-
1 -
0 -
1804 -
0
1809 plików
2,63 GB
Dopiero 3 lata po debiucie ukazał się drugi album zespołu “Hunting for Happiness”, nagrany już w języku angielskim. Produkcją albumu zajął się Ace, gitarzysta Skunk Anansie. Natomiast stworzeniem szaty graficznej zajęła się Gabriela Friðriksdóttir, która wcześniej współpracowała przy grafikach dla Björk. Poza granicami Islandii album wszedł do sprzedaży stopniowo dopiero w następnych dwóch latach. Na kolejny, trzeci już album, zespół kazał czekać swoim rodakom 4 lata. A do innych krajów “Get It Together” dotarł w 2010r. W Islandii album otrzymał cztery nagrody w Listener’s Choice Awards, pokrył się złotem i był nominowany w kategorii najlepszy album roku w Iceland Music Awards. A ich singiel “Thank You” była najczęściej graną piosenką w historii islandzkiego radia. Album przy dużym wsparciu mediów jest jednym z najlepiej sprzedających się albumów na wyspie.
W pierwszym odbiorze zauważalny jest naturalny postęp “Get It Together”od poprzedniego albumu. Dojrzała produkcja, dopracowane brzmienie. Zespół wykazał się kunsztownym przygotowaniem i staranną aaranżacją. Przy komponowaniu utworów Teksty pozostawiono w języku angielskim. Album jest bardzo melodyjny, ma indie rockowe wygładzone brzmienie, czasami z nutą zadziorności. Pomimo, że jakoś specjalnie album nie jest odkrywczy, nie porywa się na niewiadomo jakie eksperymenty, to ma w sobie coś specyficznego (być może ukrytą islandzka magię), dzięki czemu słucha się go przyjemnie. Szkoda tylko, że nie pojawia się tutaj język islandzki, bo dużym atutem zespołu jest ciepła nostalgiczna barwa w głosie Haukura.
Słuchając “Get It Together” odnoszę wrażenie, że klimat ich muzyki można by było przyrównać do udręczonych dusz indie rocka. Skojarzenia bliższe lub dalsze z King of Convenience, trochę z The Killers, czasem z Kent, momentami Manic Street Preachers oraz Vampire Weekend.
Płytę można podzielić na dwie części. Pierwsza część składałaby się z nieco mocniejszych gitarowo, indie rockowych utworów. Tutaj moglibyśmy zaliczyć otwierający album “Warnings”, a następnie “Let go” i “Start to finish” z ciekawą partią pianina. Później rozkołysany walczykowaty “Blonde brunette”, w którym pojawiają się trąbki, “The Story of Roscoe Gray” z ciekawym prowadzeniem pianina, i jako ostatni “Just Getting Started”, który zaraża swoją radością, beztroską oraz tanecznym i pulsującym rytmem. Do części drugiej albumu moglibyśmy dopisać przepiękne, ciepłe i nostalgiczne ballady. Zaczynając od letniej bryzy w postaci “Hotel feelings” z pięknymi partiami smyczkowymi, wiolonczelą i ciepłą harmonią wokalną. Poprzez spokojnie płynący “Final call”, który otula nas przyjemnie i nasuwa skojarzenia z muzyką Maximiliana Heckera. Zostajemy emocjonalnie oczarowani “Goodbye”, “Lost in the light” i “From now on”, gdzie ulegamy sile nostalgicznego głosu wokalisty. Tak na marginesie w “Lost in the light” gdzieś w oddali usłyszeć można echa Anathemy. Te dwie części albumu w sposób doskonały scala utwór “Thank You”, który porywa swoją przestrzenią, klimatem nostalgii i tęsknoty, uczuciami jakie przeżywamy w ostatnim dniu lata.
Track list:
01. Warnings
02. Thank You
03. Hotel Feelings
04. Final Call
05. Let Go
06. Start to Finish
07. Blonde Brunette
08. Goodbye
09. The Story of Roscoe Gray
10. Just Getting Started
11. Lost in the Light
12. From Now On
13. Breaking The Waves (special bonus track)
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB