-
1261 -
457 -
225 -
49
2728 plików
360,13 GB
Co dalej, co dalej. „How about the enemies? Well, it’s quite good, but not good enough”. Bardziej po polsku: Atak klonów. Naliczyłem sześć rodzajów przeciwników. Od zwykłych irackich parobków, poprzez zmutowanych wojaków (Men In Black, potocznie) do kosmicznego pospólstwa. Nie wliczam paru większych bossów, na których trzeba znaleźć sposób (mało odkrywczy zresztą). Można pomyśleć, że ta szóstka, jak na grę, jest dosyć przyzwoitym wynikiem. Tu zaskoczenie, bo nie! Można by to przeboleć, jakby rodzaje przeciwników się mieszały. Niestety, nie ma tak dobrze. W momentach szczytowych, pod lufę podbiegają nam maksymalnie dwaj oponenci, reprezentujący dane grupy antyspołeczne. Kolejny detal, który dokłada swoje pięć groszy do skarbonki z nadrukiem - Nuda.
Zastanawia mnie tylko jedno. Weźmy uwielbiany przeze mnie Half-Life 2. Combine służył nam za przeszkody od początku do końca, a jednak po nudzie śladu nie było. Oczywiście, jakże mogę porównywać arcydzieło Valve do jakiejkolwiek innej gry! Uwaga, nie porównałem. Dałem tylko przykład konkretnego przypadku. Developer zaserwował mi również okazję przejechania się amerykańskim Hamerrem, na własnego autorstwa modelu jazdy. To dopiero jest przygoda. Samochód prowadzi się jakby wykonany był z tektury. Fatalna sprawa. Rzecz jasna, czymś trzeba owych kosmitów mordować. „Cacek” jest mało. Podstawowy karabin, pistolet, snajperka i dwie pukawki prosto z targowiska na Marsie. Owszem, ciekawie wykonane, ale nie kopią. Omówiłem też przeciwników, a zapomniałem o naszych braciach. Sztucznej inteligencji jeszcze daleko do człowieka. Ziomki czasem rzucą granatem do kompletu naszych trupów, okazyjnie wyplują ciętą ripostę, czy otworzą drzwi (bo to umiejętność, której nasz heros nie posiada). Odnośnie samego „gameplay’a” to chyba tyle.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
0 -
0
7 plików
4,23 GB