Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

165.jpg

Luca / O tym jak / Dzien drugi / 165.jpg
Dzien drugi - 165.jpg
Download: 165.jpg

25 KB

(800px x 600px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Jak dla mnie to jakaś bieszczadzka mgła weszła do środka lunety i teraz nie chce wyjść. Bez lunety widać chyba lepiej.
Słońce przypieka i robi się najprawdziwszy upał, więc zbieram się i jadę dalej. Uderzyłem na Komańczę, Rzepedź i wstąpiłem po drodze do domu rodzinnego. Oczywiście załapałem się na pyszny, darmowy obiadek i kawusię. Prawie pół dnia jeszcze zostało to zamiast poobiedniej drzemki, można jeszcze trochę pośmigać. Teraz to wiem, że lepiej było wybrać poobiednią drzemkę no, ale dzisiaj to musztarda po obiedzie.
Objadłem się aż po uszy i ociężały wytoczyłem się z domu. Pożegnanie z rodziną i ruszam dalej. No tak, łatwo powiedzieć ruszam dalej. Szwagierka mi zastawiła samochodem wyjazd i muszę Bydle zawrócić, by się wydostać z podwórka. To, że wjechałem na miękki trawnik do cienia, nie ułatwiło zadania. Odpycham się nogami a tu Bydle ani drgnie do tyłu. No to odpycham się mocniej a tu dalej ani drgnie. Cała rodzina patrzy jak się z Bydlakiem mocuję. Nie będę robił przecież obciachu przy całej rodzinie, że za ciężki motocykl sobie kupiłem i nie daję teraz rady, no to odepchałem się z całej siły iii…
…iii jak mi lewa noga po trawie ślizga złapie i jebuduu, leże ja i leży Bydle. Wystarczyło, że tak z 20cm lewy but ślizgnął się po trawie i już nie byłem w stanie utrzymać ciężaru motocykla.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dzien drugi - 185.JPG
Podsumowanie dnia: Przejechanych kilometrów : 219mil ( ...
Podsumowanie dnia: Przejechanych kilometrów : 219mil (około 350km) Widzianych województw: podkarpackie, małopolskie i jakieś słowackie. Awarie: Sam sobie zrobiłem awarię i rozwaliłem szybę, a o ujmie na duszy motocyklisty już nawet nie wspomnę. Mapka poglądowa z dnia.
Dzien drugi - 184.jpg
Wprawdzie odreagowywanie przy bezalkoholowym jest nieco ...
Wprawdzie odreagowywanie przy bezalkoholowym jest nieco utrudnione, ale w takim towarzystwie dało rade i potem mogłem spokojnie zasnąć. Zwłaszcza, że miałem wypasiony pokoik z mięciutkim łóżeczkiem. Nocne Polaków rozmowy oczywiście trwały do późna i potem spać trzeba było szybko i treściwie. W sumie to bardzo udany czas, pomijając fakt, że przedwcześnie zdziadziałem.
Dzien drugi - 183.jpg
Zadzwoniłem do Verdgara, potwierdzając swoje przedwczesn ...
Zadzwoniłem do Verdgara, potwierdzając swoje przedwczesne przybycie i okazało się, że już jest na chacie i śmiało mogę przyjeżdżać. Ucieszyłem się, bo zupełnie nie miałem ochoty na zwiedzanie Zakopanego czy czegokolwiek innego. Na miejscu okazało się, że nie będę jedynym gościem, tylko jest jeszcze Leon z szanowną małżonką i potomkiem. Wieczór zapowiada się dobrze i jest duża szansa, że właściwie odreaguję dzisiejszy, niefartowny dzień.
Dzien drugi - 182.jpg
W Bieszczadach przejrzystość powietrza była niezła a tu ...
W Bieszczadach przejrzystość powietrza była niezła a tu Tatry ledwo co widać. Miałem się pojawić tutaj dopiero w nocy a nie popołudniem. Przez tą głupią, parkingową glebę, druga połowa dnia wcale mnie nie cieszyła. Nawet zakupy w Biedronce mnie zirytowały i warczałem na ludzi stojących w kolejce do kasy. W Białce na stacji benzynowej, zakupiłem benzyny po rekordowo zawyżonej cenie. No, bo przecież Górale na wszystkim muszą zarobić a ja dzisiaj tylko kumuluję niepotrzebne koszty.
Dzien drugi - 181.jpg
Przez chwilę zakiełkowała myśl, żeby pojechać do Zakopan ...
Przez chwilę zakiełkowała myśl, żeby pojechać do Zakopanego przez Słowację, ale jak tylko przekroczyłem granicę, pojawiła się kolejna myśl, że w sumie mi się nie chce i zawróciłem z powrotem do kraju. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia, ale najwyraźniej zdziadziałem i nic mi się już nie chce.
Dzien drugi - 180.jpg
Po drodze zahaczyłem też o Czorsztyn i Niedzicę, ale zam ...
Po drodze zahaczyłem też o Czorsztyn i Niedzicę, ale zamki sobie odpuściłem, bo byłem tu już kilka razy. Pstryknąłem tylko jedną fotkę i dalej w drogę.
Dzien drugi - 179.jpg
Z tej wysokości nieco lepiej widać tą wystającą wieżę. P ...
Z tej wysokości nieco lepiej widać tą wystającą wieżę. Potem szybko zszedłem na dół, bo Bydle obsiadły jakieś miejscowe dzieciaki i kto wie co miały w zamiarach. Pogrzebałem trochę w Necie i jest to najprawdopodobniej wieża widokowa na Koziarzu. Może kiedyś się tam wybiorę, by sprawdzić to osobiście.
Dzien drugi - 178.jpg
Wydrapałem się jeszcze wyżej na kolejną skałę i zaczęły ...
Wydrapałem się jeszcze wyżej na kolejną skałę i zaczęły mi się nogi trząść. Nie wiem, czy to ze zmęczenia czy nabawiłem się lęku wysokości. Zdjęcie tego nie oddaje, ale różnica z poziomem drogi była dosyć znaczna jak na taką krótką wspinaczkę.
Dzien drugi - 177.jpg
Jak widać w ten upalny dzień, niektórzy relaksują się sp ...
Jak widać w ten upalny dzień, niektórzy relaksują się spływając Dunajcem.
Dzien drugi - 176.jpg
Ale za to jaki piękny widok mam.
Ale za to jaki piękny widok mam.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności