Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

GOSCINIEC - Kochanka.mp3

maria_ / poezja / WIERSZE / GOSCINIEC - Kochanka.mp3
Download: GOSCINIEC - Kochanka.mp3

3,42 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Leopold Staff - Kochanka

Przyjdę do ciebie w północ ciemną, z nowiem...
Drogę przez półmrok wskaże mi tęsknota...
A ty, choć o swym przyjściu nie powiem,
Wyjdziesz i sama otworzysz mi wrota.

Choć ciemno będzie, nie spytasz, kto jestem...
Dotkniesz mej dłoni i zaraz się dowiesz...
W głębokiej ciszy o nic słów szelestem
Nie spytam ciebie — a ty mi odpowiesz...

Cicho mnie w blade pocałujesz skronie,
A choć nie wyznam ci, że mnie coś tłoczy,
Ty mi utulisz głowę na swym łonie
I sama w wieczny sen zamkniesz mi oczy...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Jan Lechon - Pytasz co w moim życiu Pytasz co w moim życiu z wszystkich rzeczy główną... Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno. Jednej się oczu czarnych, drugiej - modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje. Przez niebo rozgwieżdżone, wśród nocy czarnej, To one pędzą wicher międzyplanetarny, Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała. Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia - I jedno wiemy tylko i nic się nie zmienia Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
ks. Jan Twardowski - Śpieszmy się Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Adam Ziemianin - Blues sierpniowy Sierpień kołysze już kłosy do snu Lato umiera z braku cienia Dobrze że wiatr ma liście w garści I czasem szeptem w liściach śpiewa I jest tęsknota liści wielka Żarówka jeszcze ćmom rada W pokoju chińska zapalniczka Liście na żółto w ogrodzie podpala Ten mały pokój daleki od wojny Z oknem na góry sierpniowe I jest ołówek cienko zastrugany Na wszystkie nasze niepokoje I jesteś ty dotknięta latem Z gęstym ogrodem pełnym sierpnia Gdy szepczesz cicho mi do ucha - Warto ten sierpień zapamiętać
Najlepszy polski wiersz dwudziestolecia międzywojennego. A może nie tylko...? Jerzy Liebert - Jurgowska karczma (wyk. Leszek Długosz) Raczej zawróć, raczej nadłóż parę staj, Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił - Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań: Nie pij, moja miła, nie pij... Tam z kieliszków wyskakuje siny bies, Czuły tenor, bies rozanielony, Stuknie w szkło - już w kieliszku pełno łez, A on płacze, coraz wyższe bierze tony. Stuknie w szkło, weźmie cis, wstrzyma czas I z wieczności - sama wiesz najlepiej - Będzie kpił: jeszcze jeden do mnie raz Przepij, moja luba, przepij. Brzękną szkła... patrzysz w krąg - tenor sczezł, Ton ostatni jeszcze słania się po stole, A z kieliszka drugi bies, rudy bies, Wyjrzał tępy - czarną bruzdę ma na czole. Wlepił wzrok: w mózgu myśl, ostra kra Tęskny gzygzak tnie ci czoło między brwiami... Stuknął w szkło - już w kieliszku jestem - JA! Nie pij czasem, nie daj się omamić! - Ty żeś to, mój miły? - Brzękną szkła - Pękną ściany, dach dwupoły się rozłamie, Miast posadzki - czarny lej bez dna. I zakracze z wszystkich stron niepamięć... Tylko walczyk czarci będzie łkał Słodki walczyk - ach, niezapomniany! Pierwsze pas, drugie pas, trzecie pas I wypłyniesz lekka poprzez ściany... Raczej zawróć, raczej nadłóż parę staj, Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił - Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań: Nie pij, moja miła, nie pij...
Przyjście - Leopold Staff W lipowe kwiaty, w lipowe liście Próg ustroiłem na twoje przyjście. Jabłkami, winem, jako przy święcie, Stół zastawiłem na twe przyjęcie. Zasłałem płótnem białym posłanie Na twoje przyjście, na twe witanie. Ust pocałunki, ramion uściski Chowam dla ciebie na dzień nasz bliski, Po dniach rozłąki, po dniach w obłędzie, Na dnie witania, których nie będzie...
Polecam przede wszystkim chrześcijanom aby w szczegółach dowiedzieli się jak działa sekta świadków Jehowy. Będzie to doskonała pomoc aby utwierdzić się w swojej wierze. Liczne kłamstwa Strażnicy zostały zdemaskowane! Jeśli jesteś świadkiem Jehowy i masz odwagę posłuchac argumentów, które demaskują fałszerstwa waszych przywódców z Broklynu to polecam. Czy zdajesz sobie sprawę bracie, że różne numery Strażnicy wzajemnie się wykluczają nauczając raz tak a raz zupełnie inaczej? Zupełnie jak ojciec kłamstwa. Posłuchaj - podane są dokładne namiary, więc sam to będziesz mógł sprawdzić.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności