Proces w sprawie Afery Marszałkowej - zeznanie K. Winiarskiego CZ.2 2015-10-30.mp4
-
APARAT REPRESJI W POLSCE LUDOWEJ 1944-1989 -
Audyt rządów PO-PSL -
Dodatki -
Dokument. Taka też jest III RP -
Ekspertyza pisma Bolka -
Gazety wojenne -
IPN - Patroni naszych ulic -
Kompletne dokumenty TW 'Bolek' -
Przegląd archiwalny IPN -
Raport TVN w sprawie Durczoka -
RAPORT WITOLDA PILECKIEGO (całość) -
Rok 2012 -
Rok 2013 -
Rok 2014 -
Rok 2015 -
Rok 2016 -
Szkoła Historii Najnowszej -
tzw. Lista Milczanowskiego -
Zbigniew Stonoga ujawnia akta z podsłuchów -
Żołnierze wyklęci
Zeznania Winiarskiego muszą być weryfikowane, ale już obecnie brzmią szokująco.Były prezydent miał być szczególnie zainteresowany tego typu materiałami w kontekście Kaczyńskiego, Macierewicza i Ziobry. Miały również paść pytania o znajomość z Wojciechem Sumlińskim, aneks do raportu z likwidacji WSI oraz o Fundację PRO CIVILI.Dotarło do mnie, że gdy Komorowski został szefem MON [było to w 2000 r.], rozpaczliwie szukał informacji o swoich kontaktach z Rosjanami i WSI
— powiedział Winiarski.
Wskazywał, że były prezydent bał się jego wiedzy dotyczącej tej fundacji. Podczas procesu Winiarski zadeklarował, że jest w stanie dostarczyć nagrania z zapisem tej rozmowy. Mówił także, że dokumenty na temat fundacji zostały zabrane przez ABW, natomiast notatki z nich on sam ukrył w bezpiecznym miejscu za granicą i może dostarczyć.W kwestii dostarczenia aneksu z raportu o likwidacji WSI, Komorowski miał naciskać na Winiarskiego jeszcze w lutym ubiegłego roku oferując za to „duże pieniądze”.W lutym tego roku spotkał się ze mną człowiek, który twierdził, że wysłali go do mnie ludzie określający się jako ochrona Komorowskiego, z propozycją. Sądził, że mam Aneks dot. WSI i materiały ws. PRO CIVILI. (…) Dowiedziałem się, że oni są w stanie zapłacić wysoką cenę za informacje. Takie próby się już zdarzały
— mówił Winiarski.
Świadek podkreślił, że człowiek, który przyszedł do niego w imieniu ochrony prezydenta miał powiązania z gangsterami.
Człowiek, który przyszedł do mnie w imieniu ochrony pana Komorowskiego, był uczestnikiem imprez i grillów z udziałem czołówki „uczciwych inaczej”, bossów, gangsterów. Moja konkluzja jest taka, że jeśli ludzie z ochrony prezydenta wysłają łącznika, przy którym Masa jest małym człowiekiem, to musieli mieć tego świadomość. To pytanie, jaką wiedzę miał prezydent Komorowski