Teresio Bosco - SPEŁNIONY SEN (Opowieść Biograficzna O Św. Janie Bosko).pdf

TRADITION / Maria Valtorta - Poemat Boga Człowieka / Teresio Bosco - SPEŁNIONY SEN (Opowieść Biograficzna O Św. Janie Bosko).pdf

Download: Teresio Bosco - SPEŁNIONY SEN (Opowieść Biograficzna O Św. Janie Bosko).pdf

Pobierz

1,82 MB

WIZJA ŚWIĘTEJ TERESY O KONSEKWENCJACH ZŁYCH SPOWIEDZI

Święta modliła się, gdy nagle ujrzała otwierającą się przed jej oczami głęboką otchłań, całą wypełnioną ogniem i zapaloną żywymi płomieniami, gdzie nieszczęsne dusze opadały niczym zimowe płatki śniegu. ZDUMIONA ŚWIĘTA SPOGLĄDA W NIEBO I WOŁA:

– „Boże mój, Boże mój!, co to znaczy? – Kim są te wszystkie biedne dusze? Z pewnością są to biedni nieszczęśnicy, poganie, Turcy, Żydzi…”

„Nie. Tereso” – odpowiada Bóg. „WIEDZCIE, ŻE DUSZE, KTÓRE TERAZ WIDZICIE, PĘDZĄCE DO PIEKŁA, ZA MOIM POZWOLENIEM, SĄ DUSZAMI CHRZEŚCIJAN TAKICH JAK WY”.

„Ale z pewnością są to dusze ludzi, którzy nie wierzyli, nie praktykowali religii i nie przystępowali do sakramentów”.

„Nie, Tereso, nie.” WSZYSTKIE TE DUSZE SĄ CHRZEŚCIJANAMI, OCHRZCZONYMI TAK JAK TY, KTÓRZY TAK JAK TY WIERZYLI I PRAKTYKOWALI WIARĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ…” „

Ale na pewno nigdy nie przyszli do spowiedzi, nawet o godz. śmierci…

– Są to dusze, które rzeczywiście poszły do spowiedzi i które w transie śmierci przyznały się…

„Jak więc, mój Boże, są potępieni?”

- SĄ POTĘPIENI, BO ŹLE SIĘ SPOWIADALI!... Idź, Tereso, powiedz wszystkim, co widziałaś i nalegaj, aby wszyscy biskupi i księża nie znudzili się głoszeniem o znaczeniu spowiedzi i przeciw źle składanym spowiedziom, aby moi umiłowani chrześcijanie tak czynili..., NIE ZAMIENIAJCIE LEKARSTWA W TRUCIZNĘ i nie szkodźcie sobie tym sakramentem, który jest sakramentem miłosierdzia i przebaczenia.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

TRADITION

Idź do chomika

Inne foldery z plikami do pobrania

Inne pliki do pobrania z tego chomika

ANNA - Bóg zaprasza do przyjaźni.pdf

Jezus: Mój przeciwnik przez te duchy nieczystości seksualnej stara się zniszczyć rodziny i domy, które cieszą się moim błogosławieństwem. Moje dzieci, módlcie się i odrzućcie te duchy z waszych domów, aby nie zniszczyły waszego małżeństwa; uważajcie na nieczystości seksualne, ponieważ wchodzą one do waszych domów przez telewizję, telefony komórkowe, komputery i wszystkie inne media tego świata. Moje dzieci, Różaniec z moich ran i mojej Krwi Chrystusa, potrafi zniszczyć te więzy nieczystości seksualnej; módlcie się z nim aby zanurzyć swoich nieczystych przodków w moich ranach, że twoje drzewo genealogiczne może być oczyszczone z obligacji nieczystości seksualnej. Mężowie, kochajcie swoje żony, kochajcie swoich mężów i szanujcie się wzajemnie, bo to podoba się Bogu.

