Zadziwiające jest to, to taka tylko pierwsza uwaga, że zobaczmy, czytamy już nie wiem który tam list, wcześniej te wszystkie świętego Pawła, teraz Piotra itd. był list Jakuba. W każdym liście, każdy z tych listów dotyczy takiego umacniania chrześcijan mimo cierpień, mimo trudności. Nie chodzi tylko i wyłącznie o prześladowania. Paweł, Jakub czy Piotr piszą po prostu, że życie związane jest z cierpieniem. Trzeba je umieć przyjmować. To jest niezwykłe. O. Adam czasem ma takie wrażenie, że jak to jest, że my wszyscy tak strasznie cierpimy, że tylu ludzi doświadcza tylu bólów. Że jakby, to jest taka, dlaczego tak jest. Czytając te listy, i się okazuje, że tak było od samego początku, tak jest zawsze. To jest po prostu droga człowieka przez ten świat. Musimy się wreszcie przestać temu dziwić. To nie znaczy, że mamy to oczywiście zaakceptować, w takim sensie, nic się nie dzieje. Tylko taka po prostu kolej rzeczy ludzi na tym świecie. Ale co tutaj jeszcze ważne. Też o. Adama dziwi zawsze w tych listach, że zobaczmy Piotr, czy Paweł tak samo pisał. Mimo, że zachęca ich do bardzo wzniosłych rzeczy; tak. Do nieskazitelności, czystości, miłości itd. To zawsze kiedy upomina ich o ich grzechach, to zobaczmy, pisze zawsze o najgorszych, możliwych bezeceństwach. Tutaj mamy rozpustę, namiętność, pijaństwo, uczty, hulanki, bałwochwalstwo itd. Czyli zobaczmy, ci chrześcijanie, naprawdę byli grzesznikami, i trzeba ich było wydobywać z takich rzeczy. czasem jak tak o. Adam patrzy na Kościół, nie chodzi tylko o duchowieństwo. Patrzy na każdego z nas, bo słucha spowiedzi. My naprawdę jesteśmy bezbożnikami, grzesznikami, no właśnie, mamy te wszystkie rzeczy, które tu są. Ale właśnie tacy są chrześcijanie, do takich przychodzi Pan Jezus i tak ich wzywa. Jeżeli macie w sobie taki rozdźwięk; że, Boże przecież ja nie dorastam do tego wszystkiego, ja mam takie grzechy, to nie chodzi teraz o to, że masz się na to zgodzić, ok to bądź se grzesznikiem; nie. Tylko uwaga, od tego się właśnie zaczyna, a potem się przyjmuje Łaskę, i krok po kroku, przez całe życie dochodzi się do bycia co raz lepszym. Zobaczmy, bo tak się można samym sobą załamać niepotrzebnie i w niedobry sposób, żem ja taki beznadziejny. Ci pierwsi chrześcijanie byli dokładnie tacy sami, ale się nawracali. I my też możemy to zrobić:)
Źródło: