Kurde, Angelfall czytałam bardzo dawno (😩) i miałam papierowe wersje, ale sprzedałam. Naprawdę świetna trylogia, jedna z lepszych o aniołach i tych armagedonach. Pierwsze słyszę o tej Misji Ivy, ale dzięki bardzo, jak znowu mi przyjdzie ochota na te "naprawdę" młodzieńcze książki, to na pewno sięgnę 😀
waydalenapisano
3.08.2019 17:31
Okrutnego księcia posiadam akurat w wersji oryginalnej i trzecia część jest już zamówiona i nie mogę się doczekać listopada, żeby już dorwać ją w ręce, bo koniec Złego króla był taki... ughhhhh. Podoba mi się, że co jakiś czas zaczyna się faza na inny "gatunek" paranormal - zaczęło się od wampirów, potem swój epizod miały wilkołaki, chociaż mnie za bardzo nie kręciły, potem faerie, a ostatnio syreny. Z faerie to mam jeszcze taką ulubioną trylogię The Falconer, ale niestety nieprzetłumaczona 😞
waydalenapisano
8.08.2019 15:30
Nie mam nic przeciwko spojlerom, bo prędzej czy później i tak trafię zawsze na jakiś na tumblru, ale wolę nie czytać tych rozdziałów dopóki nie mam dostępnej całości, bo będzie mnie dręczyć ten urywek 🙉 😂
waydalenapisano
19.08.2019 11:08
Co nie? Aż chyba sama sobie jeszcze raz przeczytam po polsku. Cieszę się, że też przypadła ci do gustu 😃