-
3192 -
34 -
1731 -
97
5350 plików
140,23 GB


- sortuj według:
- 103,6 MB
- 29 sty 18 16:58
Niektórzy z nas „nie wyglądali” ma czynnych alkoholików lub narkomanów, po innych zaś było to już wyraźnie widać. Bo o ile na początku środki zmieniające świadomość coś nam załatwiały, to potem zaczęły załatwiać nas. Nie mogliśmy sobie znaleźć miejsca ani zaznać spokoju. Powoli coraz bardziej stawaliśmy się ludźmi, jakimi wcale nie chcieliśmy być. Nie wiedzieliśmy, ani co się z nami dzieje, ani jak temu zaradzić. Gdy uwierzyliśmy, że nasze życie ulegnie poprawie, jeśli zaprzestaniemy przyjmowania środków zmieniających świadomość, sprawy rzeczywiście przybrały inny, korzystny obrót.
CZY WIERZĘ, ŻE MOGĘ SIĘ ZMIENIĆ ?
- 137 KB
- 22 sty 18 10:21
W ubiegłym roku udało się Julcię, a właściwie obie Jej nóżki zoperować w Stanach Zjednoczonych i teraz najważniejsza jest żmudna rehabilitacja. A to są niesamowite koszty. Spróbujmy zatem RAZEM Jej pomóc.
Pamiętajcie: DOBRO ZAWSZE WRACA !!!!
A WIĘC DO BOJU NARODZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
https://www.youtube.com/watch?v=uYQxIlTgZJs&feature=youtu.be
- 103,5 MB
- 22 sty 18 10:19
W stosunkach z ludźmi ważną rolę odgrywają motywy, jakimi się kierujemy. Niekiedy obawiamy się, ze inni nie będą w stanie odpowiednio przyjąć odruchów szczerości i uczciwości z naszej strony, podczas gdy w istocie to my sami nie bardzo sobie
z nimi radzimy. Warto nauczyć się ponosić konsekwencje działania w zgodzie z własnym sumieniem, zarówno te przyjemne, jak i przykre. Wielu z nas nie miało odwagi powiedzieć „kocham Cię”, bo nie wiedzieliśmy, co trzeba by potem zrobić. Program wskazuje nam krok po kroku, co należy robić. Postępy, jakich możemy dokonywać, są tak nieograniczone, jak nieskończony jest Bóg. Szczerość bez miłości jest tylko brutalna otwartością, szczerość nasycona miłością pochodzi od naszego Boga.
CZY DZIAŁAM W DOBREJ WIERZE, KIERUJĄC SIĘ ZAWSZE UCZCIWYMI MOTYWAMI ?
- 102,2 MB
- 15 sty 18 11:16
Czujemy, że moglibyśmy się stać dojrzałymi, szlachetnymi, wolnymi od nałogu ludźmi. Dzięki wskazaniom Programu, wierze w naszą Siłę Wyższą i dzięki mocy duchowej Wspólnoty nie musimy wracać do dawnego, jałowego życia. Naszym celem jest obecnie zachowanie trzeźwości i i mądrze pojęta troska o siebie. Bóg wie, jakie jest nasze prawdziwe przeznaczenie i dopomoże nam w wypełnianiu go. Zna nasze potencjalne możliwości, nawet jeśli inni błędnie nas oceniają.
CZY DOCHOWUJĘ WIERNOŚCI MOIM PODSTAWOWYM CELOM ?
- 103,8 MB
- 9 sty 18 22:50
Pamiętajmy o rozrywkach i przyjemnościach. Owszem, naszą nową drogę życia winniśmy traktować bardzo serio, ale przecież nie jest ona równoznaczna z odbywaniem kary czy pokuty
i bynajmniej nie powinna przypominać niekończącego się pasma cierpień. Wędrujemy nią, by się rozwijać i wzbogacać duchowo. Wzrastać i robić postępy można również w atmosferze radości. Dlatego winniśmy zachować zdrowe proporcje i zapewniać sobie stan równowagi. Jeśli zapomnimy o zabawie i uśmiechu, stan ów ulegnie zakłóceniu i sami siebie niepotrzebnie skażemy na udrękę.
CZY UMIEM DBAĆ O RÓWNOWAGĘ DUCHA ?