ANNA - Zaufajcie Maryi.pdf

W Brukseli w 1604 r., było dwóch młodych studentów, którzy zamiast przykładać się do nauki, myśleli jedynie o tym, jak żyć w przyjemnościach i grzechach. MIĘDZY INNYMI PEWNEJ NOCY, KIEDY POSZLI ODDAWAĆ SIĘ GRZECHOM W DOMU PROSTYTUCJI, jeden z nich po pewnym czasie opuścił to miejsce, zostawiając za sobą towarzysza grzechu. Dotarłszy do domu, już miał się położyć do łóżka, gdy PRZYPOMNIAŁ SOBIE, ŻE TEGO DNIA NIE ODMÓWIŁ KILKU „ZDROWAŚ MARYJO”, które miał zwyczaj odmawiać codziennie od dzieciństwa na cześć Najświętszej Dziewicy. Ponieważ sen go obezwładniał, odmawianie krótkich modlitw było dla niego bardzo trudne; jednakże podjął wysiłek i powiedział je, choć bez nabożeństwa; potem szybko zasnął. NIEDŁUGO POTEM USŁYSZAŁ NAGŁE, NIEGRZECZNE PUKANIE DO DRZWI; I ZARAZ POTEM UJRZAŁ PRZED SOBĄ SWEGO KOMPANA, OSZPECONEGO I OKROPNEGO. "Kim jesteś?" – powiedział do niego. „Co? Nie poznajesz mnie?” odpowiedział krzycząc nieszczęśliwy młodzieniec. „ALE DLACZEGO TAK SIĘ ZMIENIŁEŚ? WYGLĄDASZ JAK DIABEŁ?” „Och, zlituj się nade mną, bo jestem przeklęty!” "W jaki sposób?" „Wiedz, że po wyjściu z tego przeklętego domu rzucił się na mnie zły człowiek i udusił mnie. MOJE CIAŁO POZOSTAŁO NA ŚRODKU ULICY, A MOJA DUSZA JEST W PIEKLE. WIEDZ PONADTO, ŻE CZEKAŁA CIĘ TA SAMA KARA, ALE MARYJA DZIEWICA USTRZEGŁA CIĘ OD TEGO DZIĘKI TWOJEMU ZWYCZAJOWI CODZIENNEGO ODMAWIANIA *TRZECH ZDROWAŚ MARYJO* NA JEJ CZEŚĆ. Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie skorzystać z tej wiadomości, którą Matka Boża daje wam przeze mnie. Kończąc te słowa, przeklęta dusza częściowo rozchyliła swoją szatę, pozwoliła ujrzeć dręczące ją płomienie i złe duchy, po czym wyjąc…, zniknął. WTEDY MŁODZIENIEC, łkając niepohamowanie, RZUCIŁ SIĘ TWARZĄ NA PODŁOGĘ I DŁUGO SIĘ MODLIŁ, dziękując Najświętszej Maryi Pannie, swojej wybawicielce. Teraz, modląc się w ten sposób, zaczął zastanawiać się, co powinien dalej zrobić, aby zmienić swoje życie i w tej chwili usłyszał dzwonek Jutrzni w klasztorze franciszkanów. W tej samej chwili zawołał: „WIĘC BÓG WZYWA MNIE DO POKUTY”. Następnego ranka bardzo wcześnie rano udał się do klasztoru i błagał Ojca Przeora, aby go przyjął. OJCIEC PRZEOR, KTÓRY DOSKONALE ZDAWAŁ SOBIE SPRAWĘ Z JEGO ZŁEGO ŻYCIA, WCALE NIE BYŁ ZAINTERESOWANY JEGO PRZYJĘCIEM. Młody student, roniąc potok łez, opowiedział mu o wszystkim, co się wydarzyło. Dobry ksiądz natychmiast wysłał DWÓCH ZAKONNIKÓW NA WSKAZANĄ ULICĘ I TAM ZNALEŹLI ZWŁOKI NIESZCZĘSNEGO MŁODZIEŃCA. Młody człowiek został wkrótce przyjęty jako postulant do Braci, których wkrótce zbudował życiem całkowicie poświęconym pokucie i zadośćuczynieniu. To właśnie te straszne fakty poruszyły głęboką strunę zarówno świętego strachu przed piekłem, jak i nabożeństwa…, do Najświętszej Maryi Panny u młodego studenta, tak cudownie chronionego przez Maryję.

