Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

W cieniu Księżyca - In The Shadow Of The Moon - David Sington (2007).avi

Merlin-Ka / Ciekawe zjawiska / Ciekawostki z Marsa i okolicznych planet / W cieniu Księżyca - In The Shadow Of The Moon - David Sington (2007).avi
Download: W cieniu Księżyca - In The Shadow Of The Moon - David Sington (2007).avi

701,93 MB

Czas trwania: 99 min

0.0 / 5 (0 głosów)
obrazek
W filmie opowiedziano historie załogantów każdej z wypraw, które lądowały na Księżycu. W latach 1968 - 72 dziewięć amerykańskich lądowników znalazło się na Księżycu, a po jego powierzchni przespacerowało się dwunastu astronautów.

Dosyć ciekawy dokument, pokazujący nie znane, przynajmniej mnie, zdjęcia z lądowania na Księżycu, z opowieściami ludzi, którzy tego dokonali. Ciepły, w amerykańskim stylu, przyjemnie się tego słucha, jak dziadkowie opowiadają o dawnych czasach. Z tego filmu wynika, że jednak wylądowali na Księżycu. Może i tak było. Natomiast zadziwia kontrast pomiędzy tym w jak szczegółowy sposób opisują proces startu rakiety, a zupełnie pomijają to w jaki sposób porusza się człowiek przy 6-o krotnie zmniejszonej grawitacji. Na Ziemi wystarczy, że zaistnieją nowe warunki - że spadnie śnieg, i już tysiące ludzi się przewraca, a podczas tej pierwszej wyprawy do niczego takiego nie doszło. Poza tym zadziwiające jest to, że wszystkie zdjęcia z Księżyca są w zwolnionym tempie. Nie ma żadnych przy naturalnej prędkości ruchu! A przecież spowolnienie ruchu wynika z dwa razy większej ilości klatek, jakie trzeba naświetlić w ciągu jednej sekundy, co nie ma żadnego uzasadnienia, więc nie wiem po co to tak zrobiono, ale może kiedyś się tego dowiem. W kilku miejscach można się dopatrzeć dziwnych świecących obiektów poruszających się w miejscu, gdzie ich być nie powinno - być może dlatego zdjęcia te nie były wcześniej znane. I wreszcie skoro tam byli - to skąd bierze się wstyd na twarzy kosmonauty, który zapowiada, że w dniu jutrzejszym postarają się jako pierwsi ludzie postawić stopę na innym ciele niebieskim, poza Ziemią? To powinien być powód do dumy, a człowiek kończy tę wypowiedź wstydliwym opuszczeniem głowy... Ale żeby nie było, że totalnie w to nie wierzę - są jednak zdjęcia, które potwierdzają przynajmniej jedną z tych wypraw - na niebie jest noc, a podłoże, po którym poruszają się kosmonauci jest oświetlone jasnym światłem, jak w dzień, i to na tak olbrzymiej przestrzeni, że wprost trudno uwierzyć, by zrobiono to w sposób sztuczny. Jedyne wyjaśnienie, poza tym, że na Księżycu panują właśnie takie warunki oświetleniowe - byłoby to, że zdjęcia podłoża zrobiono na Ziemi w dzień, a zdjęcia nieba zrobiono w nocy, a później je ze sobą połączono. Mogło być i tak, chociaż trochę i w to wątpię.
M

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne foldery z plikami do pobrania
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Ciekawostki z Mar... - Pluton w oku teleskopu Hubblea - hubblecast24a.mp4_snapshot_02.24_2010.07.26_21.10.31.bmp
Pluton został odkryty 18 lutego 1930 roku przez amerykań ...
Pluton został odkryty 18 lutego 1930 roku przez amerykańskiego astronoma Clyde'a Tombaugha pracującego w Lowell Observatory w Arizonie. Od odkrycia do 24 sierpnia 2006 r. Pluton był uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Tego dnia astronomowie na Zgromadzeniu Ogólnym Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Pradze odebrali Plutonowi status planety, co oznacza, że w Układzie Słonecznym jest teraz tylko 8 planet. Pluton okrąża Słońce dokładnie w czasie 247 lat 270 dni i 13 godzin. Leci w tym czasie w przestrzeni kosmicznej z prędkością 4,667 km/s - czyli: 16801 km/godz - jeśli to dobrze wyliczyłem... Ma średnicę 2302 km - czyli jak z Warszawy do Madrytu, według słupa z odległościami na rogu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich - naprzeciwko Rotundy. Obraca się woków własnej osi w ciągu 153, 3 godziny - czyli w ciągu niecałego tygodnia. Posiada trzy obiegające go księżyce, z których jeden, Charon, jest tylko o połowę mniejszy od niego... Jeszcze na długo przed odkryciem samego Plutona astronomowie przewidywali istnienie transneptunowego obiektu (Planety X). Postawiono tezę, że za zaburzenia w ruchu Neptuna odpowiada jakiś inny obiekt. W jego istnienie wierzono na długo przed jego odkryciem. W końcu obiekt nazwano od rzymskiego boga Plutona, a oznaczono go symbolem P-L na cześć Percivala Lowella, który wyliczył dwa możliwe położenia tego obiektu obserwując ruch Neptuna. Pomysłodawczynią tego nazewnictwa była, 11-letnia wówczas, Venetia Burney, mieszkająca w Oxfordzie. Swoją propozycję nazwy tłumaczyła tym, że skoro znajduje się on bardzo daleko i panuje tam bardzo duży mróz, to niech przyjmie imię od rzymskiego boga zaświatów – Plutona. Profesor Herbert Hall Turner poinformował o pomyśle swych znajomych z amerykańskiego obserwatorium, którzy jednomyślnie przyjęli nazwę. Oficjalnie została ona zaakceptowana i ogłoszona 1 maja 1930. M
Ciekawostki z Mar... - Pluton w oku teleskopu Hubblea - hubblecast24a.mp4_snapshot_02.24_2010.07.26_21.11.51.bmp
To nie są 3 te same zdjęcia, ale 3 inne klatki z obrotem ...
To nie są 3 te same zdjęcia, ale 3 inne klatki z obrotem tej już nie planety. Przypomina nieco jakąś głowę, nie?
Ciekawostki z Marsa i okolicznych planet - hubblecast24a.mp4_snapshot_04.30_2010.07.26_21.14.45.jpg
To właśnie dlatego żadnych zdjęć Księżyca z bliska nie z ...
To właśnie dlatego żadnych zdjęć Księżyca z bliska nie zobaczymy nigdy - bo tych przedmiotów nie da się tam porozrzucać tak samo i wydeptać śladów w taki sposób, by nie różniły się od tych uwiecznionych na ponoć autentycznych fotografiach ze srebrnego globu. I na koniec moja ostatnia refleksja - jaką średnicę powinien mieć krater rozwianego księżycowego pyłu, który strumień wyrzucanych z dyszy wylotowej gazów, musiał rozwiać na wszystkie strony pod lądującym na powierzchni Księżyca pojazdem? Że niby Orzeł wylądował, tak? To powinna być przy tym taka kurzawa, że świata by nie było widać, a księżycowy pył, zdaje się - powinien opaść 6 razy później, niż na Ziemi - skoro Księżycowe przyciąganie jest 6 razy mniejsze od ziemskiego... Gdyby Orzeł wylądował naprawdę na Księżycu, to ten cały pył na powierzchni, który, mówi się, że ma strukturę talku - rozwiałby się jak talk podobnie. Jeśli wzięlibyście suszarkę do włosów, imitującą dyszę lądującego pojazdu, rozsypali pod nią talk, a potem spróbowalibyście w tej nawet kilkucentymetrowej warstwie talku wylądować tą suszarką, to nie powstanie w miejscu lądowania żaden krater? A suszarka będzie czysta i żaden pył na niej nie osiądzie? Tak, żebyście bez czyszczenia jej zaczęli nią suszyć sobie włosy? Raczej: I don`t think so... To teraz wyobraźcie sobie dyszę kilkutonowego pojazdu kosmicznego, którego zadaniem jest bezpiecznie wylądować na "planecie" bez atmosfery, na którą spada się z wysokości kilkuset, czy 30 nawet metrów - na Ziemi lecąc bezwładnie z tej wysokości, niechybnie się zabijemy... Jaki odrzut musi mieć taka dysza, skoro w ziemskim myśliwcu sama siła ciągu jednego silnika, potrafi wessać zbyt blisko stojącego człowieka i wyrzucić go z drugiej strony? Widzieliście to w TV? Stoi, bzyk, i już leży, z drugiej strony... To skoro taki zwykły silnik do poruszania się pojazdu w ziemskiej atmosferze, ma taką moc, to o ile większą moc musi mieć silnik przeznaczony do lądowania na powierzchni przy braku atmosfery? I co, i ten potężny silnik dmucha w ten niby-talk na powierzchni Księżyca, i w chwilę potem widzimy jak Neil Armstrong schodzi po tej drabince, i pyłu żadnego już nie ma? I nie ma go nawet na powierzchni tych nóżek, które w tym pyle lekko zagłębiając się, osiadły? obrazek A, bo NASA wymyśliła taki sprzęt samoodkurzający się, tak, albo tam Sasza z miotłą zaiwaniał i wszystkie podpórki przed zrobieniem pamiętnych zdjęć odkurzył, tak? I ten powstały w ten sposób krater nie ma 10-u metrów średnicy, i w związku z tym na pewno przez tego za-miliardy-dolarów Hubble`a na pewno nie będzie go widać, więc po co go w ogóle w tę stronę kierować, tak? To nawet Majowie odkurzając miotełkami te swoje hieroglify na płaskowyżu Nazca sprawili, że możemy je obserwować w Google Earth z kosmosu, a takiego krateru na Księżycu, już dziwnym zbiegiem okoliczności - nie. No tak - bo jak można obserwować coś, czego tam w ogóle nie ma... Ewidentnie lądownik został na miejscu lądowania postawiony przez maszynę, która nie wzniecała kurzu. Przywieziony skąd-ś tam i postawiony, zapewne pojazdem nie posiadającym żadnego napędu odrzutowego, tylko zwykłe koła. M
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności