Moja propozycja: (mam nadzieję, że nie ma takiej - nie mogłem sobie przecież zepsuć zabawy sprawdzając wszystkie) Mężczyzna wchodzi do windy, gdzie znajduje się drugi mężczyzna. Ten pierwszy siada a drugi śmieje się do końca ich podróży windą. ROZWIĄZANIE: Drugi z nich był potencjalnie niebezpieczny dla pierwszego i gdy kazał usiąść swojemu psu drugi zrozumiał że to do niego.
Ewentualnie jako żart w trakcie gry: Łotewski chłop dostał zimnioka od swego towarzysza, i umarł. ROZWIĄZANIE: To były halucynacje z niedorzywienia i nie był to zimniok, tylko granat od oficera politbudy.