KS. ZENON KLAWIKOWSKI - ŚW. JAN BOSKO (Jaki był Ksiądz....pdf

OBJAWIENIE DUSZY Z PIEKŁA „Umarliśmy ze świadomym postanowieniem oddzielenia się od Boga. Czy teraz rozumiesz, dlaczego piekło trwa wiecznie? DZIEJE SIĘ TAK DLATEGO, ŻE W CHWILI ŚMIERCI NASZA WOLA ZOSTAŁA USTALONA NA WIECZNOŚĆ. Dokonaliśmy ostatecznego wyboru. Nasz upór nigdy nas nie opuści. „POD PRZYMUSEM MUSZĘ DODAĆ, ŻE BÓG JEST MIŁOSIERNY TAKŻE WOBEC NAS. Wiele rzeczy stwierdzam wbrew mojej woli i muszę zadusić potok obelg, który chciałbym zwymiotować. „BÓG OKAZAŁ NAM MIŁOSIERDZIE, NIE POZWALAJĄC, ABY NASZA NIEGODZIWA WOLA WYCZERPYWAŁA SIĘ NA ZIEMI, NA CO POWINNIŚMY BYĆ PRZYGOTOWANI. Zwiększyłoby to nasze błędy i nasze cierpienia. Sprawił, że umarliśmy przedwcześnie, jak w moim przypadku, lub też zadecydowały inne okoliczności łagodzące. Teraz okazuje się miłosierny wobec nas, nie zmuszając do bliższego podejścia niż to, które zapewnia to odległe piekło. Każdy krok przybliżający nas do Boga sprawiałby nam większy ból niż ten, który sprawiałby wam krok bliżej płonącego pieca.” „Powiadam wam, ogień, o którym mówi Biblia, nie oznacza męki sumienia. Ogień jest ogniem! TO, CO ON POWIEDZIAŁ: «PRECZ ODE MNIE, PRZEKLĘCI, W OGIEŃ WIECZNY», NALEŻY ROZUMIEĆ DOSŁOWNIE. Dosłownie Zapytacie, jak można dotknąć ducha materialnym ogniem? Jak może cierpieć wasza dusza na ziemi, kiedy położycie palec na płomieniu? W rzeczywistości dusza nie płonie, a jednak jaką udrękę odczuwa każdy człowiek! „NASZA NAJWIĘKSZA MĘKA POLEGA NA ŚWIADOMOŚCI, ŻE NIGDY NIE UJRZYMY BOGA. Jak to może nas tak męczyć, skoro na ziemi jesteśmy tak obojętni? Dopóki nóż leży na stole, pozostawia cię zimnym. Widzisz, jak ostry tak jest, ale ty tego nie czujesz. Wbij nóż w ciało, a zaczniesz krzyczeć z bólu. Teraz odczuwamy stratę Boga, zanim tylko o tym pomyśleliśmy. „Nie wszystkie dusze cierpią w tym samym stopniu. Im większa jest niegodziwość i im bardziej systematycznie ktoś grzeszy, tym bardziej ciąży mu strata Boga i tym bardziej dusi go stworzenie, które skrzywdził. ZAGUBIENI KATOLICY CIERPIĄ BARDZIEJ NIŻ KATOLICY INNYCH RELIGII, PONIEWAŻ W WIĘKSZOŚCI OTRZYMALI WIĘCEJ ŁASK I WIĘCEJ ŚWIATŁA, A NIMI GARDZILI. Kto wiedział więcej, cierpi bardziej okrutnie niż ten, kto wiedział mniej. Kto zgrzeszył ze złości, cierpi bardziej niż ten, kto zgrzeszył ze słabości. Ale nikt nie cierpi bardziej, niż na to zasługuje. Och, gdyby to nie była prawda, miałbym powód do nienawiści!”

