The Caged Bird rozdział 12-20.pdf

czarownica23 napisano 14.01.2014 18:04

Wielkie Dzięki nie miałam pojęcia że jest kontynuacja tłumaczenia .Jesteś wielka

Claryssa_ napisano 29.08.2013 15:08

Reakcja ojca Edwarda była nieziemska, wielkie dzięki za czas poświęcony tłumaczeniu :3 Oby tak dalej ! :)

RozowyLakier napisano 29.05.2013 20:43

dziekuje

Emma343 napisano 26.05.2013 06:55

boskie

paula1925 napisano 19.05.2013 19:16

Świetne FF :)

niebieska3 napisano 16.05.2013 23:46

Dzięki za kolejny rozdział :) Mamy już wyznanie miłości między nimi w dość dziwnych sytuacjach, ale jest odznaczony ten punkt. :) No cóż Edward bardzo szybko chce przejść do punktu zaciągnięcia Belli do łóżka o czym mówi ostanie zdanie w rozdziale. :) Powiem szczerze, że kolejny rozdział zapowioada się ciekawie. Mam nadzieję, że nie będzie w następnym rozdziale niespodzianki takiej, że oni razem w łóżku a tu niespodzianka mama Belli wróciała :) Dzięki za kolejny fantastyczny rozdział :) Pozdrawiam cieplutko. :) Ania

kasiaorzech4 napisano 13.05.2013 17:38

Świetny rozdział :) uwielbia to opowiadanie :) Carlise zachował się jak palant wogóle rodzice Eda sa chyba nieźle pokręceni. Doktoe C przepraszał Belle pewnie z racji tego że jest córką szeryfa z którym jegosyn ma na pieńku a nie że zachował się idiotycznie :( czekam na kolejny rozdział i mam nadzieje że pojawi się szybciutko

Gryzmek2 napisano 13.05.2013 13:01

Super rozdział, jestem pod wrażenie mam tylko nadzieję, że Edward nie wykorzysta Belli. Pozdrawiam serdecznie Mira

doroty5 napisano 13.05.2013 02:11

Dziękuję za kolejny rewelacyjny rozdział. Widać, że Edward stanął na wysokości zadania i zadbał o dobro i bezpieczeństwo Belli. Szkoda tylko, że jego ojciec wypalił takimi słowami. Czy on nie widzi, że jego syn się zmienił? Na szczęście się opamiętał. Jednak jego zachowanie potwierdza, że w ich rodzinie nie jest dobrze. Ostatnie zdanie Edwarda powaliło mnie na kolana. Zastanawiam się co on sobie zaplanował? Mam nadzieję, ze nie wykorzysta Belli - oj nie, wierzę, że on naprawdę zakochał się w Belli i skończy się jedynie na przytulaniu. Oby jej matka ich nie przyłapała, bo będzie szał. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam

bambaryla1994 napisano 12.05.2013 20:00

Plakalam ze smiechu chwilami z przerarzenia vicodin kiedy rzycie sie jej zaczyna ulkadac no ludzie i reakcia Edwarad rewelacia spotkania z ojcem Eda lal nareszcie cos co lubie wontek romantyczny lllalll niecierpliwie czekam na ciag dalsz pozdrawiam i dziekuje za info l

FTBFF napisano 12.05.2013 16:22

„Pokaż mi swoją sypialnię” Oh, dzięki! To zdanie wygrywa. Właściwie cała postawa Edwarda. Czytam i widzę tego pewnego siebie gościa, który może igrać z jakimiś recepcjonistkami, „pieprzyć wszystko” i może zakochać się w najbardziej bezwinnej dziewczynce tego świata. Vicodin kojarzy mi się tylko z House MD. Przyznam, że musiałam odejść na chwilę, gdy czytałam te wszystkie monologi B. Za bardzo się wczułam – tak jakbym sama siedziała w samochodzie i nie kontrolowała głupot, które mówię. Wróciłam także do ostatnich dwóch stron poprzedniego rozdziału, które są abso-ku*wa-lutnie genialne. Szalenie dziękuję za tłumaczenie!