Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

06Maria z Agredy - mistyczne miasto Boże (żywot Matki Bożej).pdf

tilia14 / Książki / Maria z Agredy / 06Maria z Agredy - mistyczne miasto Boże (żywot Matki Bożej).pdf
Download: 06Maria z Agredy - mistyczne miasto Boże (żywot Matki Bożej).pdf

2,38 MB

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

html>
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Na mojej wyspie* Na mojej wyspie ptak nie zrywa się do lotu gdy słyszy kroki człowieka, lecz śpiewa głośniej i piękniej swoją pieśń. Na mojej wyspie wciąż słychać delikatne tony muzyki. Jest na tyle głośna, by wciąż nauczała duszę o pięknie, i na tyle cicha, by nie przeszkadzała myślom. Myśli są tu zawsze tak jasne, jak w Modlitwie o pogodę ducha: „Boże, daj mi pogodę ducha, bym przyjął to, czego zmienić nie mogę. Daj mi odwagę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym umiał odróżnić jedno od drugiego”. Na mojej wyspie wszystko jest modlitwą: rozpryskujące się na twarzy krople deszczu i ścieląca się w dolinach mgła; tęcza, która rozpostarła swój łuk na błękicie nieba i jasne spojrzenie przyjaciół, którzy umieją słuchać; wiatr tańczący dziwny taniec z kosmykami włosów i płomień świecy, który odbija się jasno w zagłębieniu lampki czerwonego wina. „Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod słońcem”. Na mojej wyspie jest dom. Prawdziwy, z masywnymi drzwiami, okiennicami z drewna i malwami pod płotem. To dom światła. W ciągu dnia jego snop wdziera się szeroką smugą przez otwarte drzwi. Pokonuje upór ciemnej podłogi i przebarwia ją, już od progu, w świetlisty dywan. Nocą, przez szpary w okiennicach, żółtawe światło strużkami sączy się w gąszcz lasu. Nad strzechą smuga jasnego dymu opowiada niebu o świetle, które czai się na dnie komina. Okiennice tłuką na wietrze, Deszcz zmywa ze schodów letni kurz. W zaczarowanym domu mieszkają zwykli ludzie. Każdej nocy stają w kolejce po świt. Na mojej wyspie czas tka codzienność z kolorowych nitek. Śmiech plącze z płaczem, a miłość - ze zdradą. Łzy jednak wysychają szybciej, a zdrada nie boli tak bardzo. To jest wyspa, na której liczy się chwila obecna. Przeszłość nie należy już do nas. Nasze są tylko wnioski, które z niej płyną. Przyszłości jeszcze nie ma. Przyjdzie do nas i powie: Oto ja, teraźniejszość. Tu, w czasie, ciągle dzieje się teraz. Od nas zależy, co uczynimy. Chwila nie lubi się powtarzać. Nie zdarzyła się wcześniej i nie przyjdzie potem. Podarowana tylko raz. Podarowana właśnie teraz. Na mojej wyspie są złociste i bezładne pustynie; a na każdej z nich maleńkie oazy. To tam rozkwitają ogrody, pomalowane zielenią, żółcią, czerwienią i fioletem. Ich barwy są intensywne. Ich obecność upragniona. Żar dnia miesza się z czarnym chłodem nocy. Pustynne noce nabrzmiewają strachem. Żaden z nich jednak nie jest tak wielki a żadna noc tak czarna, aby nie udało się wyplątać z obłoków jednej choćby gwiazdy. I uczepić się jej kurczowo. I wierzyć, że iskra może zapowiadać płomień. Wszyscy tworzymy własne wyspy. Na nich budujemy domy. W domach otwieramy okna. Z okien wyglądamy na tych, którzy powinni przyjść, abyśmy mogli ich kochać. Aby oni mogli kochać nas. ks.M. Rosik
Celebrując różnice* Każdy z nas jest jedyny i niepowtarzalny. Nikt nie widzi świata dokładnie takim, jakim my go widzimy. Nikt nie ma naszego uśmiechu, sposobu chodzenia i mówienia słów. Różnimy się od siebie na tysiące sposobów: charakterem pisma i odciskami palców, sposobem myślenia i poczuciem humoru. W całej historii nie przydarzyła się druga taka sama osoba. A ponieważ jesteśmy odmienni niż wszyscy, tworzymy odmienną historię i inny czas. Naszą historię i nasz czas. Nasz dzień. Obecną chwilę. To, jak będzie wyglądał nasz dzień, jak wygląda nasze „teraz” w przeważającej mierze zależy od nas. Od naszych priorytetów i wyborów, od upodobań i zainteresowań. Nikt przecież nie może przeżywać naszego życia za nas. A ono jest jedyne i niepowtarzalne. Jest nasze. Każdy wnosi w życie jedyny w swoim rodzaju temperament i styl. To nasz specjalny dar dla świata. Jak monotonne byłyby dni, gdybyśmy wszyscy wyrażali siebie w ten sam przewidywalny sposób! Różnice czynią ludzi fascynującymi. Niektórzy nie wahają się podejmować ryzyka, inni wolą bezpieczne rozwiązania. Jedni nie potrafią żyć bez nieustannej obecności kogoś innego, inni zaś są typami samotników. Niektórzy są bardzo spontaniczni, inni planują wszystko z największą dokładnością. Niektórzy smakują z rozkoszą każdą chwilę, inni są raczej ostrożni. Jedni są perfekcjonistami, inni zaś mniej dokładni. Różnice pomiędzy ludźmi najwyraźniej rysują się wówczas, gdy powstaje pomiędzy nimi więź. By więź utrzymać i zacieśnić, należy uznać różnice. Więź czyni przestrzeń dla różnic. Gdy pozostajemy na nie otwarci, jesteśmy ubogaceni. Ten może czuć się szczęśliwy, kto odnajdzie swoją rolę, choćby najmniejszą, odmienną od roli drugiego. Taka osoba będzie pełna wewnętrznego pokoju, emanującego na zewnątrz i udzielającego się innym. Roztaczać będzie wokół siebie klimat wdzięczności i harmonii. I będzie w spokoju kontynuować swoją wędrówkę aż po horyzont. ks.M.Rosik....mój Ziomal:)
Zamyślenia świetlane* Czym jest światło? Tego nie da się zrozumieć, dopóki pierwsze wiosenne słońce nie muśnie twarzy, a niosąca ciszę nocna lampa nie dosięgnie swym jasnym kręgiem brzegu nocy. Ono wciąż się przedziera: przez źdźbła trawy, splątane liście drzew, nowoczesne systemy rolet i zasłon. Przez skórę. Pokonuje ciemną głębię jeziora i odbija się od jego tafli delikatnym refleksem. Nie, nie zanurza się w granat, ale sączy swój perłowy pigment tak długo, aż przebarwi go w błękit. Światło zamieszkuje w słońcu. W księżycu zawieszonym na gładkim atłasie nieba. W gwiazdach rozsypanych jak garść srebrnych cekinów. Światło nie zna nocy. Przepływa przez nią wartkim, rwącym strumieniem. Czasem rozpruwa jej gładkość ostrym cięciem błyskawicy. Światło to ciepło otulające wystawioną ku słońcu twarz. Ciepło płomienia świecy, przy której można ogrzać palce. To pełna dobroci twarz przyjaciela, z którym można rozmawiać w nieskończoność, marzyć o wieczności. Światło to nadzieja, która rozprasza ciemności zwątpienia i mroki rozpaczy. Rodzi się z zachwytu nad chwilą, w której tęcza składa pocałunek wodom oceanu. Światło to energia pełna dobra, przed którą znikają cienie tęsknoty i pierzchają mroczne myśli. Światło to ukojenie, wieczorna lampa, której przyciemniony abażurem blask pokrywa niewidzialna, przeźroczysta warstwa ciszy. Światło to świętowanie, wieczna celebracja życia, piękna, harmonii i śpiewu. To łzy aniołów, które wylewają się na ziemię z dziurawych niebiańskich cebrów. Perły. Światło to także marzenia. To zapalone na niebie gwiezdne punkty, które wyzwalają myśl ku nieograniczonym przestrzeniom i pozwalają jej wzbić się w przestworza. Światło to życie. Jeśli roślina, bez światła, nie potrafi wspiąć się w górę choćby o milimetr, człowiek nie dosięgnie nieba bez ciepła, bez nadziei, bez energii pełnej dobra, bez ukojenia, świętowania i bez marzeń. Można nieść przed sobą latarkę, by w nocy oświetlała bruk. Można zapalić świece, by rozpoznać w ciemnościach kształty przedmiotów. Można uruchomić elektrownię, by płonęły wszystkie światła miasta. Jednak tylko jedno światło jest w stanie rozświetlić całe ludzkie życie: Światło, które jest w tobie. ks.M.Rosik
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności