Ten folder Chomika zawiera materiały, które mogą być oglądane tylko przez osoby
pełnoletnie.Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
Zaloguj się jeśli masz już konto.
I wanna be there for you, rozdziały 16 - 19, by Madi_.pdf
Madi_ / ! Fan Fiction i Autorskie / ! I wanna be there for you / Wcześniejsze rozdziały / I wanna be there for you, rozdziały 16 - 19, by Madi_.pdf
Download: I wanna be there for you, rozdziały 16 - 19, by Madi_.pdf
Pobierz0,86 MB
Wybaczcie, że dopiero tak późno dodaje ten rozdział, ale wcześniej nie byłam w stanie tego zrobić. Te parenaście dni mi się starsznie dłużyło. Nie wiem ile razy otwierałam dokument z rozpoczątepum rozdziałem i wpatrywałam się w niego bezmyślnie nie wiedząc do dalej pisać. To wszystko stawało się trudniejsze, gdy nadchodziły wtorki i środy, a jakby tego było mało 22 lipca naszedł sądny dzień - dosłownie. 25 siedziałam w kościele modląc się, aby wszystko było dobrze, a 28 nadszedł wyrok...
Ci co czytali I'll wait, czyli historia mojego życia widzą mniej więcej o co chodzi..
I wiecie co Wam powiem?
28 lipca minęło 120 dni mojego czekania. Czekania na niewiadomo co. 120 dni przepełnionych żalem, smutkaiem, płaczem, szczęściem, beztroskońcią, przywiązaniem, próbami zapomnienia, powrotami do przeszłości, do miejsc, w których byliśmy razem, do jego przyjaciół, były noce pełne płaczu i bezsenności, były dni pełne rutyny, ale były i też takie noce podczas, których przesypiałam całe 8 godzin jak dziecko, bez koszmarów i budzenia się z płaczem, były dni totalnego zapomnienia, kiedy to śmiałam się i wygłupiałam jak idiotka.
I wiecie co Wam jeszcze powiem?
28 lipca minęło 120 dni mojego czekania. I opłacało się.
Mam go przy sobie. Ryczałam gdy się dowiedziałam, że mam go na wyciągniecie ręki. Ryczałam, gdy zadzwoniła do mnie przyjaciółka. Ona też ryczała. Ryczałam i trzęsłam sie jak głupia, gdy usłyszałam w telefonie jego głos. Ryczałam, gdy powiedział, że jestem cudowna i nie może wyjść z podziwu, że tyle na niego czekałam. Ryczałam kiedy napisał mi eska na dobranoc. Ryczałam pisząc to. Ryczałam i ryczałam.
I to był pierwszy raz, od 120 dni, od 30 marca, kiedy płakałam ze szczęścia. :*
Dziękuję wszystkim, który nawet nie znając dobrze sytuacji, nie znając mnie, pisali i pomagali mi swoim słowem. Niektórzy opisywali swoją popieprzoną sytuacje, aby dać mi do zrozumienia, że nie jestem sama i zawsze mogę się do nich zzwrócić o bezinteresowną pomoc. Pokłony dla moich przyjaciół, którzy nalegali jak nie wiem na spotkania, żebym tylko wyszła i nie siedziała sama.
Kocham ludzi, którzy wyprodukowali coś takiego jak piwo i fajki <3 Jakbym mogła postawiłabym im pomnik ! :)
Kocham moją kadetke przyszłą podoficerkę, która od roku jest niemal najbliższą mi osobą i ani razu we mnie, w nas, nie zwątpiła :*
Dedykuje ten rozdział wszystkim, którzy mi pomogli i dodawali otychy podczas tych kurewsko nie fajnych dni.
Bardzo dziękuję Carol, że podczas nieobecności J.J zgodziła się zbetowac ten rozdział, abyście mieli go szybciej w swoich łapkach :D
P.S.
Czuje się zajebiście winna, że w poprzedniej notce wymusiłam na was komanatrze ;< Przepraszam za to, że jestem taka beszczelna.
Kto chce niech skomentuje nawet jednym słowem albo emotikoną, a wszystkim który chcą sie bardziej rozpisać nie bronie, wręcz miło mi to bd widzieć, ale nie nalegam :)
I sorki, że się tak rozpisałam :D
Ci co czytali I'll wait, czyli historia mojego życia widzą mniej więcej o co chodzi..
I wiecie co Wam powiem?
