Download: AUSCHWITZ - THE NAZIS & THE FINAL SOLUTION 4 - Korupcja pl.avi
Odcinek 4: CORRUPTION (DEMORALIZACJA):
Auschwitz wszedł w najbardziej decydującą fazę swojego istnienia, która uczyniła z niego największą kaźnię na świecie. Nowo otwarte w marcu 1943 r. komory gazowe i krematoria wydatnie zwiększały możliwości masowego zabijania. Wraz z nowymi transportami przez Auschwitz przepływał ogromny majątek skradziony przywożonym Żydom i wbrew wyraźnym rozkazom swych przywódców poszczególni członkowie SS czerpali z tego wielkie osobiste korzyści. Dochody niemieckiemu państwu przynosiły nie tylko kosztowności odbierane więźniom, ale i ich praca. W okresie działania obozu wytworzono tu na rzecz Rzeszy majątek wart ok. 60 mln ówczesnych marek. Pracował na to nie tylko obóz Auschwitz, lecz i 45 istniejących w tym regionie podobozów, dostarczających niewolniczej siły roboczej fabrykom broni i innym zakładom przemysłowym. Obóz w Auschwitz funkcjonował jak swoiste małe miasteczko, oczywiście w odczuciu pracujących tam nazistów. Był tam sklep, kantyna, kino, teatr. Niemieckim żołnierzom regularnie wydawano alkohol. Większość z nich bardzo sobie ceniła służbę w obozie, znacznie bezpieczniejszym niż front wschodni, a - dzięki powszechnie praktykowanym kradzieżom mienia zrabowanego ofiarom - także wielce zyskownym. Najłatwiej było kraść na tzw. Kanadzie, gdzie sortowano rzeczy odebrane ludziom z przybywających transportów. W końcu demoralizacja załogi Auschwitz przybrała takie rozmiary, że jesienią 1943 r. do obozu przyjechał specjalnie wyznaczony funkcjonariusz SS, Konrad Morgen, aby na miejscu zbadać sposoby zarządzania obozem. Nie chodziło o tysiące zagazowanych ofiar, ale o to, by wszystko, co zostanie zabrane przywożonym ludziom, trafiło do państwowego skarbca, a nie kuferków załogi. O pracę na Kanadzie więźniowie zabiegali, gdyż była stosunkowo lekka. Dostawały ją głównie kobiety: mogły tam nosić długie włosy i pożywić się tym, co znalazły wśród rzeczy. Wyglądały lepiej niż inne więźniarki i przez to były bardziej niż inne narażone na gwałty ze strony esesmanów. Nie to było jednak najgorsze. Znacznie tragiczniejszy los czekał ofiary pseudomedycznych eksperymentów obozowych lekarzy, z których najnikczemniejszy był doktor Josef Mengele. Przybył do Auschwitz w maju 1943 r. Eksperymentował na dzieciach, zwłaszcza na bliźniętach, ale również na karłach i więźniach z gangreną twarzy, zwaną nomą.