- 189 KB
- 27 gru 17 10:09
- 103,1 MB
- 27 gru 17 9:45
- 103,1 MB
- 19 gru 17 18:11
Ocaleliśmy!! Dane nam było pozostać przy życiu na tyle długo, żeby zdążyć przyjąć Bożą pomoc. I ona nas uratowała. Udało nam się nie umrzeć wskutek objawów zespołu abstynencyjnego ani na marskość wątroby; nie zginęliśmy w wypadku samochodowym, nie zgniliśmy w więzieniu, nie zatłuczono nas na melinie – o włos uniknęliśmy wszystkich tych nieszczęść, choć taki właśnie koniec spotyka zwykle ludzi cierpiących na tę samą, co my chorobę. Dzięki Bożej Łasce nie musimy już wracać do tamtego świata. Gdy złapiemy się na tym, że zapominamy
o własnej przeszłości, odwiedźmy najbliższy oddział detoksykacyjny: widok udręczonych delirium nieszczęśników szybko przywróci nam pamięć o tym, co robi z człowieka nadużywanie środków zmieniających świadomość.
CZY ZAWSZE PAMIĘTAM, SKĄD WRÓCIŁEM ?
- 103,3 MB
- 11 gru 17 11:56
Każdy z nas swego czasu uważał siebie za osobę zdolną do miłości. Spostrzegłszy, że nie potrafimy kogoś „kochać” tak, jak powinniśmy, czyniliśmy sobie srogie wyrzuty. Czuliśmy, że nie umiemy kochać i poczytywaliśmy to za swoją „winę”. Nie rozumieliśmy, że umiejętność darzenia miłością jest darem od naszego Boga. Nie wiedzieliśmy, że aby ten dar otrzymać, trzeba po prostu o niego poprosić. Najbardziej dojmująco odczuwamy Boża obecność wtedy, gdy zdobywamy się na miłość wobec „nieprzyjaciół naszych”: nie ulega wątpliwości, że gdyby nie On, do naszych wrogów moglibyśmy żywić wyłącznie nienawiść..
CZY OTRZYMAŁEM DAR MIŁOWANIA ?
- 204 KB
- 4 gru 17 12:05
- 101,9 MB
- 4 gru 17 11:52
Wszyscy podróżujemy drogą prowadzącą nas do Boga – jakkolwiek Go każdy z nas pojmuje. Wiele jest ścieżek
i środków transportu, wielu jest też mistrzów, nauczycieli
i przewodników.
Nigdy jednak nie zapominajmy, że najlepiej wskazuje nam drogę On sam. Otwórzmy więc serce i umysł na sygnały naszej Siły Wyższej i pozwólmy Jej sobą kierować.
CZY ZNALAZŁEM SWOJĄ DROGĘ ?
- 103,6 MB
- 27 lis 17 13:51
Baczne wsłuchiwanie się w to, co ma do powiedzenia inny członek Wspólnoty, to nader ekscytujące i inspirujące doświadczenie. Jesteśmy ciekawi świata, ludzi i ich poglądów. Także my sami możemy dzielić się własnymi odczuciami podczas mityngów i na spotkaniach towarzyskich. Nie przejmujmy się zbytnio, gdy inni ludzie nie doceniają naszych ”pereł mądrości”: to, co dla nas jest klejnotem, dla nich może być zwykłym kamykiem. Kiedy więc inni „usadzają” nas w odpowiedzi na to, co powiedzieliśmy, nie bierzmy tego zbyt do serca i nie poczytujmy tego za osobistą obrazę – to, co jednym odpowiada, innym może się nie podobać. Co nie zmienia faktu, że wszyscy mamy prawo wyrażać własne zdanie.
- 208 KB
- 20 lis 17 16:03
- 102,9 MB
- 20 lis 17 15:57
Nasz egotyzm i urazy, jakie żywimy, to krępujące nas okowy. Nieważne, czy wady owe od razu rzucają się w oczy, czy też przejawiają się w jakiś subtelniejszy sposób; nieważne też, czy mają jakąś racjonalna podstawę istnienia czy nie. Żyjąc z nimi
i tak jesteśmy spętani. Bez znaczenia jest, czy zniewala nas delikatna nić czy gruby sznur. Jedynie przecinając więzy, możemy się uwolnić. Oczywiście łatwiej jest przerwać cienką nitkę, ale nawet ona musi zostać zerwana, jeśli mamy się poczuć wolni.
Nasze niezdrowe przywiązanie do negatywnych uczuć, myśli
i postaw stoi na przeszkodzie naszemu pojednaniu się ze Świętym Źródłem.
CZY UWOLNIŁEM SIĘ Z WIĘZÓW ?
-
0 -
12 -
0 -
10
22 plików
1,01 GB

