkręcić" niezły biznes oferując Rzucanie Klątw Na Odległość. W tym momencie wracamy do początku moich wywodów. Eksperymenty potwierdziły możliwości manipulowania innym człowiekiem za pomocą myśli. W takim razie czy klątwy rzucane przez wiedźmy nie są czymś podobnym czy nawet tym samy?. Napisałam podobnym, ponieważ Klątwa Słowna rzucona na dom może utrzymywać się latami. Ale o słowach mocy napiszę innym razem. Czyż przekleństwa, które czasami rzucacie na innych nie są niczym innym jak przekazem telepatycznym o negatywnej treści. Zastanówcie się na tym czasami. Zastanówcie się też nad każdą myślą, która nieoczekiwanie przychodzi wam do głowy. Może niektóre te zdecydowanie negatywne lub złośliwe podsunął wam ktoś inny!? I wcale nie jest to wynikiem podszeptów Szatana czy też Demona jak twierdzą duchowni. Przesłaniem publikacji "Klątwa - moc przekleństwa" jest zwrócenie uwagi na słowa, które wypowiadamy w chwilach złości. Słowa te mogą być niepowodzeniami rzucanymi pod nogi naszym bliskim czy przyjaciołom. Pamiętajcie o tym.
- Pobierz folder
Zachomikuj folder