Ks. Eugeniusz Ceria – PAMIĘTNIKI Z ŻYCIA ŚW. JANA BOSK....pdf

Ks. Adam Skwarczyński – PORADY DUSZPASTERZA (Niezbędni....pdf

ATEISTA W PIEKLE Nie uszliśmy dużo dalej, kiedy zobaczyłem ogromną liczbę dręczących demonów. Nieustannie chłostali dużą grupę wyjących nieszczęsnych dusz zawiązanymi biczami z płonącej stali. UDRĘCZENI KRZYCZELI TAK GŁOŚNO, ŻE WYDAWAŁO MI SIĘ, ŻE NAWET SAMO OKRUCIEŃSTWO STOPIŁO SIĘ W LITOŚĆ. To skłoniło mnie do powiedzenia jednemu z dręczycieli: „Och, przestań biczować i nie stosuj demonie..., takiego okrucieństwa wobec tych, którzy są twoimi bliźnimi i którym prawdopodobnie pomogłeś doprowadzić do całego tego nieszczęścia”. "NIE!" - odpowiedział dręczyciel bardzo gładko. „CHOCIAŻ JESTEŚMY WYSTARCZAJĄCO ŹLI, ŻADEN DIABEŁ NIE BYŁ TAK ZŁY JAK ONI, ANI NIE BYLIŚMY WINNI TAKICH ZBRODNI JAK ONI. Wszyscy wiemy, że istnieje Bóg, chociaż Go nienawidzimy; ale te dusze nigdy by się nie przyznały (dopóki nie przyszły tutaj), że istniała taka Istota.” „Więc ci” – powiem – „byli ateistami. To nieszczęśni ludzie, którzy próbowali mnie zrujnować, gdyby nie przeszkodziła im w tym wieczna łaska Najwyższego”. Ledwo się odezwałem, ale jeden z udręczonych nieszczęśników zawołał żałośnie: „Na pewno znam ten głos. To musi być Jan”. Byłem zdumiony, gdy usłyszałem moje imię; i dlatego odpowiedziałem: „Tak, jestem Jan Bunyan, ale kim jesteś?” Na to on odpowiedział: „Kiedyś dobrze cię znałem na ziemi i prawie przekonałem cię, abyś był mojego zdania. Jestem autorem tej słynnej książki zatytułowanej „Lewiatan”(traktat filozoficzny napisany przez Thomasa Hobbesa i opublikowany w 1651 roku). „Co! Wielki Thomas Hobbs?” powiedziałem. „Przyszedłeś tutaj do Piekła?” „Niestety” - odpowiedział - „w istocie jestem tym nieszczęśliwym człowiekiem. ALE TAK DALEKO MI DO BYCIA WIELKIM, ŻE JESTEM JEDNYM Z NAJNĘDZNIEJSZYCH LUDZI NA TYCH WSZYSTKICH BRUDNYCH TERYTORIACH. Bo teraz wiem, że istnieje Bóg. Ale och ! Szkoda, że tak nie było, bo jestem pewien, że nie będzie miał nade mną litości. Nie ma też żadnego powodu, aby miał to zrobić. WYZNAJĘ, ŻE BYŁEM JEGO WROGIEM NA ZIEMI, A TERAZ ON JEST MOIM W PIEKLE. To była taka duma ufność, jaką miałem we własną mądrość, która mnie tak zdradziła”.

