Noc amerykańska - Efetto Notte - Francois Truffaut (1973) DVDRip XviD.avi

Oscar za najlepszy film zagraniczny w roku 1973. Troszkę z pamięci to będę pisał, po ponad dwudziestu latach od jedynej w moim życiu kinowej projekcji tego filmu, więc z góry przepraszam, jeśli w tym tekście pojawią się jakieś drobne przeinaczenia - ale tak właśnie działa ludzka pamięć... W każdym razie pewne jest, że to znakomity film Francoisa Truffaut - tego samego, który wyreżyserował 400 batów, oraz zagrał profesora Lacombe`a - tego poszukującego UFO Francuza, w filmie Stevena Spielberga Bliskie spotkania III stopnia - za co zresztą dostał nominację do brytyjskiej nagrody BAFTA za najlepszą rolę drugoplanową... Film opowiada o perypetiach ekipy filmowej kręcącej jakiś tandetny, badziewiasty romans, wręcz romansidło - można tak powiedzieć, i sztuką właśnie było pokazać jak ważne i ciekawe psychologicznie rzeczy dzieją się pośród filmowej ekipy - od reżysera, który musi jednego wieczoru pocieszać załamaną Jacqueline Bisset, by mogła następnego dnia wystąpić w zaplanowanej na ten dzień scenie, po czym sam rano zjawia się ze świeżo dopisanym genialnym dialogiem do tej właśnie sceny, będącym niemal dosłownym zapisem ich wczorajszej rozmowy, która "miała nigdy nie opuścić tego pokoju"; poprzez aktorkę w podeszłym wieku, która nie potrafi zapamiętać kilku linijek tekstu, i dlatego w każdym możliwym miejscu, którego nie widzi kamera, musi sobie rozkładać karteczki z tekstem, który ma do powiedzenia, a i tak sobie z tym nie radzi, bo coraz gorzej widzi i będąc bez okularów nie jest w stanie bez nienaturalnego mrużenia oczu tych kartek odczytać, aż po romans jaki na planie przytrafia się powiedzmy mikrofoniarzowi i charakteryzatorce, przez co lądują oni w krzakach, co też jakoś tam wpływa na opóźnienie realizacji tego nikomu niepotrzebnego "gniota", za który wszyscy jednak wzięli pieniądze. Reżyser - Truffaut, znając doskonale sytuacje, jakie zdarzają się na prawdziwym planie - na przykładzie tego "arcydzieła kiczu", o którego realizacji opowiada ten film, pokazuje nam różne filmowe ciekawostki - np. że żeby dobrze sfotografować osobę idącą z zapaloną świecą, to w środku tej świecy trzeba umieścić palącą się żarówkę, bo inaczej będzie za mało światła, by cokolwiek było widać. Z życiowych komplikacji, jakie naprawdę wydarzają się w czasie realizacji przeciętnego filmu, jest tu na przykład śmierć jednego z aktorów, która powoduje konieczność usunięcia scen, do których był zaplanowany i głowienie się reżysera, jakie w tej sytuacji wprowadzić zmiany w scenariuszu, by fabuła miała nadal jakieś zalążki sensu...
Sam Truffaut (Trifo) był osobą niedosłyszącą z powodu urazu bębenków, jakiego nabawił się w czasie II wojny światowej, podczas ostrzału artyleryjskiego. Nie jestem pewien, czy tu, czy w Bliskich spotkaniach pokazane jest w jak ciekawy sposób rozmawia on jednak przez telefon - przykładając słuchawkę do ramienia, na którym nosi przymocowany aparat słuchowy...
M