Download: Niewidzialny(1).rmvb
Siedzisz przy stole z rodzicami. Rozmawiacie o tym i o owym, a w głowie kołacze ci się myśl: "O czym oni mówią? Jakby mnie tu w ogóle nie było..." W szkole przybierasz maski. Grasz, udajesz, żeby zyskać znajomych, żeby nie stracić znajomych. Nikt nie wie, kim jesteś - lecz ty również nie wiesz, kim oni są. Towarzystwo okazuje się iluzją, prawdą jest samotność i alienacja.
Nie ma chyba na świecie takiego nastolatka, któremu te lub podobne myśli nie kołatały się po głowie od czasu do czasu. Smutna konstatacja Matsa Wahla, autora książki "Den Osynlige", a za nim twórców "Niewidzialnego" jest taka, że problem ten nie znika wraz z wejściem w dorosłość. Jeśli już, to tylko przybiera na sile. Bo czyż może być coś bardziej przerażającego niż świadomość, że nie zna się własnego dziecka?
Nick Powell znajduje się właśnie na progu dorosłości. Kończy się okres nauki w szkole średniej, czas rozpatrzeć swe potencjalne możliwości na przyszłość. Problem w tym, że Nick tych możliwości nie ma zbyt wiele. Jego życie to koszmar rządzony przez matkę, która kieruje jego życiem. Nick jest niczym robot sterowany pilotem znajdującym się w cudzych rękach. To, kim jest i co chce osiągnąć, jest skrywane za grubą zasłoną braku komunikacji. Równie dobrze mógłby być niewidzialny. I pewnego dnia zniknie naprawdę.
W wyniku nieporozumienia zostaje napadnięty i brutalnie pobity. Jego oprawcy przekonani, że nie żyje, porzucają jego ciało w lesie. Jednak Nick nie umarł. Jego ciało ostatnimi resztkami trzyma się życia, a póki serce bije, póty jego duch pozostaje zawieszony między światem żywych i martwych. Wędruje teraz między ludźmi kompletnie niewidzialny, lecz po raz pierwszy w życiu sam przestaje być ślepcem. Jednowymiarowe postaci matki, przyjaciela, a nawet jego prawie-że-zabójczyni nabierają głębi.
Nick zaczyna dostrzegać głębię samotności, bólu i cierpienia swojej matki, którą do tej pory postrzegał jako bezduszny mechanizm karcący. Dowiaduje się, co tak naprawdę myśleli o nim jego znajomi, jego dziewczyna. Słyszy rzeczy, których nigdy by mu nie powiedziano w twarz. Przede wszystkim jednak dostrzega, że dziewczyna, której zasługą jest jego obecny stan, to osoba zniszczona, złamana, przegrana, tragiczna.
I w drugą stronę. Matka Nicka po raz pierwszy przeczyta jego wiersze. Odkryje rzeczy, o które nigdy by syna nie podejrzewała. Otworzy się na uczucia, których tak pilnie strzegła, by syn nigdy ich nie zobaczył. Annie również uzyska szansę na to, by ktoś w końcu ją zauważył, zobaczył taką, jaką jest naprawdę. Zaistnieć w czyjeś świadomości, poczuć, że żyło się naprawdę, że coś się znaczyło - oto dar, którego do tej pory jej odmówiono.