Doskonały kawałek wieczności.pdf
-
Alicja po drugiej stronie lustra [Z] -
Dokumenty -
Doskonaly kawalek wiecznosci [Z] -
Galeria -
Koszmarny spacer -
Kurtyzana [NZ] -
Lemonki -
Miniaturki [M] -
Muzyka -
My Immortal -
O przemijaniu -
Okładki -
Only with you [Z] -
Piosenki -
Piosenki do rozdziałów -
Przeobrażenie -
Skradziona chwila -
Stare rozdziały -
The perfect gift [T][M] -
Trampek -
Trzy oblicza miłości -
Turniejowe -
Ulotność -
Uzalezniony [Z]
- Podoba ci się? – zamruczał mi do ucha Edward.
- Jest wspaniale – powiedziałam zgodnie z prawdą.
- Przyzwyczaj się – wyszeptał, patrząc na mnie z uśmiechem. – Tak już będzie zawsze. Idealna monotonia.
W tym momencie ogarnęło mnie dziwne uczucie. Nie rozpoznałam go początkowo, nie umiałam nazwać. A może nie chciałam? Na mojej twarzy musiało odmalować się zaskoczenie. Może zdezorientowanie? Jednak szybko odgoniłam od siebie niepokój.
Uczucie, które zawładnęło mną tej nocy, nie opuściło mnie już. Pogłębiało się z każdą chwilą. Dopiero po kilkunastu latach odkryłam, czym ono jest.
W moje doskonałe życie wkradała się nuda.
Opowiadanie zakończone.