Ks. Jan Pryszmont - UKRYTA STYGMATYCZKA Siostra Wanda ....pdf

MALOWANIE NIEBA Akiane Kramarik jest dzieckiem litewskiej imigrantki i amerykańskiego ojca. Ona i jej rodzeństwo uczyło się w domu, nie mieli telewizora ani kilku książek. Akiane: „Jestem malarką samoukiem. Bóg jest moim nauczycielem” Oboje jej rodzice byli wówczas ateistami, ale z tego powodu nawrócili się na chrześcijaństwo dla jej obrazów i wizji. Jej pierwszy ukończony autoportret został sprzedany za 10 000 dolarów, a ona nadal sprzedaje oryginalne dzieła sztuki i grafiki oparte na swoich wizjach. Jeden z opublikowanych komentarzy na temat jednej z jej wizyt u Boga jest następujący: „ZNOWU BYŁAM Z BOGIEM, A ON KAZAŁ MI SIĘ NIEUSTANNIE MODLIĆ. Pokazał mi, gdzie mieszka. Wspinałam się po przezroczystych schodach, pod spodem widziałam tryskające wodospady, a kiedy się do Niego zbliżałam, Jego ciało było czystym i intensywnym światłem. Zapytana, skąd wie, że to Bóg do niej przemawia, odpowiedziała: „Ponieważ słyszę Jego głos…, cichy i piękny”. Shawn: W zrozumieniu jej ogólnego przesłania pomoże jeszcze kilka cytatów Akiane: • Akiane: Niektóre rzeczy, które pokazuje mi Bóg podczas wizji, pamiętam, ale nie wolno mi opowiadać. Jest to tajemnica między mną a Nim, ale prawdopodobnie w późniejszym życiu ją wyjawię. • Akiane: Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że niebo jest bardzo piękne. Jest takie ogromne i jest tam wiele różnych kolorów. Jest tyle natury, tyle kwiatów, zwierząt, jest tak pięknie. Shawn: Więc w niebie są zwierzęta? Akiane: Oczywiście! Shawn: Lubisz zwierzaki? Akiane: Oczywiście! Jak myślisz, dlaczego w ogóle ci je dałi! Są częścią Twojej rodziny! • Akiane: ZA KAŻDYM RAZEM, GDY IDĘ DO NIEBA, CZUJĘ SIĘ TAM JAK WIECZNOŚĆ, A TUTAJ NA DOLE TO TYLKO KILKA GODZIN. Jedna historia, gdy miałam około pięciu lat, dosłownie zaginęła, nikt nie mógł mnie znaleźć. Zostałam fizycznie wzięta do nieba. W Rolla Missouri policja szukała mnie wszędzie. Byłam tam około sześciu godzin. Potem pojawiłam się na środku pokoju, gdzie byli z moją rodziną. • Akiane: To jest mój autoportret, wtapiam się we wszechświat, maluję i współtworzę z Bogiem. Tak wyobrażam sobie siebie i Boga tworzących razem. Podobnie jak wtedy, gdy tworzy gwiazdę, ja biorę z niej kolor i pracujemy razem. W tle widać paletę. Tworzę z Bogiem. Shawn: To jeden z najbardziej znaczących dla mnie obrazów, jakie namalowałaś. Otworzyłaś coś, o czym wielu ludzi nawet nie myśli. Paula: Jak często Bóg zabiera cię do nieba? Akiane: Nie mogę tego zliczyć Paula: Czy zdarza się to częściej niż raz w tygodniu? Akiane: Dużo, prawie codziennie

DZIENNIK BŁOGOSŁAWIONEJ ANIELI SALAWY.pdf

MARIAN W PIEKLE... Pod koniec stycznia 2002 roku zostałem „zabrany” do piekła. Zemdlałem w kuchni i nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego zemdlałem. Niemniej jednak nie widziałem, kto sprowadził mnie do piekła, a podczas tego doświadczenia nie zdawałem sobie sprawy, gdzie dokładnie się znajduję. ZABRANO MNIE DO OGROMNEJ CIEMNEJ JASKINI I UMIESZCZONO NA DUŻEJ, WYSOKIEJ, CIEMNOSZAREJ SKALE. W tej pozycji mogłem patrzeć na dużą odległość. Widziałem morze nagich ludzi; choć powiem, że ich nagość nie przypominała oglądania czegoś pornograficznego. Zamiast tego było to jak patrzenie na stado owiec, a ich nagość była częścią ich cierpienia. WIDZIAŁEM MORZE SIARKI, CIĄGLE WRZĄCE. Zapach był okropny... nie, był przytłaczający! Właściwie można powiedzieć, że brakowało świeżego powietrza. Ludzie stali na podłodze z czarnej skały. BYŁ WIELKI SZLOCH, PŁACZ I KRZYK CIERPIENIA. NAJBLIŻEJ MNIE BYŁ CZŁOWIEK TORTUROWANY PRZEZ DEMONA. Demon stał wyprostowany i miał ogon. Demon nieustannie brał metalowe żelazo, podgrzewał je w jeziorze siarki, a następnie palił mężczyznę w udo. Jego ciało spłonie, a potem wszystko się powtórzy. Pozostali ludzie również byli torturowani przez demonyi jęczeli z bólu…, ale nie mogłem tego wszystkiego zobaczyć. O dziwo, w tym miejscu poczułem się w miarę czysty i oddzielony od innych. Położyłem dłonie na oczach i powiedziałem: „NIE MOGĘ JUŻ DŁUŻEJ NA TO PATRZEĆ. PROSZĘ…, BOŻE ZABIERZ MNIE STĄD”. W tym momencie obudziłem się na podłodze w mojej kuchni. Czy to był sen? Nie sądzę. Sny są często zapominane, ale doskonale pamiętam każdy szczegół tego doświadczenia. Wierzę, że pokazano mi to w ramach Bożego planu, abym mógł powiedzieć innym, jak wygląda piekło.

Teresio Bosco - SPEŁNIONY SEN (Opowieść Biograficzna O....pdf

WIZJA ŚWIĘTEJ TERESY O KONSEKWENCJACH ZŁYCH SPOWIEDZI Święta modliła się, gdy nagle ujrzała otwierającą się przed jej oczami głęboką otchłań, całą wypełnioną ogniem i zapaloną żywymi płomieniami, gdzie nieszczęsne dusze opadały niczym zimowe płatki śniegu. ZDUMIONA ŚWIĘTA SPOGLĄDA W NIEBO I WOŁA: – „Boże mój, Boże mój!, co to znaczy? – Kim są te wszystkie biedne dusze? Z pewnością są to biedni nieszczęśnicy, poganie, Turcy, Żydzi…” „Nie. Tereso” – odpowiada Bóg. „WIEDZCIE, ŻE DUSZE, KTÓRE TERAZ WIDZICIE, PĘDZĄCE DO PIEKŁA, ZA MOIM POZWOLENIEM, SĄ DUSZAMI CHRZEŚCIJAN TAKICH JAK WY”. „Ale z pewnością są to dusze ludzi, którzy nie wierzyli, nie praktykowali religii i nie przystępowali do sakramentów”. „Nie, Tereso, nie.” WSZYSTKIE TE DUSZE SĄ CHRZEŚCIJANAMI, OCHRZCZONYMI TAK JAK TY, KTÓRZY TAK JAK TY WIERZYLI I PRAKTYKOWALI WIARĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ…” „ Ale na pewno nigdy nie przyszli do spowiedzi, nawet o godz. śmierci… – Są to dusze, które rzeczywiście poszły do spowiedzi i które w transie śmierci przyznały się… „Jak więc, mój Boże, są potępieni?” - SĄ POTĘPIENI, BO ŹLE SIĘ SPOWIADALI!... Idź, Tereso, powiedz wszystkim, co widziałaś i nalegaj, aby wszyscy biskupi i księża nie znudzili się głoszeniem o znaczeniu spowiedzi i przeciw źle składanym spowiedziom, aby moi umiłowani chrześcijanie tak czynili..., NIE ZAMIENIAJCIE LEKARSTWA W TRUCIZNĘ i nie szkodźcie sobie tym sakramentem, który jest sakramentem miłosierdzia i przebaczenia.

ZAC POONEN - PIECDZIESIAT CECH FARYZEUSZY.pdf

Wkrótce szliśmy drogą w pieklą. Smród rozkładających się ciał sprawił, że mój żołądek się skręcił i zapadła nieskończona ciemność. Mocno trzymałem rękę Pana. W piekle jest tylko cierpienie na wieczność. Doszliśmy do miejsca, w którym ludzie w ognistym dole krzyczeli o pomoc. Pożar był bardzo intensywny. Wkrótce pojawił się ogromny filar i niewyraźnie widziałem poruszające się po nim obiekty. Kiedy przyjrzałem się bliżej, zobaczyłem, że przylgnęły do niego niezliczone tysiące ludzi. Byli nadzy i związani tak mocno, że nie mogli się nawet ruszyć. Białe robaki zjadały ich ciała, a ludzie krzyczeli w agonii. Po tym, jak całe ciało zniknęło i pozostał tylko szkielet, ich ciało powróci i przerażająca próba powtórzy się ponownie. Zapytałem Pana, jakie grzechy popełnili ci konkretni ludzie, a on odpowiedział: „To są ludzie, którzy beztrosko uczestniczyli w porannym nabożeństwie przez krótką chwilę i szybko przeprosili, aby iść i bawić się w świecie, tylko po to, by w końcu umrzeć przez wypadek samochodowy. Są też ludzie, którzy uczęszczali do kościoła, ale za zamkniętymi drzwiami pili i cudzołożyli, a czasem odwiedzali bary i domy uciech, a także ci, którzy uczęszczali do kościoła jako formalność, nigdy nie doświadczając Pana”.

więcej plików z tego folderu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin