-
1 -
0 -
1804 -
0
1809 plików
2,63 GB
Był taki projekt muzyczny, który zawiązał się w 1992 roku z inicjatywy dwóch wielkich osobowości związanych ściśle z neoprogresywnym nurtem, byli to panowie: Clive Nolan oraz Geoff Mann. Do realizacji tego przedsięwzięcia zaprosili wielu innych cenionych muzyków nierozerwalnie związanych ze wspomnianym muzycznym nurtem, m.in.: pianistę Mike'a Stobbiego (Pallas), dwóch znakomitych gitarzystów Sylvaina Gouvernaire'a (Arrakeen, Iris) i Karla Grooma (Shadowland), basistę Jona Jeary'ego (Threshold) oraz perkusistę Briana Devoila (Twelfth Night).
To projekt muzyczny, który już nigdy w tak znamienitym składzie nie zagra a to z tego chociażby powodu, że główny trzon owego muzycznego przedsięwzięcia, wokalista i gitarzysta legendarnego Twelfth Night - Geoff Mann kilka miesięcy po wydaniu tej niezwykłej płyty, odszedł z tego świata. Dzięki Bogu pozostawił po sobie wiele muzycznych śladów, które chociaż nie odniosły należytego sukcesu ale w hermetycznym gronie sympatyków progresywnego rocka do dzisiejszego dnia mają status pozycji kultowych. Do ich grona, oprócz wspomnianych albumów zespołu Twelfs Nights czy jego solowych dokonań, należy bez wątpienia zaliczyć płytę, którą ze względu na skład muzyków, których wymieniłem można bez skrupułów nazwać supergrupą - Casino.
Casino to fascynujący konceptalbum i nie chodzi tutaj wyłącznie o hazard. Owym kasynem jest otaczający nas świat z jego zgubnymi pokusami często prowadzącymi na manowce. Pewien zbłąkany, uczciwy człowiek trafia do kasyna prowadzonego przez zgraję oszustów i kanciarzy, którzy są synonimem ludzi rządzących tym światem.
Geoff Mann odpowiedzialny był za treść, Clive Nolan skomponował muzykę. W kwestii muzycznej Casino to jakby wypadkowa estetyki Twelfth Nighti i wczesnego Pendragon a więc neoprogresywny muzyczny standard uszyty według znakomitych wzorców. Między utworami wpleciono wiele ozdobników w postaci fragmentów rozmów, krzyków, odgłosu rzucanych kości. Charakterystyczny wokal Geoffa Manna wciąż sprawia niesamowite wrażenie.
Klimat płyty poprzez podobną dekadencką nutę kojarzy się nieco z marillionowym, również koncepcyjnym "Cluthing At Straws". Na "Cluthing..." mamy takie utwory jak: "Warm Wet Circless" czy "White Russian" tutaj przykładowo "Drunk". Obie płyty grają na podobnych "strunach" i obie są fascynujące.
Więc jak mawiają Szkoci "Slainte Mhath. Jesteśmy w Casinie, zagrajmy więc jeszcze raz...
Track list:
01. Prey (10:40)
I) Prey
II) Overheard in Passing # 1 (at the Bar)
02. Crap Game (5:42)
03. Drunk (12:00)
I) Drunk
II) Overheard in passing # 2 (In the Bedroom)
III) Play on !
04. Crying Onto Baize (10:58)
05. Stranger (4:57)
06. Beyond That Door (11:40)
I) A matter of Policy
II) Beyond that door
III) Overheard in Passing # 3 (Bouncer on the Door)
-
0 -
2 -
0 -
0
2 plików
0,98 MB