28 lipca minęło 120 dni mojego czekania. Czekania na niewiadomo co. 120 dni przepełnionych żalem, smutkaiem, płaczem, szczęściem, beztroskońcią, przywiązaniem, próbami zapomnienia, powrotami do przeszłości, do miejsc, w których byliśmy razem, do jego przyjaciół, były noce pełne płaczu i bezsenności, były dni pełne rutyny, ale były i też takie noce podczas, których przesypiałam całe 8 godzin jak dziecko, bez koszmarów i budzenia się z płaczem, były dni totalnego zapomnienia, kiedy to śmiałam się i wygłupiałam jak idiotka.
I wiecie co Wam jeszcze powiem?
28 lipca minęło 120 dni mojego czekania. I opłacało się.
Mam go przy sobie. Ryczałam gdy się dowiedziałam, że mam go na wyciągniecie ręki. Ryczałam, gdy zadzwoniła do mnie przyjaciółka. Ona też ryczała. Ryczałam i trzęsłam sie jak głupia, gdy usłyszałam w telefonie jego głos. Ryczałam, gdy powiedział, że jestem cudowna i nie może wyjść z podziwu, że tyle na niego czekałam. Ryczałam kiedy napisał mi eska na dobranoc. Ryczałam pisząc to. Ryczałam i ryczałam.
I to był pierwszy raz, od 120 dni, od 30 marca, kiedy płakałam ze szczęścia. :*
Dziękuję wszystkim, który nawet nie znając dobrze sytuacji, nie znając mnie, pisali i pomagali mi swoim słowem. Niektórzy opisywali swoją popieprzoną sytuacje, aby dać mi do zrozumienia, że nie jestem sama i zawsze mogę się do nich zzwrócić o bezinteresowną pomoc. Pokłony dla moich przyjaciół, którzy nalegali jak nie wiem na spotkania, żebym tylko wyszła i nie siedziała sama.
Kocham ludzi, którzy wyprodukowali coś takiego jak piwo i fajki <3 Jakbym mogła postawiłabym im pomnik ! :)
Kocham moją kadetke przyszłą podoficerkę, która od roku jest niemal najbliższą mi osobą i ani razu we mnie, w nas, nie zwątpiła :*
Dedykuje ten rozdział wszystkim, którzy mi pomogli i dodawali otychy podczas tych kurewsko nie fajnych dni.
Bardzo dziękuję Carol, że podczas nieobecności J.J zgodziła się zbetowac ten rozdział, abyście mieli go szybciej w swoich łapkach :D
P.S.
Czuje się zajebiście winna, że w poprzedniej notce wymusiłam na was komanatrze ;< Przepraszam za to, że jestem taka beszczelna.
Kto chce niech skomentuje nawet jednym słowem albo emotikoną, a wszystkim który chcą sie bardziej rozpisać nie bronie, wręcz miło mi to bd widzieć, ale nie nalegam :)
I sorki, że się tak rozpisałam :D
Komentarze:
Aby dodawać komentarze musisz się zalogować
Inne foldery z plikami do pobrania
-
! #1 Ulubione, ej ♥ -
! 5 2 Dębiec -
! DonGURALesko -
! Fan Fiction i Autorskie -
! Grubson -
! HiFi Banda -
! Małpa -
! Młody M -
! Płomień 81 -
! Pyskaty -
! Słoń -
! Te Necesito -
! Tracy Chapman -
! Waldermar Kasta -
13 (2009) -
23 55 [2010] -
CD 1 -
CD 2 -
Demonologia -
Fakty, ludzie, pieniądze [2010] -
Galeria -
Kilka numerów o czymś [2009] -
Kronika Remix [2009] -
La (2008) -
Muzyka Emocjonalna -
O.R.S [2009] -
Pezet & Małolat (2010) -
Prawda Naga [2010] -
Pysk w pysk [2009] -
Rozdział 1 -
Rozdział 10 -
Rozdział 11 -
Rozdział 12 -
Rozdział 13 -
Rozdział 14 -
Rozdział 15 -
Rozdział 16 -
Rozdział 17 -
Rozdział 18 -
Rozdział 19 -
Rozdział 2 -
Rozdział 25 -
Rozdział 3 -
Rozdział 4 -
Rozdział 5 -
Rozdział 6 -
Rozdział 7 -
Rozdziały 19 - 24 -
Totem leśnych ludzi [2010] -
Wcześniejsze rozdziały